14-letnia wegetarianka.

Moja 14 letnia córka nie chce jeść mięsa. Co sądzicie o wegetarianiźmie w takim młodym wieku?

Sądzę, że jest to bardzo trudny temat. Jeśli dziewczyna nie chce jeść mięsa powinna ułożyć odpowiednio swoją dietę tak aby dostarczyć organizmowi wszystkich możliwych składników. Wtedy jest to możliwe i warto w tym celu skontaktować się z jakimś dietetykiem który jest w tym temacie zorientowany. Ale jeśli nie uważa na to co je i dodatkowo nie je mięsa to może się to niemiło skończyć.

Powinna jeść mięso.To wiek dojrzewania.

Najlepsze wyjscie to ułozenie odpowiedniego jadłospisu przez dietetyka. Byc moze jest chwilowo tym zainteresowana, jak kiedys moja siostra, ktora bez miesa wytrzymała 1 dzien ;)

Nie truj jej, tylko powiedz, że skoro nie chce jesć miesa, to pójdziecie do dietetyka, żeby wam poradził, jak zastapic mięso, zeby nie było szkody na zdrowiu. Oczywiscie lepiej by bylo, jakby jadła mieso, a wegetarianskie eksperymenty przełożyła o jakieś 5-6 lat, no ale jak zaczniesz robic fochy, to tym bardziej sie zaprze, wiec ty nie stawiaj tamy, niech dietetyk powie, co na ten temat uważa. Wazne jest, zeby nie było tak, ze bedzie jadła np. ryż i sałatkę czy ziemniaki i sałatkę - czyli to, co pozostali mają jako dodatek do miesa. Musi przynajmniej raz na 2-3 dni jesć cos z soją, jajka, ser, orzechy. Tym się trzeba zainteresować i tak skomponować dietę, żeby byla pelnowartosciowa.

jak je ryby i nabiał w dużych ilościach to ok

Ja mym się cieszyła na Twoim miejscu będzie zdrowa i szczęśliwa.

Moja kuzynka przeszla na wegetarianizm tez mniej wiecej w wieku twojej corki 14-15 lat teraz ma 31 i od wyjscia za maz czyli od 7 lat proboje zajsc w ciaze i nic z tego nie wychodzi...Nie wiem czy to ma zwiazek z wegetarianizmem ale fakt jest faktem

Ja bym tego faktu nie łączyła z wegetarianizmem.

A dlaczego nie łączyła? Wegetarianizm jest dobry o ile jest to mądry wegetarianizm... Jeśli dziewczyna na początku nie pilnowała tego co je, tylko po prostu nie jadła mięsa, to jego brak mógł jej zaszkodzić.Bardzo trudno jest pilnować diety wegetariańskiej tak aby rosnącemu organizmowi dostarczyć wszystkich potrzebnych składników - łatwo zrobić sobie krzywde.

A mozesz powiedziec, brak jakiego konkretnego skladnika mięsa łączysz z jej problemem z płodnością? A moze to dlatego, ze nie chodziła do kosciola? Ja mam koleżankę, która też od 15 roku zycia nie je mięsa i z palcem w dupie zaszła w dwie ciaże. Jej dzieci też są wegetarianami. A druga kolezanka, ktora odżywiała sie wzorowo - chce i nie może. Do dupy sobie mozna wsadzic takie teorie nieoparte na niczym

Nie chce to jej nie wciskaj na siłę.

Waleryja zauważ że napisałam, że to MOGŁA być przyczyna, a nie musiała, oczywiście że przyczyn bezpłodności jest wiele, ale jeśli dziewczyna za młodu po prostu nie jadła mięsa i nie zwracala uwagi na to co je to jak najbardziej mogła do tego doprowadzić. A co do składnika niezbędnego to sprawa jest bardzo prosta : brak aminokwasów egzogennych, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu, bo wchodzą w skład naszych białek. Co tu dużo mówić, ale rośliny zawierają zdecydowanie mniej tych aminokwasów niż mięso, dlatego tak ważna jest dobrze skomponowana dieta wegetariańska. To nie brak mięsa jest winny, ale brak dobrze zbilansowanej diety. Mozna być wegetarianinem i być okazem zdrowia, a można nim być i być wrakiem. Będąc wegetarianinem też można jeść wzorowo.

Z pewnością w tak młodym wieku nie jest to wskazane. Organizm podczas dojrzewania potrzebuje wielu witamin, składników, białek etc, których część zawiera mięso i całkowite wykluczenie go z jadłospisu może przynieść więcej szkody niż pożytku:o