Matka mi wypomina że rozwiodłam się z bogatym

mężem. Właściwie bogaty jest od niedawna. Nawet nie chcę wiedzieć w jaki sposób dorobił się tych pieniędzy. Dla mnie małżeństwo było piekłem, a moja mama pewnie już o tym zapomniała. Gdy mimo chodem wspomina o tym gnojku daje chyba mi do zrozumienia, że zrobiłam błąd. A ja łapię doła :(

miałas racjie ,nie słuchaj matki

Przestań jeżeli byłaś z nim nieszczęśliwa i był gnojkiem to dobrze zrobiłaś. Pamiętaj pieniądze to nie wszystko. Szczęścia za to nie kupisz. A matki nie słuchaj bo to Twoje życie i Twoja sprawa co z nim zrobisz.

i pewnie jeszcze z nia mieszkasz>....?

ze dzieki temu jest wolny i moze go sobie wziac, skoro jej sie tak podoba. :D

skur... zniszczył mi życie, zdradzał z kim popadło, łaził po burdelach a tę boli tylko to, że "jakaś ku... wozi dupę jego wypasionym autem" a ja powinnam. :-O Zapomniała o wszystkim co przez ch.. przeszłam, tylko forsy jej szkoda. Ale nie żałuję rozwodu. Z "mamusią" też ograniczam kontakty. Wrogów nie trzeba przy takiej matce.

z filmu "Titanic" ... a mamuska niech sobie jakiegos zamoznego fagasa poszuka i da ci spokoj, w koncu ty musialas z nim zyc, nie ona .. jezus, co za samolubne matki, na stos z takimi

Moja matka nie jest wredna. Dużo mi pomogła, gdy było mi w życiu źle i ciężko.Gdy eks brał się do bicia tak mu dołożyła, że omija mnie na odległość. Myślę, że jest jej żal, że jakaś inna korzysta a powinnam korzystać ja i moje dziecko. Mi to zwisa, mam dosyć swoich pieniędzy. Tylko takie gadanie mnie dobija! Pewnie, że wolałabym mieć męża ale NORMALNEGO, a nie pojebanego w wypasionej bryce!

Rozumiem Cię doskonale. Dobrze chociaż, że Twoja nie jest wredna. Bo moja jest. Do ostatniej chwili mnie namawiała, żebym wycofała pozew, niby dla dobra dziecka. Chociaż wiedziała w najdrobniejszych szczegółach do czego ten facet jest zdolny i co mi zrobił. Na psychoterapii psycholożka mi wyjaśniła, że wytrwałam przez lata w takim toksycznym związku właśnie przez nią. Sama nigdy nie dawała mi wsparcia w ŻADNEJ sprawie i przyzwyczaiła mnie do złego traktowania.

Szkoda, że mój eks nie potrafił zarobić tej kasy gdy byliśmy jeszcze rodziną; właściwie wcale o nas nie dbał i jeszcze robił jazdy; dzisiaj wiem, że wcale nas nie kochał :( Krótko po urodzeniu dziecka miał już następną... Pierdolone wspomnienia...

byla z wyboru - a moze on mial cos nie tak z glowa? albo nogdy Was nie kochal zwyczajnie?