chłopak bez wykształcenia

Pisze tutaj, ponieważ chcę się poradzic bo już sama nie wiem co robic. Chodzę z Tomkiem pół roku.Jest mi z Nim dobrze, nawet bardzo dobrze.Może to nie jest długi okres chodzenia ale co tam..Gnębi mnie jedno. On nie ma wykształcenia , tzn ma , ale jest po 2-letniej zawodówce bez matury. Ja jako dziewczyna z ambicjami zawsze miałam wykształconych,inteligentnych chłopaków.Lecz życie się tak potoczyło że trafiłam na niego.na początku naszego chodzenia nie pytałam go o szkołe itp. a gdy zaczynałam ten temat On go zmieniał, tak jakby sie wstydził.Postanowiłam porozmawiac z nim poważnie.No i opowiedział mi. Ogolnie to nie wygląda na tępaka, wręcz odwrotnie.Gnębi mnie to , ze nie będe miała z nim zadnej przyszłosci. Teraz bardzo trudno o prace w Polce. a Co dopiero po zawodówce i bez matury. Jak Go jeszcze nie znałam to wyjeżdzał za granice i tam pracował, przyjechał i zrobił sobie przerwe. ale Jutro znów wyjeżdza na 4 miesiące. Przecież wiecznie tam pracy nie bedzie miał a ja sie nie wyprowadze do Niemiec żeby byc tam z nim.Powiedział ze bedzie tam jeździł dotąd aż skończe studia.A co dalej ? Ja znajde prace a on? Bardzo go kocham , ale tez trzeba myslec o przyszłosci.Może pomyślicie ze jestem jakąś egoistką bo mysle tylko o sobie , ale tak nie jest . Mam 23 lata i juz chciałabym sie jakos ustatkowac,pewnie powiecie ze to jest za wcześnie.Chciałabym byc z nim bo jest dobrym chłopakiem,pracowitym,uczuciowym i widac ze bardzo mnie kocha.Poradzcie mi co mam robic , bo ja już mam straszny mętlik w głowie i sama nie wiem co o tym myslec. Przepraszam za literówki , i że pisałam bez polskich znaków , ale klawiatura mi sie psuje. Pozdrawiam

A ile on ma lat? Może mógłby pójść jeszcze do jakiejś szkoły w trybie zaocznym?

ło Matko!!! Tomek i w dodatku po zawodówce! uciekaj gdzie pieprz rośnie! :P

zawsze się mówi, że powinno się oceniać ludzi po tym jacy są a nie po tym ile szkół skończyli. Powiem Ci, że wykształcenie nie jest najważniejsze ale nie da się ukryć, że w pewnych momentach różnica w wykształceniu daje o sobie znać.. - na pewno wiesz doskonale o czym mówię. Ciekawi mnie tylko czy Twój chłopak nie ma ambicji żeby chociaż zdać maturę? Może to by go nawet podbudowało. Na pewno sobie poradzi a Ty możesz go w tym wesprzeć. Ale ogólnie moim zdaniem to nie ma znaczenia. Jeśli CI odpowiada i czujesz coś do niego to poziom jego wykształcenia nie powinien decydować o tym uczuciu. No chyba że odczuwasz jakiś dyskomfort z tego powodu..

ma 25 lat

moj facet tez jest po zawodowce ale pracuje natomiast ja nie....tak sie potoczylo i na dodatek chodze na studia i moral z tego taki ze nie tylko inteligentny, madry, z wyksztalceniem facet umie utrzymac rodzine:-) wiec jesli go kochasz i on ciebie to warto o ten zwiazek walczyc:-) nigdy nie wiesz jak sie potocza kiedys wasze losy czy bedzie tak jak sobie zaplanowalas bo jednak jakby nie bylo zycie jest przewrotne.....

ja tylko martwie sie o swoja przyszłosc, chce zyc normlanie, gdzie oboje małżonków pracuje i zarabia na zycie.nie chce żeby nam czegoś brakowało. On mówi ze bedzie jeździł poxniej za granice, ale co to za małzeństwo ? ja takiego czegoś nie chce. chce miec go Cały czas a nie tylko na 3 miesiace w ciągu roku.

"Gnębi mnie to , ze nie będe miała z nim zadnej przyszłosci." Rozwaliłaś mnie tym tekstem :/ Dobrze,że Twój chłopak tego nie słyszy, masakra. Powiem Ci jedno od 6 lat jestem w związku z mężczyzną, a od roku jesteśmy małżeństwem, ja jestem po studiach a on po technikum, bez matury i co? Nie zrujnował mi życia, wręcz przeciwnie jest cudownie. Kochamy się i nawzajem wspieramy. Człowieka nie kocha się za "świadectwo z paskiem" tylko za to jakim jest człowiekiem.

mowilas ze jak skonczysz szkole to przestanie jezdzic a teraz piszesz ze bedzie nadal jezdzil.....no to jak jest w koncu?

