Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Syrenka na niby

Kto z Warszawy?

Polecane posty

Gość beeppp
ja w warszawie tylko studiuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy Grochów się budzi
z przepicia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W pasażu wileńskim
były onegdaj dobre kebaby. Główne wejście i na lewo. Ale dawno tam nie byłam. Nie daję gwarancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos z zaświatów
1. Sahara (tudzieżSahra, nie pamiętam) przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej 2. Na przeciwko WSA przy Jasnej 3. Bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakamaja
najlepsze kebaby sa na "Wiatraku" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaak! skrzyżowanie Marszakowskiej i Królewskiej! tam są wykuurrwiste kebabiki (z baraniny oczywiście bo z kuraka to nie uznaje wogóle). no i ten na Marszałkowskiej (obok Świętokrzyskiej) co ciapate z okienka podają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
Najlepsze tańce są u mnie: www.poszukujetancerki.republika.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to widzę że Ty już z 1,5 roku na kaffe poszukujesz tej tancerki... i co? skusiła sie jakaś wogóle??? tylko szczerze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
T-1000 nie 1,5 roku, tylko już 2 lata z drobnym hakiem. Do tej pory było 5 dziewczyn. Za pamięć Ci dziękuję. A spostrzegawczość??? Jeszcze pół roku temu miałem stronkę-wizytówkę: www.szukamtancerek.wizytowka.pl Zatem jak widzisz temat się rozwija choć bardzo powolutku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem, odwiedzałem kiedyś ta stronkę z czystej ciekawości. miałeś wtedy tam same techniawy a'la 'manieczki' :-) kuźwa to te dziewuchy muszą na pixach lecieć żeby tak non stop dance'ować i sie nie zmeczyć :-) Pozdro :-) ps. odbiegac to pamietam jak iedys jedna duupcia w Parku tak wywijała ostro że chooy, środy z r'n'b gdzie było piwo za free ;-) od razu widziałem ze po czyms musiała być grubszym. i huk, koło 1:30 chyba R-ka po nia przyjechała bo zrzuta zaliczyła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
T-1000 miło czytać, że to pamiętasz. Wogóle tyle mam z tym projektem miłych przeżyć, nie tylko tych wzrokowych. Np. laska która u mnie jako pierwsza tańczyła zawsze na imieniny i święta kartki okolicznościowe przysyła. Teraz ma już męża i dziecko i siedzi aż w Gdyni, bo z tamtąd jest jej facet. Ale nie myślałem że tak to przeżyje i będzie to milusio wspominać i jeszcze o mnie pamiętać :) A co do lasek to nauczyłem się dużo odsiewać, bo straszny syfik przychodził. Mam nawet alkomacik hehehehe. Jeszcze raz T-1000 dzięki za pamięć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autentyczny_list_samobojcy_z_
Pozegnanie Moje zycie bylo udane - krotko, zajebiscie szybko, gwaltownie i dynamicznie. W liceum, jednym z najlepszych w Warszawie, juz zaczalem brac narkotyki razem z innymi. Nie pamietam dokladnie, ale zapalilismy wtedy , na jakims wspolnym wyjezdzie wspolnie po blancie. Smialismy się, wesolo, zabawnie i dowcipnie nam bylo. Z czasem wiecej i wiecej – rozkrecalem sie coraz bardziej. Jeszcze nie byl to nalog, ale cos zaczynalo juz wtedy magnesowac. Czujesz, ze ten syf staje ci sie bliski, wchlaniasz go juz prawie calym soba... Po liceum, po pierwszym – niezbyt jeszcze udanym –seksie z pierwsza dziewczyna, po wielu imprezach, domowkach, przesiadowach u kumpli, gonieniu za pilka, oparach dymu, zajebistych akcjach, po sluchaniach pfk przyszedl czas na studia. No i usamodzielnienie się. Zaczalem studia na ASP Warszawa, na kierunku malarstwo... ...niedawno skonczylem 25 lat. Leze teraz, pisze ten tekst na laptopie, jest ranek, wieczorem pojawi sie na stronie.... Kolejna noc z kolejna kobieta, porzadny seks po ecstasy pomieszanym z vodka - pieprzylem