Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Juliani

MÓJ CHŁOPAK STRASZNIE DUŻO PIJE-JA MAM DOŚĆ CO ROBIĆ??

Polecane posty

Gość paulinka1919111
Nie ma za co :) Spij spokojnie i Dobranoc :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja pierdole - prosiła o radę, więc jej ją dałam. Ty za to musisz mieć chyba jakieś problemy hormonalne, skoro tak mocno się oburzasz wczytując się w posty na forum, szukając drugiego sensu, ba, wnioskując nawet, że mogłabym mieć jakiś problem z alkoholem:) Facet górnik "normalnie" "zawsze wracający po trzech piwach"... Dla mnie (i pewnie nie tylko dla mnie) to nie jest normalne, więc to może ty masz skrzywiony pogląd na alkoholizm? O "zajmowaniu się dzieckiem", podziale ról się nie wypowiem, trochę wybiegłoby to poza temat. paulinka1919111 - z tego co tu widziałam, autorka w żadnej wypowiedzi nie użyła słowa "mąż". A może to ty właśnie jesteś podła? Może (a właściwie jestem przekonana, że tak) to ty jej nie do końca dobrze radzisz? Myślcie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko wyzej
napisalas: twoje wypowiedzi jestes wredna suka i tyle mam do powiedzenia, idz do mezulka czy kogos tam zeby ostro ci wjechal w d**e. tak, za to ty jestes pelna kultury, oaza spokoju... idz golnij sobie setke z mezusiem to moze ci sie rozjascni, ze codzienne picie 3 piw to alkoholizm i rodzaj pracy moze sprzyja ale nie jest wyjasnieniem bo gro ludzi ciezko pracuje i nie pije.. chcesz sie oszukiwac to rob to nadal ale blagam, oszukuj tylko siebie, nie nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaPijaka
moj ojciec jest alkoholikiem i wiem co przechodzisz jak on tak pije tzn ze ma juz problem i niestety bez leczenia sie nie obejdzie...a dziecko tutaj nic nie zmieni a tylko tobie bedzie trudniej straszne to ale taka jest prawda i nei bede tutaj owijac w bawelne bo to nic nie zmieni moja mama zostawila to wszysko tak jak jest i prawda jest taka ze mialam przewalone cale dziecinstwo wszystko bylo pod dyktando tego w jakim stanie przyjdzie ojciec dla wlasnego dobra a przede wszytskim dobra dziecka daj mu ultimatum albo sie leczy albo odchodzisz, bo inaczej bedzie krzywdzil ciebie i dziecko no i oczywiscie sprawa oblewania potomka jeszcze sie klania...ciagle bedzie sie tlumaczyl ze to ze szczescia... wspolczuje ci ja sie z tego juz wyrwalam mam wallsna rodzine dziecko i meza ktory nienawidzi alkoholu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co to alkoholizm
i daje ci 100% ze nie przestanie pic jak dziecko sie urodzi.nie przestanie bo nie potrafi!nie przestanie bo jest chory i bedzie chory do konca zycia na alkoholizm....ktory owszem mozena zaleczyc ale aloholikiem jest sie do konca zycia.zeby wytrzezwiec trzeba chciec zrobic to dla siebie!!!!!!!to zajebiscie ciezka praca....a on szuka powodu,odwleka w czasie........typowe. wez jutro zacznij szukac miejsca dla siebie (mieszkanie)lub jesli to jest twoje wypierdziel go.po co ci pasozyt ?po co ci te dylematy ktore masz.nie zaslugujesz na to.bedziesz mama:)i masz jeszcze troszeczke czasu aby uwic gniazdko dla siebie i dziecka. taka rewolucja bedzie niczym w porownaniu z zyciem z alkoholikiem.jedno z was musi byc trzezwe i odpowiedzialne........padlo na ciebie. alkoholicy potrafia zwodzic dlugie lata wspoluzalezniajac partnera.w przyszlosci twoja coreczka ma byc DDA? zakoncz to.twoja intuicja dobrze cie ostrzega. nie znam cie ale zacisne na chwile kciuki. ratuj sie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaPijaka
