Jak u licha ściągnąć szkło kontaktowe?!

ani okularow ani tym bardziej soczewek NIGDY okulista nie dobiera o tej samej mocy co wada bo to jest blad, moc zawsze musi byc mniejsza by oko choc troche pracowalo, wiec to raczej tobie radze zmienic lekarza i owszem, zgadzam sie ze to okulista powinien dobrac soczewki a wydaje mi sie ze autorka sama se kupila (choc znalazlby sie okulista ktory dla samej kasy wcisnie jej soczewki)z taka wada jaka ona ma nie potrzebue nosci zadnej korekcji , pocwiczylaby troche cwiczenia Batesa i mialaby ostry wzrok, ale pewnie nawet o nich nie slyszala, zaloze sie ze te soczewki tylko obniza jej ostrosc wzroku w rezultacie

fakt faktem, że widzę lepiej w tej soczewce niż bez, poza tym kupowała mi je mama, która nosi szkła od lat i jest w stałym kontakcie z okulistą więc uważam, że jakie mi kupiła lusia moja droga - może masz rację, nie trzeba być odrazu niemiłym i lekceważącym, nie każdy musi być alfą i omegą żeby znać się na szkłach i ćwiczeniach wzrokowych ech... idę po lusterko i będę walczyć aż mi to oko wypadnie i będzie problem z głowy :(

*więc uważam, że wie jakie mi kupiła

eee spoko, ja pierwszego dnia zakładałam i zdejmowałam soczewki z godzinę...hehehe wiec żeby wyszykowac się do pracy musiałam godzinę wcześniej wstac niż zwykle a potem przed spaniem kolejna godzina wyjęta z życiorysu ;) ale to trwało kilka dni a teraz poświęcam na to 5 sekund :) Nie zrażaj się , początki są zawsze trudne :) z dnia na dzień będzie lepiej :) Poza tym zgadzam się , ze soczewki powinny byc dobrane o pół dioptrii lub 1 dioptrię słabsze

nie jestem niemila, stwoerdzam ze sie nie slyszalas bo majac mala wade wzroku pewnie nie interesowalas sie takimi kwestiami tak wiec radze ci w ogole odstawic soczewki- to jest cialo obce i szkoda oczu, wiesz ile zmarszczek sobie narobisz tak meczac oko :P a juz w ogole takie na caly miesiac okulista zarabia na tym ze nosisz soczewki, miej to na uwadze ja nosze soczewki od ponad 8 lat i wiele bym dala by ich nie musiec nosic, osobiscie mialam wade -5,5 ale cwiczeniami batesa poprawilam sobie o 0,5 d byloby lepiej ale z nawalu pracy ich nie robie sprobuj poszukac o cwiczeniach, szkoda oczu

a jak to jest z tymi soczewkami miesiecznymi, trzymiesięcznymi? przeciez chyba i tak tzreba je co wieczór ściągać. Jak autorka tego nie robiła to moze niech lepiej nie ździera oka tylko idzie jutro rano na ostry dyżur okulistyczny do jakiegoś szpitala/przychodni po szkoda ździerać rogówkę

ktore trzeba co noc sciagac, ale sa i takie co w teorii mozna nosic bez przerwy miesiac bez zdejmowania, choc slyszalam opinie lekarzy ktorzy mowili zeby zawsze je sciagac na noc

Pizza Girl--- to niech Ci mama pokaże i pomoze sciagnąc te soczewki po drugie soczewki dobiera się do krzywizny i średnicy oka a nie zależy to od tego, czy Twoja mama nosi soczewki i jest w kontakcie z okulistą :O w ten sposób możesz sobie popsuc wzrok.

