dzieci na weselu-pytanie

chciałam się Was poradzić w pewnej sprawie.Chodzi o kontrowersyjny temat zabierania dzieci na wesela.Spora grupa sób jest przeciwna.Wiadomo-dzieci przeszkadzają,nudzą się,trzeba na nie uważać.Czasem niezręcznie jest poprosić rodziców by nie zabierali ze sobą przychówku bo istnieje ryzyko,ze nam odmówią przyjścia twierdząc,że nie mają z kim zostawić malucha/ów.Czy gdyby istniała możliwość zatrudnienia na sali weselnej osoby,która zajmowała by sie opieką nad dziecmi-organizowałaby im czas-zabawy,gry odciążając w ten sposób rodziców-skorzystalybyście?A jeśli tak,to jaką kwotę byłybyscie w stanie wyłozyc za taką usługę?

A co chcesz biznes założyć? Ja myślałam o takiej osobie, ale musiałabym mieć osobną salę na dzieci. Poza tym, trudno tak zabawić dzieci w różnym wieku, nie mając jeszcze za bardzo odpowiedniego zaplecza. Zapłaciłabym za to gdzieś 200-300 zł. Sama bym się nie zdecydowała dzieci zabawiać, bo pomijając powyższe powody, dochodzi jeszcze odpowiedzialność - a dzieci są różne, nie wiadomo co im strzeli do głowy.

klimanima-tak,coś mi chodzi po głowie...wlasnie chodzi tu o zaplecze-czyli miejsce w lokalu gdzie mogłabym siedzieć z maluchami i je zabawiać.Oczywiście odpowiedzialnośc spora,ale mam przygotowanie do pracy z dziećmi i sama jestem podwójną mamą.Zauważyłam,że chodzenie z dziecmi na takie imprezy o udręka...dla rodziców i dla samych dzieciaków.Dzięki za odpowiedzi-a może jeszcze ktos zajmie stanowisko?

...hmmm...może sama się nad tym zastanowię :P Póki co prowadzę dla dzieci imprezy, typu urodziny, zazwyczaj jest to grupa ok. 20 dzieci w różnym wieku (od 4 do 10 do tej pory). Jest to duże miasto i za taką organizację zabaw, konkursów,malowania twarzy itp. biorę w granicach 400-500 złotych za 3-4 godziny. W tym wszystkie "materiały" - plastyczne i inne niezbędne do zabawy ;)

podnoszę

fajny pomysl. nawet nie musi byc to oddzielne miejsce, bo dzieci moglyby plakac za rodzicami. chodzi o to zeby mialy chociaz dalej polozony stolik i jakis kacik nawet na sali glownej. opiekunka wiedzialaby ze rodzice sa blisko a dzieci by ich widzialy takze bez stresu. dzieci musza byc blisko rodzicow chociazby podczas posilkow. a podczas zabawy nie przeszkadzalbyby bo sa konskursy, malowanki, wycinanki i nawet tance. mozna by poprosic orkiestre aby zagrala jakis utwor z bajek lub puscila z plyty jakies smerfne hity tak zeby dziciaki tez mogly potanczyc. oczywiscie na stole slodycze , owoce, pozniej jakies lody. mysle ze jako opiekunka spokojnie mozesz krzyknac ok 500zl. lub od kazdego dziecka np 50 zl w zaleznosci ile by ich bylo tak zebys tez wyszla na swoje

E wątpię, czy to się przyjmie, pomysł nie najgorszy, ale obawiam się, ze ta opiekunka na weselu, to jest bardzo zbędna, no chyba że tych dzieci jest faktycznie cała zgraja. Wiesz dzieci dodaja uroku weselom, to jak się plączą po parkiecie, bywa to uciążliwe, ale generalnie jest bardzo miłe...

No uciążliwe na weselach, to są takie maluchy do 2 lat, później to już sobie biegają i są bardzo zadowolone, zresztą takich do dwóch lat, to rzadko się bierze na wesela.

dzięki za odpowiedzi,czekam na kolejne opinie

taka osoba mialalbym zajmowac sie dziecmi orzez cale wesele??? to przeciez troche godzin jest .... wiec jak ktos moze napisac ze zapalcilby za to 300zl? czy naawet 200?

Nie to, że Cię zniechęcam, bo w większych miastach, to może wypalić. A od kogo byś chciała brać tę kasę o młodych, którzy organizują wesele, czy od rodziców dzieci?

No wiesz nie sądzę, że państwo młodzi by za to zapłacili powyżej 500 zł, może nawet i tyle nie, zresztą dużo maluchów takich powiedzmy do 5 lat, to nie wytrzymuje do rana na weselu.

