chłopak bez wykształcenia

faktycznie sa fachy , w ktorych czlowiek wiecej zarobi niz ktos po studiach... ale pytanie jest czy tobie chodzi o bariere intelektualna czy perspektywy na przyszlosc.?

a widzisz... ja znam to z autopsji. na poczatku bylo pieknie...bylo zauroczenie ...nic mi nie przeszkadzalo..nawet to ,ze to ja pracowalam na niego... ale ten brak tematow do pogadania wieczorem...to mnie dobijalo. o co go nie spytalam to mowil ,ze on sie na tym nie zna...ze to ja jestem ta madrzejsza;/

anucha_23 tylko uwierz w siebie , to podstawa! :D

sama nie wiem , chyba to i to

tu nie ma różnicy czy to tomasz po zawodówce czy antoni po budownictwie,jak jest sk.....ynem to zostawi nie zależnie od tego ile ma dyplomów w szafce,co to w ogóle za durne myślenie

anucha... a jak ci sie wydaje...chlopak jest bystry i inteligentny..ma jakies szersze zainteresowania...czy tylko jakies podstawy....te co wszyscy?

face to face a widzisz... ja znam to z autopsji. na poczatku bylo pieknie...bylo zauroczenie ...nic mi nie przeszkadzalo..nawet to ,ze to ja pracowalam na niego... ale ten brak tematow do pogadania wieczorem...to mnie dobijalo. o co go nie spytalam to mowil ,ze on sie na tym nie zna...ze to ja jestem ta madrzejsza;/ ....................ze to ja jestem ta madrzejsza;/ ........... heh ...skąd ja to znam:D i w efekcie wszystko musiałam robić sama....:D i robię nadal , ale już bez jego ciężaru:)

do face to face a jak by ten pierwszy byl po studiach to by ci nie przeszkadzaly jego braki intelektualne ? nie mieszajcie wyksztalcenia z inteligencja...

hmmm... wydaje mi sie ze jest inteligentny. no ale dopiero znam go pół roku. Czasem wkurza mnie to jak go o coś pytam to mowi ojjjjj nieeeeeee wieeeeeeeem. Dla mnie mężczyzna powinien wiedziec wszystko! jak sie go o coś zapytam powinien mi to wytłumaczyc, objaśnic co i jak.

Źle patrzysz, nie patrz na to czy facet ma zawodówke, czy studia, bo to nei ma znaczenia. Możesz zarówno trafić na lenia bez ambicjii po studiach, które naciskali rodzice, żeby skończył albo pracusia po zawodówce, który zrobi wszystko, żeby było Wam dobrze. Patrz na to, czy jest zaradny, czy chce pracować, czy Cie kocha. Bo jeśli na wszystkie te pytania możesz odpowiedziec tak, to myślę, że nie będzie problemu w przyszłości i jakoś wspólnymi siłami dacie sobie radę;)

przyszlosc tez jest wazna... z moim ex siedzielismy moim rodzicom na glowie ...na 3pokojowym mieszkaniu....ledwo co nam starczalo na cokolwiek. wyjechalam za granice.przysylalam mu kase a on mieszkal z moimi rodzicami. teraz mieszkam w pieknym duzym domu...ktory wybudowal moj facet...wiem ,ze z tamtym nigdy bym tego nie miala... nigdy nie skonczylabym studiow dzieki ktorym stac mnie na normalne zycie...i pewnie mieszkalabym katem u rodzicow

dokladnie nie mieszkac wyksztalcenia z inteligencja!!! nie mowie ,ze tylko osoba z dyplomem jest madra i warta uwagi. ale moj ex niestety byl z tej grupy ,ktora nic soba nie reprezentuje . czesto ludzie po studiach to nieudolne buraki

hmmm... wydaje mi sie ze jest inteligentny. no ale dopiero znam go pół roku. Czasem wkurza mnie to jak go o coś pytam to mowi ojjjjj nieeeeeee wieeeeeeeem. Dla mnie mężczyzna powinien wiedziec wszystko! jak sie go o coś zapytam powinien mi to wytłumaczyc, objaśnic co i jak. nie no dziewczyno czy ty masz 23 lata,a mówisz jak byś miał 15,nie wiem czy to się śmiać czy płakać

tez mi osiagniecie poznanie bogatego frajera, gdybys sama na to zapracowala to rozumiem

cyt:Dla mnie mężczyzna powinien wiedziec wszystko! jak sie go o coś zapytam powinien mi to wytłumaczyc, objaśnic co i jak. " no i sama widzisz:(

wyszła za takiego chłopaka, teraz jest moim szwagrem. Miał po ślubie znalesć prace w Polsce, ale jak się okazało on za 1500 zł nie będzie pracował w Polsce, nadal wyjeżdza za granicę a ona sama siedzi tu, dodam że mają szesciomiesieczne dziecko, wychowuje je sama, bo on cały czas ja przekonuje, że nigdzie tak dobrze nie zarobi jak tam. Teraz wróciła do pracy po macieżyńskim, wynajęła opiekunkę a on ma wszystko gdzieś. Też typ zero ambicji, niby ma dobry fach w reku jest mechanikiem, ale jak zasmakował troche lepszej kasy to po co ma sie męczyć tu za marne grosze. Powiem Ci zastanów sie, ona myślała, że jak się pobiorą to wszystko się zmieni. Ale zmieniło sie na gorsze. I siostra teraz myśli nawet o rozwodzie, ale na razie nic mu o tym nie mówiła czeka az on wróci bo po 3 miesięcznej wyprawie na saksy zaszczyci ją 10 dniowym urlopem...