Mi się wydaje, że jest chyba możliwość zrobienia zaocznego liceum a nawet zaocznych studiów. Może się mylę

lepiej miec kochajacego z zawodowka niz byle jakiego z doktoratem :P tak sie sklada ze teraz w Polsce lepsze wziecie maja ludzie z zawodem niz wyksztalceniem. moj brat jest dopiero po pierwszej klasie technikow budowlanego a juz pracuje w zawodzie w wakacje i zarabia wiecej niz moja siostra na caly etat w butiku. moj maz ma mature, ja mature i studium i fakt kiedy konczylismy nauke nie bylo nawet cienia szansy na prace a bylo to kilka lat temu. teraz mieszkamy za granica i pracujemy w zawodzie za dobre pieniadze. w Polsce nawet za 1/4 tych pieniedzy nie znalezlibysmy podobnej pracy. moral jest taki - nie kazdy musi miec wyksztalcenie zeby normalnie pracowac i miec rodzine. ale sa tacy ktorym bez magistra nie staje :P

a poza tym jestes straszna materialistka!!! Ja rozumiem martwic sie o przyszlosc ale bez przesady! Potem powiesz ze ma miec dom a ty na gotowe bo stwierdzisz ze na kredycie nie chcesz zyc albo z tesciowa....

bo rozmwialam z nim na ten temat, to powiedział ze jak bedzie trzeba to pojedzie za granice i tam zarobi pieniadze

na koniec, moj ojciec skonczyl tylko podstawowke a ma dobra prace, wybudowal dom i wychowal 3 dzieci. nie wiem dlaczego osoby sugeruja zeby chlopak zrobil zaoczne liceum - czy po liceum jest jakas normalna praca? tzn poza ochroniarzem w markecie, bo moi znajomi z liceum w wiekszosci tak pracuja

on zawodówka , ty studia. między Wami przepaść. :(

nie jestem materialistką ! chce aby moim dzieciom w przyszłosci niczego nie brakowało, aby mieli wszystkiego pod dostatkiem.

o tych ochroniarzach to słyszalam :P no ale mojej koleżanki ojciec tez nie ma matury a pracuje w zawodzie juz 20 lat i niedawno kazali mu zrobic mature bo jak nie to go zwolnią :||

to sie żeń z milionerem. nie zawsze bogaty facet zapewni rodzinie byt-moze byc chytry, przepuszczac kase, nie kochac cie..

a ty ile zarobisz jak skonczysz szkole? :-) jestes w stanie sie utzrymac sama?? czy facet jest ci tylko potrzebny do zarabiania kasy?! ..." zeby dzieciom....niczego nie brakowalo...."

chociaż ....nie ma takiego mostu ,którego nie dałoby się zbudować:) tylko twój chłopak musiałby bardzo chcieć.

a moge zapytac jaka zawodowke skonczyl i czym sie zajmuje? powiem wam ze moja kolezanka z podstawowki skonczyla tylko praktyki fryzjerskie bo nawet zawodowka ja przerastala i teraz ma dobra prace jako fryzjerka. w wieku 25 lat zaczela zaoczne studium dla siebie, bo bylo jej wstyd ze nie ma matury, ale to nie zmienia faktu ze bez wyksztalcenia sredniego miala dobra prace w zawodzie. mysle ze jesli ktos ma prace za jakies konkretne wynagrodzenie bez wyksztalcenie to dyplom czy matura potrzebne jest tylko dla wlasnego ego. lub rodziny jak w moim przypadku :p

własnie o to chodzi , ze on jest bardzo rozrzutny.

gastronomiczną

jak jest rozrzutny to ani dyplom ani liceum mu nie pomoze - wiecej zarobi to wiecej przepusci :P

słuchajcie , nie ważne kto jaką szkołę skończył ,ale jaki kto jest. można być burakiem po studiach ,albo mądrym facetem po zawodówce (ciekawe tylko czemu dalej się nie kształcił ,hm..) szkoła nie tylko uczy ,ale kształtuje osobowość i myślę ,że tu jest pies pogrzebany.

tez chcialam isc do gastronomika :p ale mama chciala wyksztalcone dziecko z matura :p i teraz nudze sie w biurze w korporacji, ze sztucznym swiatlem i klimatyzacja do d.... akurat po gastronomii to chyba nie ma problemu z praca, chyba ze niczego sie nie nauczyl na praktykach. moj szwagier wlasnie wrocil z anglii bo zaoferowali mu 3 tys miesiecznie na lapke wiec stwierdzil ze woli pracowac w kraju

--->the best man for a job To można robić studium jak się nie ma matury? Nie wiem, może się nie znam

ale dziewczyno pieprzysz,aż czytać się nie chce,zauważ,że większość ludzi jest przeciętna i również ich zarobki są przeciętne ale jakoś żyją nie mieszkają na ulicy pieniądze to nie wszystko ale takie jak ty nigdy tego nie pojmą

mozna bez matury i po to jest studium tak naprawde ale ja napisalam ze mam mature i studium wiec o co chodzi? to ze nie lubie sie uczyc nie znaczy ze nie mam matury :) zdalam polski na 5, historie i anglika na 4 a do studium poszlam z nudow i braku pracy, czekajac na meza ktory byl w wojsku

dlaczego od razu zmierzacie do kłótni, ja chcialam się tylko wam poradzic. tak mozna robic studium bez matury, i chyba go do tego namówie