Masz sól fizjologictzną w domu? jak tak wkropl kilka kropel dooka, lub poprośmamę.Zamkonij oko i delikatnie pomasuj powiekę . Umyś dokładnie ręce i namocz palec solą fizjologicznai delikatnie spróbuj: złpac soczewke. Ale rób to tak, żeby objąc na brzegac anie na środku.Bo wtedy cięzko ja ściągnąc.Spokojnie ściągnisz ją:) ja swoja pierwszą ściągałam godzinę i też już myślałamże nie ściągnę:)

to są właśnie miesięczne, których wg okulisty nie trzeba ściągać codzień, wystarczy raz na tydzień przepłukać płynem, rogówki nikt mi zdzierać nie będzie, bo kumpela, mama, kuzynka, ciotka i jeszcze sporo osób nosi dokładnie takie jak ja mam, raz w tygodniu przepłukują i jest ok, żadna z tych osób nie wylądowała na ostrym dyżurze, poza tym okulista tak mówił, no i tu mój błąd bo nosiłam 2 tygodnie, po tygodniu nie spłukałam, wiem, mea culpa, a mama mówi tak jak wy, żeby przesuwać na dół i na bok, a potem ścisnąć, tylko ja się boję, powieki mi drżą i w tym cały ambaras, poza tym nieźle mnie już piecze... ale jakoś sobie poradzę... jeszcze nie wiem jak, ale coś się może wymyśli...

dzieki Kulkowa, spróbuję tak :) a nóż widelec się uda...

Weź sól fizjologiczną, połóż się, nalej dużo do oka i poleż tak ze dwie minuty. Tyle cieczy, żebyś widziała "jak przez wodę". Soczewka nasiąknie i potem łatwiej zejdzie. Przed zdjęciem chlapnij jeszcze płynu, on da lepszy poślizg. Ja ściągam tak: patrzę sobie w oko, gdzie soczewka, dotykam jejpalcem i przesuwam w dół, do styku ze spojówką, tak żeby się sfałdowała, jak się sfałduje to już de facto wyszła i po sprawie.

ja jak pierwszy raz ściągałam to zajęło mi to ponad pół godziny:/

hnbh - mnie już zajmuje ok 4h :P przebiłam Cię

walnij kielicha, serio, ja zawsze po alkoholu precyzyjnie zdejmowałam soczewki ;) a tak na co dzień, chociaż nosze często, to i pół wieczoru potrafiłam się męczyć

rusza na oku? mozesz ja palcem przesunac? bo jesli mozesz to ok, wszysto jest w porzadku ale jesli za chuja nie chce sie poruszyc to ja ci radze nie robic z tym nic tylko isc do okulisty pamietam jak mialam swoje pierwsze soczewki to okulista podkreslal ze takie nieruszanie sie soczewki jest zlym znakiem i by nie sciagac jej na sile tylko przyjsc do lekarza a na przyszlosc- naprawde udaj sie do lekarza a nie dobieraj przez mame :O czy srodki antykoncepcyjne tez ci mama kupi w kontakcie ze swoim ginekologiem? :P

czy TY te soczewki nosisz przez cale 2 tygodnie bez zdejmowania???:o masz takie specjalne soczeki day&night? nie sadze... skoro pisalas, ze tak po prostu se poprosilas o jakies soczeki:o ludzie, przed rozpoczeciem uzywania soczewek nalezy sie udac do optometrysty albo okulisty-optometrysty, wtedy nie bedzie takich problemow...

na dziś mam dość... jutro będę z soczewką walczyć... dzięki Wam, moje drogie, za rady, dobranoc wszystkim :) :*

tak, te soczewki są wg okulisty i na noc i na dzień

i dzięki za zrozumienie, sami mądrale dookoła, nie prosiłam żeby potwierdzać że jestem głupia tylko żeby dać radę jak to dziadostwo zdjąć, dzięks

Ja tez nie raz mam problez ze sciagniecien soczewek raz zrobilam tak jak pisali wyzej zlapalam ja paznokciami i pociagnelam ale okazalo sie ze to oko a nie soczewka, potem mialam cale czerwone i popekane naczynka. Najlepiej to ja podwazam z jednej strony ale delikatnie paznokciem i jak juz kawalek mam to przytrzymuje drugim palcem, tylko uwazaj zeby sie nie porwala bo w tedy bedzie masakra!!!

Ja tez nie raz mam problez ze sciagniecien soczewek raz zrobilam tak jak pisali wyzej zlapalam ja paznokciami i pociagnelam ale okazalo sie ze to oko a nie soczewka, potem mialam cale czerwone i popekane naczynka. Najlepiej to ja podwazam z jednej strony ale delikatnie paznokciem i jak juz kawalek mam to przytrzymuje drugim palcem, tylko uwazaj zeby sie nie porwala bo w tedy bedzie masakra!!!

soczewka zdjęta, dzięki za porady :)