Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara pierdoła

czy absolutny brak orientacji w terenie można jakoś wyleczyć?

Polecane posty

Gość stara pierdoła

kurwa, nie daję już rady. urodziłam się w małej mieścinie, przez dziesięć lat życia w ogóle nie widziałam innego świata i od tego zaczęły się problemy, bo przyzwyczajona do jednej drogi i kilku domków kompletnie nie radzę sobie na większych przestrzeniach! już rok mieszkam w Warszawie i ciągle się gubię, nawet wtedy kiedy idę setny raz tą samą drogą. nie pamiętam jak mam wrócić, często nie dostrzegam budynku, do którego mam wejść, mimo że stoi on przed moim nosem, nigdy nie pamiętam, gdzie są przystanki, nie zrobiłam prawa jazdy, bo nie potrafię dojechać tam, gdzie instruktor zalecił. istna masakra, czasem muszę rozrysować sobie drogę na kartce zapisując po bokach jakieś charakterystyczne punkty, bo za chuja nie dojdę do domu! podobnie jest z moją orientacją na mapie, zero pojęcia o czymkolwiek. czy jest na to jakiś sposób? mam doskonałą pamięć do twarzy, ludzi, zdarzeń, a orientacji w terenie absolutnie żadnej. już wpadam w depresję powoli, bo czuję się jak sierota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara pierdoła
widzę, że nie ma dla mnie nadziei. chyba muszę wypełnić kafeteryjny obowiązek i skoczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, skad ja to znam:) Jak wejdę do sklepu to wychodzac nie wiem skad przyszłam. Na spacery chodzę tylko za główną drogą, jak zaczynam skręcac jest już po zawodach:) Ale wiem od czego to po części zależy - bujam w obłokach i nie zwracam uwagi co się dzieje dookoła. Zeby się nie pogubić muszę się solidnie skupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doktor House
myślę że to toczeń albo choroba autoimmunologiczna. trzeba zrobić biopsję i morfologię.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara pierdoła
radzono mi abym zaktualizowała sobie BIOS w mózgu, ale nie wiem jak to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehhehehh 1
Doktor House, dałeś czadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
może nawigacja w telefonie zdałaby by egzamin ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie mam orientacji w teren
ie no moze nie az tak bardzo jak u ciebie ale dlugo sie oswajam z nowym miejscem. studiowalam w duzym miescie i jakbym teraz tam pojechala to mialabym maly problem z niektorymi uliczkami. i chyba to nie zalezy od tego gdzie sie urodzilas. mam kumple ktora mieszka w tym miasteczku co ja malo gdzie wyjedza studiowala w miescinie obok naszej na zajecia jezdzila tylko co 2 weekend ciagle w te samo miejsce a mimo to jak pojechalysmy na wakacje to genialnie dawala sobie rade w terenie a ja niby wiecej obyta ale gubilam sie jak dziecko we mgle. chcialabym robic prawko ale boje sie ze przez to sobie nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość convalaria
O, rany, nie macie pojęcia jak pocieszyłyście mnie tą dyskusją. Myślałam, że jestem jedyną osobą na ziemi, która tak ma :) U mnie to jest naprawdę porażka. Wyjeżdżam do obcego miasta ze znajomymi i łażę za nimi jak cień bo nie wiem jak wrócić do miejsca noclegu podczas gdy oni orientują się tak, jakby miasto znali od lat (a wszyscy jesteśmy w tym miejscu pierwszy raz). Zresztą, ja nawet w pomieszczeniach się gubię. Dłuższy korytarz, kilka zakrętów i już nie wiem gdzie jestem. Masakra. Myślicie że jest na to jakaś rada? Tłumaczę sobie, że skoro mam tak fatalną orientację to muszę mieć jakiś inny talent (podobno nic w przyrodzie nie ginie ;) tyle, że, cholera jasna, jakoś nie bardzo wiem jaki.. ;) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gubię się w sklepach
gubię się w mieście, w centrach handlowych, chodząc do tesco czy lidla nigdy nie wiem, co gdzie leży, dobrze znam tylko biedronkę, bo jest niewielka, a jak wchodzę do takiej, co mam drzwi na opak, inaczej niż moja, kołowacieję całkiem. Za to świetnie się orientuję w wiejskich drogach, dużo jeżdżę rowerem i zapamiętam każdy skręt, każdą dróżkę. :) ot, takie dziwactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam zupelnie to samo i tez mieszkam w malym mescie rodzice sa starsi nigdzie mnie nie zabierali i don 13 r z nie znalalam nawet swojego miasta!!! (bo nie jest az takie baaaardzo male) w konu wzielam sprpawy w swoje rece i nauczycilam sie chcoaz swojego miasta chodzilam sama ale na staudiach nadal mam problemy. studiuje zaocznie i jezdze do miasta wojewodzkiego na wyklady i oczywiscie nie mam prawa jazdy z powodu braku orintacji jezdze pociagiem albo busem. na poczatku ktos ze mna musial przyjedzac bo sie gubilam albo np jak mamy zajecia gdzies w terenie np w jakiejs placowce to blagam kogos wtedy z uczelni zeby przyszedl po mnie na dworzec bo nie wiem jak dojsc do tej placowki. napwrde jakas tragedia to jest niemozliwe zeby sie nie dalo tego wyleczyc co to w ogole jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam słabą orientację. Nawet nie próbuję z tym walczyć. Urodziłam się w dużym mieście i przez te kilkadziesiąt lat życia już się go trochę nauczyłam ale tylko te punkty które regularnie uczęszczam. Do obcych miast, nawet nie wybieram się sama. Nie lubię podróżować, nie lubię obcych ludzi, nie lubię obcych miejsc, dodam też, że jestem leworęczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym chyba sie rodzi. Jeden zapamietuje trase za 1 razem, ktos inny bedzie nia jezdzil 50 razy i sie zgubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieczłowiek
Też tak mam. Zero orientacji jakiejkolwiek, czy to w mieście czy w lesie. Odnajduję się tylko w tych miejscach, które znam. Potrafię mieć problemy z trafieniem do miejsca, w którym już byłem i to kilka razy. Niedawno zrobiłem prawo jazdy (tylko dlatego, że egzaminator mówi: "proszę skręcić tu, proszę skręcić tam," a nie: "pojedziemy tu i tu") i jest masakra. Wkurzyłem się tak, że postanowiłem iść do lekarza i robić badania bo to jest po prostu dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też tak słabo z orientacja. Bardzo to uciążliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko we mle

niesamowite.....a myślałam że jestem z tym problemem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×