Tak na marginesie, to teraz jest moda na proszenie na wesela bez dzieci ;), moim zdaniem zupełnie bez sensu, bo dzieciaki robią fajną atmosferę na weselu :)

wesele 12 godzin 10X12=120zł a wiele osób w Polsce zarabia po 5-8zł za godzine ciężkiej pracy... Wiecej jak 200 nie dałabym:-P

opiekunka bierze 7-10/h za opieke nad jednym dzieckiem. zatem 7-10*ilosc godzin*ilosc dzieci

Jako niania jednego spokojnego dwulatka mam 10 zł/h więc za całą zgraję musiałoby byc duuużo więcej :P

Nie. Bez przesady. Na wesela małych dzieci się nie zabiera. Mnie mama nie zabierała i jakoś to przeżyłam. Natomiast teraz organizuje swoje wesele i jestem z ręka w nocniku, bo na kuzyn przyjeżdża z 5 dzieci z czego 3 to już konkretne nastolatki dlatego będę musiała za nie zapłacić jak za dorosłe osoby... Ciekawe ile kuzyn włoży do koperty...kurwellla pójdę z torbami po tym weselisku:/:/

na mojej sali weselnej byl taki pokoj, prawie caly wylozony materacami - z przeznaczeniem dla tych, co zaniemoga - ale obsluga powiedziala, ze tam tez mozna zorganizowac pokoj dla dzieci ale nie bylo takie potrzeby bo mialam tylko 2 (pare miesiecy i 4 latka) i rodzice sie nimi zajmowali i nie sprawiali zadnych problemow

dzięki dziewczyny.Moim pomysłem byłoby wejście w układ z kilkoma właścicielami sal,a nie z parą młodą czy rodzicami.Jeśli chodzi o cenę-iem,że w Polsce są osoby,które zarabiają kilka zł za godzinę.Ale dla porównania-skrzypaczka,którą zamówiłam na swoje wesele/zagrała w sumie 4 utwory/ za godzinę pracy uzyskała 150zł.Natomiast moja praca polegałaby nie tylko na pilnowaniu,ale też zabawianiu.Musiałabym nabyć odpowiednie materiały(plastyczne),myślałam też o zakupie stoliczków,krzesełek dla dzieci czy nawet łóżeczka turystycznego.

Aha. Wiesz jakoś mam wątpliwości, czy dzieciaki słysząc ciągle głośną muzykę, będą chciały, będą mogły skupić się na siedzeniu i bawieniu się w jakimś pokoiku oddzielnym, czy jakimś kącie, pewnie z godzinę, to tak ale czy dłużej, to wątpię. Zresztą dla takich szczególnie maluchów samo bieganie po parkiecie na weselu, to już wielka frajda.

do autorki - przede wsyztkim, jesli myslisz o dopilnowaniu starszych dzieci, nie ma mowy, zebys dala rade sama - musialabys zatrudnic kogos jeszcze. bylam na weselu, gdzie zostala zorganizowana taka opieka dla dzieci. oto co zapewniali: - wielki dmuchany zamek do skakania na zewnątrz lokalu - (w oddzielnej niz taneczna sali) zabawy plastyczne, bańki mydlane, wata cukrowa kręcona "na zywo" [tu zresztą wielu dorosłych się rzucało :P], malowanie twarzy, kilka prostych przebrań (maski, kapelusze itp.) - wszystko to było do 23.00 (moim zdaniem nieco za krótko, potem starsze dzieciaki nie miały co robić i chyba nie chcąc pójść spać plątały się po sali) ogólnie bardzo dobry pomysł :). co do maluchów - najlepiej jak taki berbeć chce tańczyć jak wszyscy:O. to nie jest fajne i przeszkadza dorosłym, bo muszą uważać żeby temu dziecku krzywdy nie zrobić. kompletnie niezrozumiałe jest dla mnie zabieranie na wesela dzieci nawet nie siedzących (kilkumiesiecznych)

ja będę miała opiekunki na weselu za całą noc płacę im 150 zł i 100 za poprawiny, razy dwa oczywiście, bo będą dwie dziewczyny.

Jeżeli postanowisz zapraszać dzieci na wesele to warto zatrudnić na ten czas dobrego animatora, który zapewni im dobrą zabawę. :) Poszukaj kogoś na http://www.oprawa.gdziewesele.pl/Atrakcje-weselne/ Tam znajdziesz fajne oferty w przystępnych cenach.