czyli sama bys do niczego nie doszla, sama bys nie skonczyla studiow i ty masz czelnosc sie wypowiadac o ambicji

facet nie musi wiedziec wszystkiego.... :) moj f jest naprawde wyuczony...sam duzo czyta ...wie wszystko o silnikach odrzutowych, smiglowcach...o budowaniu, majsterkowaniu...ale np z matmy jest noga! :D nie wie wszystkiego i wcale mi to nie przeszkadza

Zawsze mozesz mu pomoc opiera sie o łopate. Fajne zajęcie, puki sie nie złamie, wtedy zostaje betoniarka, ale tam lekko kołysze.

nie poszlabym na studia gdybym byla z exem bo stawial mi ultimatum! studia skonczylam sama....mam dobra prace dzieki nim. dom wybudowal moj facet ale wykanczalismy go razem, wiec nie zlapalam bogatego frajera! piszecie to z zazdrosci czy z zawisci?

no moim zdaniem to facet musi się dobrze znać na czymś ( znaczy nie może być tak że na niczym się nie zna), ale na wszystkim to już tak nie koniecznie :). I wolę jak powie że nie wie niż jak będzie wymyślał głupoty. A co do wykształcenia, to chyba ważniejsze jakim jest człowiekiem. Czy jest ciepły, opiekuńczy czy chce się dowiadywać nowych rzeczy, rozwijać się ( to wcale nie muszą być jakieś studia). Pozatym jak byś autorko trafiła na maniaka swojej dziedziny to też mogłabyś nie mieć o czym z nim rozmawiać bo może technologia wytwarzania hiper precyzyjnych kół zębatych mogło by nie być dla Ciebie interesujące a o literaturze by pojęcia zielonego nie miał ( chyba że o fachowej dotyczącej tych kół) tak więc i studia nie są gwarancją tego że tematy do rozmowy będą :)

"teraz mieszkam w pieknym duzym domu...ktory wybudowal moj facet..." Czyli jesteś tak samo niezaradna, jak Twój były i potrzebowałaś faceta by mieć zapewnioną przyszłość? :(

znajdz sobie takiego co ma siano i po twoim problemie...

Myślę, że powinnaś sama zdecydować. Jeśli nie potrafisz zaakceptować chłopaka "bez przyszłości" - odejdź, nie ma sensu przedłużać mu nadziei. Jeśli wiesz, że kochasz i nie będzie ci to przeszkadzać, nigdy mu nie wypomnisz braku wykształcenia - zostań.

a dlaczego nie wyjedzie za mezem?? w koncu facetowi chodzi zeby zonie i dziecku bylo jak najlepiej, zasuwa za granica a laska siedzi w polsce i narzeka. tak to jest, kasa jest fajna ale maz tez na miejscu by sie przydal. najgorsze to zawsze bo rodzina w polsce i znajomi. a on co? tez ma rodzine i znajomych ktorych zostawil zeby zarabiac lepsza kase na rodzine, nie na laski, samochody czy zaklady. a taka babka zamiast docenic i pojechac za mezem siedzi z dzieckiem na dupie i marudzi. sorry....

darujcie sobie te plytkie komentarze. jestem bardziej zaradna niz Ty. bo to ja pracowalam ,zajmowalam sie dzieckiem i studiowalam . nikt mi nie pomagal ,nie placil czesnego !!! skonczylam studia inzynierskiego , zrobil dodatkowe studia i piekny duzy dom ktory postawil moj facet konczylismy razem !!!! wiec nie mow mi o braku zaradnosci. mowie tylko tyle ,ze jest duzo latwiej dojsc do czegosc w zyciu gdy obie osoby potrafia na siebie zarobic i sa zaradne!

dziękuje wszystkim za rady :) Będe z nim, bo go kocham i on mnie tez,zobaczymy jak to sie zycie dalej potoczy.Jak narazie jest bardzo dobrze no ale mam prawo miec jakies obawy, przypuszczenia.Nie chce wpasc w bagno.

Uważam że masz zbyt duże wymagania odnośnie swojego faceta...nie musi mieć wykształcenia żeby dobrze zarobić, wystarczy żeby był zaradny i pracowity... aha i w życiu nie chciałabym mieć faceta co wszystko wie...o matko masakra...:)

Też typ zero ambicji, niby ma dobry fach w reku jest mechanikiem, ale jak zasmakował troche lepszej kasy to po co ma sie męczyć tu za marne grosze. sorry ale to wlasnie taka osoba z fachem pracujaca w kraju za 1500pln z opcja 2000 po 10 latach pracy to dopiero zero ambicji. co za to zrobisz? dom wybudujesz?

face to face...>zgadzam się z Tobą, znam podobną historię z życia mojego brata...na początku się tego nie widzi, to nie jest ważne, ale później wszystko zaczyna być ważne. jeszcze zalezy jakim się jest typem człowieka, bo dla mnie facet nie musi zarabiać milionów, czy jeździł super bryką, no ale musi mieć jakiś poziom, tzn. żebym z nim mogła porozmawiać i o historii i o filmach itd. wiadomo nie rozmawia się na takiego tematy co dzień, ale musze mieć tę świadomość, że jak do niego mówią nie tylko o zakupach, to on wie o czym ja mowię...