Nassz związek umarł wczoraj dla mnie....

byliśmy ze soba ok. 5 lat ale to co usłyszłam zabiło mnie i to co było miedzy nami, dzis jestem kims innym

napisz co ci powiedzial, co sie stalo................

A co usłyszałaś ?

gówno prawda, jestes kims innym, zabilo cie, blablabla... juz tak nie przezywaj, nie egzaltuj sie tylko myśl

też mnie rozśmieszyły te egzaltowane określenia :D:D a pewnie się okaze że to jakaś głupota :D

nie czytaj porad typu quicho.. gówniarze mają rozpoczęcie szkoły dopiero pewnie na 11

że woli kupić sobie auto niz wziasc slub ze mna, bo on nic nie zmieni. Pozatym zebym oddała mu kase za paliwo, bo mnie tyle woził. Ze zabierze wszystko co kupilismy w ciagu naszego zwiazku itd.

a ten Twój chłopak jest normalny?? szczerze to mówiąc nieładnie to Cie olał,takie zachowanie wskazuje, ze nie do konca traktuje Cię poważnie...

Skoro nie macie samochodu to rozumiem go - ślub moze poczekać, bo co on zmieni? Auto jest wazniejsze. Może o paliwie powiedział w złości, bo uwaza że łoży na Ciebie, że wozisz tyłek samochodem i nigdy nawet nie dałaś grosza? Musiał mieć jakies podtstawy by tak powiedziec, może faktycznie za bardzo zdzierasz z niego kasę

Nie masz co żałować takiego chama. Dobrze, że wyszło na jaw jaki jest teraz a nie np po ślubie i dzieciach...

jeśli doiłaś go z kasy to ma rację

byłam głupia, kupywałam codziennie jedzenie itd. teraz zostane bez niczego. Musze zapomniec o tym wszystkim mysle zeby wynajac sobie gdzies pokoj zeby nikt a przede wszystkim on nie wiedział gdzie mieszkam i zaczac wszystko odnowa.

Wyobrazam sobie jak to u was wygląda. Ty rozkapryszona, chcesz żeby zasponsorował wesele. On myśli o zyciu powaznie, woli wydać to na coś praktyczniejszego, bo oczywiscie Ty sie skromnym slubem nie zadowolisz, musi byc z pompą. Może nie pracujesz, tylko on i uwazasz że to jego święty obowiązek dawać Ci kase.

ale ja go wcale z kasy nie doiłam, a samochod ma i to galanty. Raczej on ze mnie zdzierał, przykładem moze byc chociazby fakt ze w portfelu mam tylko 60 zł, wypłata niewiadomo kiedy, a on chce zrec obiady a kasy nie daje

pracuje i sama sie utrzymuje. A on zafundował swojemu bratu samochod a mnie nigdy nie spytał czy mi czasem nie brakuje kasy, mimo ze wie ze mialam duzo wydatków w tym miesiącu

no to prosta soprawa, jak takie bydle z niego go zostaw i nie wracaj do niego, a jak se zasluzylas to pewnie bedzoiesz wracac dalej bo gleboko bedziesz miec swiadomosc wlasnej winy, a na kafe bedziesz sie zalic piszac wyrwane z kontekstu fragmenty jego tekstow do ciebie i caly swiat bedzie ci wspolczul z jakim chamem jestes i nikt nawet nie zapyta co TYS mu powiedziala typowy scenariusz problemu milosnego egzaltowanej laski na kafe co swego faceta docenic nie umie a gwiazdki z nieba ząda

ja mam go docenic, oki ale sie tak zastanawiam za co. Za siedzenie codzienne iweczorem przed kompem i picie 5-6 piw. Za jezdzenie po pijaku

za to ze czesto przypomina ile to on zarabia, a ja to nie mam nic

no to go zostaw i nie przezywaj skoro nie ma czego, tak?

troche jest co bo zostane bez niczego naprawde bez niczego, tyle pracowałam i dałam się tak wychujac

no to albo rybki albo akwarium, zostamn z nim i dawaj sie wychujac dalej albo zostaw go i zacznij zyc madrze :O nie rozumiem w czym twki twoj problem?

Wlasciwie zrobil ci przysluge-lepiej ze przejzalas na oczy teraz niz po slubie. boze skad ty takiego skapca wytrzaslas. swoja droga to niektorzy faceci maja tupet

on jest skapy ale tylko dla mnie, jakos nie było mu szkoda kupic bratu samochodu, ja ja jezdze takim złomem co nie chce rano palic i morduje sie z nim z 10 min codziennie rano

zostaw go i zacznij zyc od nowa.Wynajmij sobie pokoik,z dala od niego.Ciesz sie,ze nie macie razem dziecka bo to juz by byla gorsza sprawa.Bedzie ci ciezko gdyz musisz zaczac wszystko od nowa,ale uwierz mi lepiej byc sama niz tkwic z takim dupkiem

popraw mnie jeśli się mylę: pewnie najpierw padł tekst o tym kupnie samochodu (swoją drogą co on powiedział dokładnie? Może po prostu Ty to inaczej odebrałaś? ), po czym pewnie Ty zaczęłaś jakąś gadkę, że w takim razie ten związek jest bez sensu, że Cię nie traktuje poważnie i tym podobne, że to koniec - a wtedy poszło dalej i on rzucił tekst o kasie i zabieraniu rzeczy, tak? Wiesz co, jak dla mnie to przedstawiasz wszystko tylko z jednej strony. Ciekawa jestem co powiedziałaś jemu, że się wkurzył (bo przypuszczam, że się wkurzył i stąd te teksty). Może coś więcej o tym napiszesz?

swoją drogą, te teksty, że jest skąpy dla Ciebie, że bratu kupił, a Ty jeździsz takim a takim... sorry, ale w życiu bym nie chciała żeby mi facet samochód kupował :O

głupich wiatr nie sieje - oni sie rodzą

wygodny egoista