sie z Magda chyba do 4 w nocy, poszlo z 5 gum. Nie kocham jej... Kilka ich moze kochalem, a moze mi sie tak wydawalo tylko... Nigdy nie mialem problemow z kobietami, ale jakos nigdy nie umialem sie zakochac... One tak, one szybko sie bujaly, ja czasami tez, ale to na krótko... seks na ecstasy z piekna kobieta przypomina psychodeliczny odlot; czujesz wszystko lepiej, masz wiecej sily, jestes pobudzony, rzniesz ja bez opamietania, pieprzycie sie jak kroliki razem, masz na to sile, czasami niebezpiecznie tracisz panowanie nad soba.... Dodaj do tego alkohol, to wkrecisz sie w stan jakiejs pieprzonej podswiadomosci... narkotyki, alkohol, piekny ty i piekna kobieta.... A do tego hotel we Wloszech, nad morzem. Jestesmy tutaj z grupa znajomych, oni wyjechali na wycieczke kilkudniową... mysle nad tym chorym zyciem.... Muzyka klubowa, imprezy, ostatnio nowy Qlimax, standardowo Love Parade w zatloczonym Berlinie, oczywiscie Mayday.... Przyjezdzaja ludzie z calego swiata, najlepsi wykonawcy, najlepsze cpanie....Zakrecisz sie i masz fety dowoli. Feta i tak sie nie do konca sprawdza – lepsze sa dropsy. Po takich nie wiesz, co sie dzieje z toba... wydaje sie piekne, niesamowite.... Tanczyc mozesz do rana, lacznie z innymi, jest goraco, macie obled w oczach, muzyka wprowadza odlot, zamykasz oczy, czujesz to, maksymalnie wirujesz ku gorze, maksymalny odlot.... jazda na calego... , bez zadnego pierdolenia, wolnosc i swoboda, jakis wir, jakas transcendencja... A jaki seks z kobieta? Po takim czyms? Nie wiesz, co sie z toba do konca dzieje ... Narkotyki cie zmieniaja.... Nie mowie o blantach, bo to dla dzieciakow, ale chodzi mi o te mocne.... Kokaina wciagnieta na jej opalonej i golej dupie, sciezka na gorze jej trojkata, wciagasz, wczuwasz sie , jedziecie na calego. Ona tez... ...mam 25 lat, mam za soba wiele nocy, o ktorych wiekszosc ludzi na tej planecie moglaby pomarzyc. Pochodze z bogatej rodziny, ojciec obraca kasa, duzo mialem tego. Sam tez zarabialem, pracowalem, pomagalem ojcu. Duzo widzialem, doswiadczylem szczytow, mialem najpiekniejsze kobiety o ktorych ty mozesz tylko snic - albo je kupowalem, albo one same wskakiwaly chetnie do lozka, czy nie do lozka. Jestem przystojnym , wysokim, atrakcyjnym, pociagajacym brunetem. Wiem to, czuje to, nie mam problemow z ludzmi. Jak jestes piekny, to oczywiscie wszyscy sa dla ciebie milsi.... Usmiechaj sie do jednej sprzedawczyni, do drugiej, to ciebie zauwaza, a innych nie. Zawsze lubilem zyc w nocy... noc to moja przyjaciolka. Najlepsze akcje mielismy w nocy, najlepszy seks, najlepsze imprezy, najlepsze momenty – to wszystko sie dzialo w nocy. Dzien, taki szary, bywa nudny. Noc jest dla nas codziennoscia. Kolejna noc, 4 kobieta w tym miesiacu, sciezka wciagnieta, piekny ty smigajacy na parkiecie, telefon z nieodebranymi polaczeniami, twoja popularnosc. Jestes na szczycie uznania, swiat masz pod nogami, czujesz, ze zyjesz, zdarza ci sie miec nawet lzy w oczach ze szczescia. Budzisz sie rano obok jej pieknych piersi, calujesz w usta, kreci ci sie jeszcze w glowie od upojnego seksu, a ona sie smieje .... Kazdy chce cie na imprezie, bo wiedza, ze masz to , czego oni nie maja. Widzialem wiele. Widzialem jak zwiazki sie rozpadaly w ciagu jednej nocy. Jak ona go zdradzala z najlepszym jego przyjacielem, a on nie wiedzial. Jak on zaliczyl dwie panny, a na drugi dzien poszedl do laski pracujacej w banku, do jego narzeczonej. To wszystko w nocy. W nocy obracalismy z kumplami dobre panny, w nocy one nam dawaly – na lozkach pietrowych. Wiele najlepszych przyjazni – zawiazalem w nocy. Wiele widzialem, wiele czulem, wiele doswiadczylem... ...mam 25 lat, mialem w tym pieprzonym zyciu chyba wszystko. Raz, bedac na 2 roku u kumpla w Szwajcarii, rozbilem sie dobrym samochodem. Placic nie musielismy, bo wlasciciel