Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona gracza

Zony graczy

Polecane posty

Gość zona gracza

czy ktoras tak ma? trafil mi sie maz, ktory moglby cale zycie spedzic przed komputerem i grac, grac, grac... ostatnio doprowadza mnie to do szalu, bo olewa inne sprawy nie pamietam kiedy ostatnio bylismy na spacerze, kiedy obejrzelismy razem film... :-( naprawde zaczynam miec dosc moze ktoras tez jest w takiej sytuacji i wie co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza na Warszawa
moj gra przez internet w zaklady bukmacherskie i juz mam dosc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kordyt
mój przestał grać jak jego playstation cichcem opchnęłam na allegro i mu wmówiłam, że je ukradli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kordyt
oczywiście, że chciał, ale wymyśliłam tyle pilnych zakupów, że już nie miał na nie pieniędzy :D teraz niby zbiera, ale próbuję przekonać go do pilnego remontu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kordyt --> Ty cwana i przebiegla kobieta jestes! ;-) moj na pewno kase znajdzie na nowe :-( Wam tez nie chca poswiecac czasu? i wszystko maja w nosie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza na Warszawa
moj wczoraj kupil laptopa i siedzi i sledzi wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez caly wolny czas ;) Jezeli granie jest rozrywka (i to jedna z nielicznych) tylko jednej strony to rozumiem, ze druga nie potrafi tego pojac. U nas nie ma tego problemu bo oboje gramy, jest to jedna z wielu rzeczy ktore nas lacza, ale jezeli u was jest inaczej to musicie wypracoac jakis kompromis. Dla niego granie tez jest wazne (i zawsze to lepsze niz szlajanie sie po knajpach z kumplami ? ) ale pogadaj z nim, ze oporcz komputera ma tez prawdziwe zycie, czas na spacer z toba, zajecie sie dzieckiem (jezeli je macie), pomoc w domu itp. Powiedz mu, ze dajesz mu czas na granie ale ma tez pamietac ze nie jest sam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kordyt
trzeba sobie radzić, cały rok mnie zaniedbywał, normalnie czułam się jak powietrze czasami :P dlatego musiałam działać radykalnie, bo to już pod uzależnienie podchodziło, o ile już nim nie było. rozmawiałaś o tym ze swoim lubym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś taki
Nie trafił Ci się taki mąż, tylko takiego wybrałaś, więc teraz kombinuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z parasolem
Mój szanowny pan M tez siedzi i gra , i wkurza mnie to ze wiecej czasu spedza przed kompem na tych swoich wyscigach niz z nami :-( jak zrobie mu wojne to na kilka dni przystopuje , ale z drugiej strony to wole aby siedzial i gral niz mialaby mi sie gdzies wluczyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burza.. --> u mnie w domu sa dwa komputery i laptop :-O wiec nie ma mowy o tym, ze niby "ja teraz potrzebuje i korzystam z kompa" polejka --> widzisz, to nie jest tak, ze ja zabraniam mu grac wiem, ze maz to lubi, to jego hobby, odpoczywa przy tym... ja tez wtedy mam swoje sprawy - poczytam ksiazke, obejrze film (zawsze sama), spotkam sie z kolezanka... ale wszystko ma swoje granice! po co ja z nim jestem?! by spedzic z nim 5 min. przy stole podczas obiadu?! to ja dziekuje za takie malzenstwo! nie macie pojecia ile razy probowalam z nim rozmawiac i pojsc na kompromis ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos taki --> nie masz racji! nie wzielam sobie gracza! bralam normalnego faceta, ktory z latami zostal opetany glownie przez "strzelanki" :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z parasolem
zona gracza doskonale Cie rozumiem bo u mnie jest identyczna sytuacja , moj M to czasmi w pospiechu obiad je aby zdazyc na kolejny wyscig :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zaczenij tez grac ! skopiesz mu tylek i za kazda jego 'smierc' bedzie 10 minut robil ci masaz stop ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z parasolem
u mnie juz byly przerabine strzelanki , fudbol teraz na topie jest formula a ja glupia jeszcze zgodzilam sie na to aby kupil sobbie nowsza i lepsza kierownice do gier :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polejka --> moze nie uwierzysz, ale kiedys probowalam grac w kilka gier, myslalam, ze moze mnie wciagnie i zrozumiem... ale - nie!! nic mnie nie wciaga, a tym bardziej "strzelanki" po prostu wiem, ze jest wiele innych rzeczy wazniejszych i im nalezy poswiecic swoj czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna.. --> macie dzieci? ja mam syna (prawie 9 lat) i juz zalapal bakcyla od tatusia :-O na szczescie mam jeszcze jakis wplyw na mlodego i ma pozwolenie grac tylko w weekend a maz nie lubi pilki noznej, zazwyczaj strzela, czasem polata samolotem albo samochodem (tez ma kierownice - full wypas - skora!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z parasolem
zaczytalam sie na innym topiku :D tak mamy dziecko corke tez prawie 9-cio letnia , lubi posiedziec i pograc ale wszystko w granicach rozsadku , przykre jest to ze ona sama nieraz mowi ze tato wiecej czasu poswieca na grach niz z nami mowie mu o tym ale mam wrazenie jakbym do gluchego mowila . Czasmi naprawde jestem bezsilna , ale tez widze jego zafascynowanie i radosc jak uda mu sie wygrac czy jak jest najlepszy na wysciach , ja to rozumiem ze kazdy powinnien miec jakies hobby , ale nie powinno tez sie zapominac o swoich najblizszych . Ja obecnie nie pracuje zajmuje sie domem , dzieckiem jego calymi dniami nie ma w domu , wraca z pracy wezmie prysznic , podczas kolacji zamienimy kilka slow a potem znika i zamyka sie w swoim pokoju i potrafi przegrac do polnocy . Najbardziej mnie wkurza jak przychodzi do lozka kiedy ja juz prawie zasypiam i zaczyna odrazu dobierac sie do mnie :-( a pozniej jest oburzony jak mu mowie ze ja nie chce szybkiego sexu ze potrzbuje wiecej czulosci i bylabym szczesliwa aby chociaz polowe czasu poswiecil nam a nie tylko na swoich wyscigach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×