i tobie zycze tego samego ! trzymam kciuki zeby sie poukladalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, ale może warto w tej chwili wyprowadzić się od niego??? Jak tu już ktoś powiedział, trzeba go zostawić samego. Niech pomyśli. jezeli ma w sobie tyle siły woli i chce być z Tobą, to zrobi wszystko, żeby przestać pić. Jeżeli będziesz miała dowód tego, że on może nie pić (i to dłużej niż tydzień, w ogóle nie powinien alkoholu brać do ust), to wtedy do niego wrócisz. Mam znajomą, która ma faceta alkoholika, ktory codziennie z pracy wraca jak nie pół żywy, to po paru piwach kilka godzin po zakończeniu pracy. Urodziła jedno dziecko, kilka razy wypędzała go z domu, on zrobił wszystko, żeby ona znowu zaszła w ciążę i dalej pije i nie obchodzą go dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pierdol
pewnie ktos dopierdol to ta sama panna co pierdol:))) wypije setke i pojde spac hehehe buziaki, a dla autorki duzo cierpliwosci, spokoju i madrych decyzji, niestety musze uciekac bo jada mnie tutaj, zwlaszcza taka jedna glupia co zmienia niki hehe za dlugo siedze na forum zebym nie wiedziala co jest grane. nagle panna wchodzi i jedzie akurat mnie ehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam za rade.Bardzo powazna jest decyzja odejscia i trudna.Szkoda mi jest najbardziej dzidziusia,ale chyba jedynym rozwiazaniem jest odejscie od niego juz na zawsze bo obietnicy i przeprosin miałam tysiace i jak widac bez rezultatów.Jest ciezko,ale musze cos z tym zrobic zanim sie urodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corkaPijaka
Juliani wiesz napisalam to wszystko z zyczliwosci moze okrutnie i prosto z mostu ale mysle ze tak jest lepiej... musisz sie sama nad tym wszystkim zastanowic bo ja nie do konca jetsem obiektywna niestety...ja takich mezczyzn omijam z daleka a jak juz to uciekam gdzie pieprz rosnie z samej zasady bedziesz matka i prawda jest taka ze szczescie twojego dziecka bedzie dla ciebie o wiele wazniejsze niz twoje zlamane serce... chron swoja corke bo jak teraz jest tak jak jest to jak bedzie pozniej ?? za kilka miesiecy za kilka lat? ty wiesz jaki on jest jak mocno przychodzi pijany i to ty musisz zdecydowac co jest wazniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko wyzej
Chcialabys, zebysmy byly jedna osoba. Co, prawda w oczy kole? Nie potrafisz zniesz, ze jeszcze ktos uwaza podobnie jak osoba do ktorej sie zwracasz? Zalosna jestes razem ze swoim mezem pijusem. Taka prawda. A twoje dlugie siedzenie na forum to smiech na sali, zglos sie na detektywa, moze tam cie ktos zrozumie. Zwyczajnie rozbawil mnie tekst w stylu: moj stary jest gornikiem, chleje codziennie ale nie jest alkoholikiem :D I uwazam, ze w kierunku takich jak ty nie mozna inaczej jak twoim jezykiem a to w co wierzysz to juz twoja prywatna sprawa, twoj nieskazitelny swiat i cudowna rodzinka, z ktorej wyrosnie kolejny mlody pijacy nie-alkoholik ;) I gwoli scislosci, w poprzednim poscie bylam bardzo kulturalna. W tym nie popelnilam juz tego bledu. na szacunek trzeba sobie zasluzyc. I jade akurat ciebie bo pieprzysz jak potluczona i mieszasz autorce w glowie wmawiajac ze 3 piwa dziennie to nie alkoholizm. Niech zgadne - sama chlejesz po 2 piwska z nim wieczorami (to juz u niego 5) wiec swoj swego kryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swoj swego kryje
ale do kolezanki powyzej jestes zalosna:))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All i want
Wiem co przezywasz. Mój facet jest alkoholikiem, ja nabawilam sie juz nerwicy i wspóluzaleznienia. Kiedy powiedzialam "dość" dalam mu adres poradni uzaleznien i kazalam wybrac albo ja i leczenie albo picie. Do konca terapi nieodbyl ale trafil do AA- najlepszego miejsca jakie znam! (a ja do al-anon). Wiem jak sie czujesz bo ja takze szukalam pomocy na forach wiec pisz tutaj. Bede czytac, a to co mówi twój facet nie jest do konca prawda. Alkoholizm to choroba która niszczy ale wszystkich dookola. A wychodzenie z niej to bardzo ciezka robota, która niepolega na niepiciu tydzien czy miesiac. Musisz dac mu wybór. Wiem ze to zaboli ale jesli wybierze butelke to zostaw go. Tak bedzie lepiej dla ciebie i dziecka. Pamietaj nierozmawiaj z nim gdy jest po alkoholu bo niema sensu on to olewa wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozmawiam z nim jak jest pijany bo to nie ma sesu.Ciesze sie ze mam z kim tu pogadac na ten temat-dzieki wam za to-uciekam juz dobranoc-jestem wykaczona.pozdrawiam i dziekuje za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gun