byl bogaty i wylajtowany. W Polsce to kurwa bys ciagnal sie po sadach przez najblizsze lata . A tam? Jedna rozmowa – i przysiegasz, ze nie popelnisz wiecej bledu na drodze. Pamietam ten moment kiedy zapierdalalismy z Michalem ze 160, wyjechal jakis Szwajcar, musielismy skrecic – i albo murek, albo ten palant. Wybralismy murek, odbilo nas, ja prowadzilem, prawie koniec. Jakos bylo, wstrzas, malo sie stalo, Michal - cala reka w gipsie, ale dalismy rade. Wtedy sie otarlem o smierc... Kolejny raz, kolejny raz , bo pierwszy byl po narkotykach... ...narkotyki, narkotyki... to jest chyba cos, co cie pozera... na poczatku bywa zabawnie... ale z czasem to juz nie zabawa... masz jakies wspomnienia, pieprzy ci sie rzeczywstosc, ciagle na glodzie... skreca cie z potrzeby... musisz wziac, bo nie wiesz, co z toba, ciagle ci brakuje tego stanu... to nawet gorsze od tych pieknych kobiet, ktore ci moga serce zlamac... one nie zabijaja, nie niszcza biologicznie, a proszki to robia... wiesz co jest najlepsze? Ze te wszystkie monary sa nie dla mnie. Jestem zbyt atrakcyjny, swiat narkomanow i tych cpunow z ulicy to nie moj swiat. Lubie czystosc, uwielbiam luksus i wygode. Nie jestem narkomanem, nigdy tak nie mowilem o sobie, nigdy tak nie myslalem... amfetamina , speed, byly chyba obok. Tak sadzilem.... ...juz dawno myslalem o samobojstwie. Pamietam, ze ta mysl pojawiala sie nawet, jak bylem na cwiczeniach i malowalem jasne i optymistyczne obrazy. Usmiech ludzi w plenerze  Moze mnie widziales – malarza , przystojnego bruneta, malujacego golebie, czy smiejacych sie ludzi siedzacych na lawce. To moglem byc ja ... Nie przypominalem wtedy narkomana, prawda? Wszystko bylo ze mna w porzadku na zewnatrz a w srodku myslalem jak przedawkuje... jakos wiedzialem, ze to sie w ten sposob skonczy... tylko ten sposob jest logiczny.... ...plakac mi sie chce. Jak malemu dziecku.... Tak , bo to koniec... Nie pojde do jakiegos chorego centrum terapii od uzaleznien – nie pomoga mi tam, nie pasuje tam. Juz za pozno... Patrze sie przez okno luksowego hotelu, we Wloszech nad morzem. Magda poszla po jakies owoce i cos tam zalatwic... niedopita, wloska wodka otwarta lezy na stole... Magda zna moje uzaleznienie... Zna moj sekret, chciala mi pomoc, plakala za mna, inni tez chcieli pomoc i tlumaczyli... dzisiaj mielismy isc na plaze... nic do niej nie czuje, w Polsce czekaja inne... Najlepsze, ze nawet starzy o tym nie wiedza, do tej pory nic nie podejrzewaja... pozdrawiam matke i dziekuje jej za wszystko... ojca przepraszam za klotnie, moze miales racje... ...moja smierc to bedzie przedawkowanie. Swiadome, celowe, nikt nie pomoze... Nikt nie musi... nie wiem, kim jestes, jakie jest twoje zycie, ale jak to przeczytasz, to pamietaj i nie popelniaj tego bledu co ja.... nie brataj sie z tym gownem..... ja zatancze ostatni juz raz... Mondello, 23 czerwiec 2001 Konrad D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze ci sie
uda przedawkowac i skonczyc te twoje krotkie i zasrane zycie mam nadzieje ze wezma z tego przyklad inni zasrancy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawska masakra piłą
mechaniczną w metrze :O Dramat. Chce kogos zamordować żeby odreagować stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie z Dworca Gdańskiego na Bankowy spacerek zafundowałem całkiem miło było, ochłonąłem po wcześniejszym wkur­wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkjnjkjnjkn
własnie - wiecie czemu metro w kierunku młocin stało?Może jakiś dzieciak nie mógł się pogodzić z nadejściem roku szkolnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . bono
ajron biedak dojeżdża elektrykiem na Gdański ze swojej wiochy... ale BEKA !!!! :classic_cool: prawdziwy warszawiak :D, z Pomiechówka albo innej bidawsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×