wredne koleżanki z klasy

Cześć. U mnie w klasie są 4 dziewczyny ktore wszystkich obgadują a najczesniej mnie. Najgorsza z nich mieszka na moim osiedlu i ciagle mnie denerwuje. Chodzi ze swoją siostrzyczka i jej kumpelami (bo swoich nie ma) po osiedlu i jak widza że ja ide to odrazu zaczynaja glosno cos o mnie mówic. To jest strasznie wkurzajace. Jak ktos ma cos do ciebie i ci tylek obciera za plecami zamiast podejsc i powiedziec ci to prosto w oczy. Ale jak ta dziewczyna idzie sama i widzi że ja ide to mi nawet głupie ''cześć'' powie. A najlepsze jest to że nie mam pojecia dlaczego one mi tak dokuczają. Pamietam tylko że była taka akcja w podstawówce w 1 klasie jak nas przydzielili do innych klas i ona chciała żebym się do niej przepisała a ja nie chciałam. Co mam zrobic z tym? Nie umiem tego tak po prostu olać. Za kazdym razem mam ochote dać jej w pysk. Poradzcie coś.

Taki wiek. Przejdzie im w końcu. Nie reaguj na te próby sprowokowania:o

ile masz lat??

15

pogadaj z tą dziewczyną i zapyta się dlaczego tak robi...niech zastanowi się czy byłoby jej miło gdyby ona była na twoim miejscu...jeśli to nie pomoże powiedz rodzicom

No niby tak.. tylko że z takimi ludzmi nie da rady sie dogadac. Mowilam mamie kiedys że mnie denerwuja te dziewuchy ale ona tylko ''tak? to ja nie wiem..'' - czyli bezrada totalna.

Myślę, że te dziewczyny są po prostu głupie i w pewien sposób chcą się poczuć lepiej obgadując ciebie,dogryzając ci, raniąc cię. Podejrzewam, że mają kompleksy, a w grupie czują się silne i ważne i z tego powodu próbują znaleźć sobie kozła ofiarnego. Pamiętaj, żeby ich zachowanie, pomimo że jest przykre i irytujące , nie wpłynęło na twoją samoocenę. To one mają problem ze sobą, i próbują przekazać ci to negatywne myślenie, ale ty bądź silniejsza. Kiedyś im to minie, każda z was pójdzie w swoją stronę i na pewno będą miały ci wiele do pozazdroszczenia. Jeśli chcesz, to możesz porozmawiać z tą, która mówi ci "cześć" , może to chwilowo załagodzi sytuację. Zapamiętaj-nie bierz do siebie tego co do ciebie mówią., bo naprawdę nie warto.

i nie mam znajomych mam 28 lat. Jestem skryty, nismialy i nieszczesliwy. Ludzie zachowuja sie jak wilki autorko.

Najważniejsze jest to , byśmy lubili samych siebie a tzw. "koleżanki i koledzy" nie są ważni, bo są dla nas nikim- ani to rodzina ani przyjaciele, żeby zwracać szczególnie uwagę na ich zachowanie wobec nas. Rozumiem, że takie zera mogą psuć nastrój, bo ich zachowania są irytujące, ale nic więcej nam zrobić nie mogą , o ile my będziemy chytrzejsi od nich.Są jak dzikie zwierzęta albo i gorzej-szukają ofiary, na której będą mogli się wyżyć; w przyszłości pewnie będą bić dzieci i tworzyć rodziny patologiczne, skoro tyle w nich jadu już teraz. Także po co brać do siebie słowa słyszane z ust takich podludzi?

Ja mam 23 lata i wiem, o czym piszę z perspektywy czasu, bo mi też łatwo nie było w okresie gimnazjum szczególnie, bo się za bardzo wyróżniałam z tłumu. Bolało, oczywiście, gdy takie zera, które nawet matury nie zdały (z czego cieszę się niezmiernie) dokuczały mi, myślałam, że to się nigdy nie skończy; ale cóż , skończyło się, poukładałam sobie w miarę życie , mam świetne plany na przyszłość i każdego dnia je pomalutku realizuję; i mogę śmiać się tym wszystkim wrednym koleżankom z przeszłości w twarz, czego i Tobie Emilko69 życzę. Wiesz, nie przejmuj się nimi, bo chyba Ci nie zależy na nich, prawda?

Ja miałam identyczne problemy i zastanawiałam się zawsze, dlaczego lubią prześladowac właśnie mnie. Chyba już wiem: niektórzy ludzie są słabsi- tzn. nie w złym znaczeniu, ale mają w sobie chyba za mało agresji. Jedna rzecz to chyba pokazywanie, że się zupełnie człowiek tym nie przejmuje, a druga - chyba czasem warto miec trochę agresji, i jak ktoś przegnie - to rzeczywiście walnąc go w pysk - może go to trochę wychowa. Tak żałuję, że nigdy tego nie zrobiłam.... Ludzie to zwierzęta, niestety

olej ciepłym moczem - jak mawia mój wujek... nie reaguj lub uśmiechnij się i zapytaj co tam u ropuch słychać, lub, że monotematyka wyjdzie im kiedyś bokiem i daj sobie spokój z nimi, bo najwyraźniej mają duże kompleksy

To dla mnie to pryszcz ale co ja przeżywałam sam tylko Pan Bóg wie i mam to nadal cała klasa jest przeciwko mnie poniżają mnie.I się wyśmiewują ciągnie to się już 3 lata ale dalej już c\niewytrzymam psychika mi już pada nie ma powodów do mojego wyglądu bo nie jestem, ani gruba ani pryszczata ubieram się modnie.Najgoorsze jak wymyślili na mnie ksywke i tak cała szkoła na mnie wołała to był koszmar nie chodziłam do szkoły ponat 3 tygodnie....a najgorsze to że z moją siorą cioteczną chodzę do tej samej szkoły ale nie mam z nią kontaktu i to najgorsze jak się do mnie nie przyznaje....:(!!

oczywiscie musisz to ignorować. taki maja paskudny charakter.ignorancja lekiem na wszystko!

Nazwij je wieśniarami, teraz te wszystkie małolaty chcą być modne, najfajniejsze. Jak takie coś usłyszą na pewno się w niej zagotuje. Plus krytyka jej stroju, co robi. Stwórz poinie w jej klasie ludzie lubią plotki.

Też jest wiele osób które za mną nie przepadają a dlaczego? tego nie wiem ,może zazdrość? Ja też mam znajomych i nie mam i jakoś żyje nie przejmuj się ,chcą się dowartościować głowa do góry nie daj się

A całowalas sie juz z chlopakiem

Zaprzyjaźnij się z robakami.  Kup jakieś paskudztwo  i nazwij. Później przedstaw kolegę swoim wrednym koleżankom.