mój facet był w burdelu

Mój chłopak zanim się poznaliśmy 2 razy był w burdelu... Wiem o tym, bo sama go o to zapytałam. Co więcej powiedział, że nie żałuje... :( Niby to było zanim byliśmy razem, ale ciągle mam niesmak i żal do niego.

Mamy się wkrótce pobrac.Ogladałam z facetem reportaż o domach publicznych i spytałam go czy był.Przyznał się ze jak mnie nie znał to chodził tez.Zatkało mnie i poczułam obrzydzenie do niego.Nie wiem co dalej:-)

A ja powiem tyle: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5701044 . Cytaty kobiet z tego wątku: "jak facet ma kasę to można uprawiać seks bez poznania imienia a jak facet kasy nie ma to niech zrobi coś by ją mieć choćby miał kraść. Jestem kobietą i to mnie powinno się rozpieszczać", "nie ma kaski nie ma d*pci, proste". "Przestańcie biadolić, ofermy, gó.wno macie to i du.p nie ruc.hacie, proste". Kocham kobiecą hipokryzję :)

Same macie wielu partnerow a sie czepiacie. skreslacie faceta jak jest prawiczkiem a pozniej macie pretensje ze musial pierwsze razy miec u prostytutki.

Spoko, mnie to nie rusza, dopoki emocjonalnie nic w tym nie ma, to tak jakby strzepal konia w żywej c***e.