Rzuć go i to szybko. Miałem do czynienia z alkoholikami zawodowo i we własnej rodzinie. To jest uzależnienie a procent wyleczonych jest znikomy. Lepiej znajdź innego faceta. Posiadanie dziecka niczego nie zmienia - to nie te czasy. Alkoholik zwykle uważa że wszystko jest fajnie a zostawia za sobą tylko gruzy. Życie towarzyskie, seksualne, rodzinne w zasadzie nie istnieje. Syndrom ofiary alkoholika jest o tyle dokuczliwy, że po jakimś czasie zaczniesz i ty wierzyć, że wszystko jest OK, a facet jest całkiem fajny, tyle że pije a z czasem nawet pobicia stają się elementem dzia powszedniego - Był troche wypity i się zdenerwował... Ty będziesz, po pewnym czasie, uważać sie za przyczynę jego ewentualnej agresji. Może nawqet zaczniesz z nim pić, zeby znaleźć wspólny język. Daj sobie spokój póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudakk
mówisz, ze martwisz się o dzidzię a zrobiłaś sobie jednak dziecko z pijakiem, napewno pił wcześniej, no ale tobie to nie przeszkadzało zdecydować się na dziecko z pijakiem. Trzeba było myśleć wcześniej, dziecko już przy samym poczęciu bylo skazane na takiego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Decyzja odejscia jest barrdzo trudna,ale chyba nie mam wyjscia.Aktualnie wynajmujemy mieszkanie,ktore jest na mnie wiec to on bedzie musiał sie wyprowadzic.Nie wiem jak sobie poradze,ale psyhicznie ja juz nie mam sily.To jest naprawde bardzo ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka1919111
DO JA PIERDOLE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka1919111
Do ja pierdole.... Sory ale czytam to co piszesz i mysle ze ejstes na serio pierdolnieta/ty... Uzylam slowo m¶aż bo sie zwyczajnie zapomnialam... Duzo siedze na kafeterii i czesto mam doczynienia z meatkami wiec zwyczajnie sie pomylilam, zapomnialam ze autorka ma chlopaka a nie meza... ale nie przeciez musze odrazu byc zbluzgana za to ze czlowiek sie zwyczajnie pomylil... Na serio zal mi Ciebie... Widac odrazu po rozmowei z Toba ze czegos Ci zal, albo wszystkim wszystkiego zazdroscisz, albo juz na seiro nie wiem co w Tobie drzemie.. Napewno dobra osoba nie ejstes... Przykro mi, ale dla takich jak ty miejsca tu nie ma... wiec spadaj :) papas :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu i tammmm
mam DDA to najgorsze co mnie spotkało i moje rodzenstwo . cieżko sie z tym żyje :-( to ty wybierasz dzieciństwo swojej córce ,nie wybierz jak moja matka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedffff
no napewno po porodzie będzie kolejna ciąża, bo to jest typowe dla matek polek mających facetów alkoholików aby mieć z nim kilkoro dzieci a później być samotną matką z gromadką dzieci i płakać jaka to ona pokrzywdzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Statata2010
na tej stronie można zakupić książki na temat alkoholizmu, współuzależnienia, DDA www.przemiana.otwarte24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mira198505
jak ta historia sie kończy bo jestem ciekawa ODESZŁAŚ? mam podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogeeeee
i ty z pijakiem zrobiłaś sobie dziecko, no nie, te baby to są tak niep********e, ze hej, a poźniej będzie na innym topiku pisała jaka to ona pokrzywdzona, biedna, ojciec dziecka pija, a jak zostanie samotną matką to jaka to biedna samotna matka, oby was trafiło, pieprzone mamuśki. Niech mi teraz jakaś samotna jęknie, że jej źle czy, że jest biedna, chyba ją tak op******ę, ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Identyczną sytuacje miałam z byłym..Rzuciłam go.Po moim odejsciu od niego stracił prace,prawko z powodu chlania.Teraz tez chla bardziej..I nie przestanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×