jak przygotować roczne dziecko do pojawienia się rodzeństwa?

Chcę przygotować swojego rocznego synka do pojawienia się rodzeństwa (kiedy urodzi się jego brat będzie miał 17m-cy)...Jest mnóstwo takich tematów, ale wszystkie jakie znalazłam dotyczą starszych dzieci (3lata w górę) i nie wydaje mi się, żeby rady w nich przedstawiane sprawdziły się w przypadku takiego malucha. Proszę Was o pomoc...

Nijak :) taki maluch i tak DOKŁADNIE nie zrozumie o czym Ty do niego mówisz :P

może i nie rozumie wszystkiego co mówię, ale zmianę zrozumie doskonale....

bedziesz miala taka roznice jak miedzy moimi dziewczynkami:)ja mojej corci opowiadalam ze niedlugo bedzie miala siostrzyczke zktora bedzie mogla sie bawic,sadzalam pokazywalam na brzuszek i tlumaczylam ze teraz dzidzia jest tam,przykladala raczki do brzucha,dawala nienarodzonej dzidzi buzi w nosek(czyt:pepek)malowalam na brzuchu buzie i stad ten nosek:)

Buzię na brzuchu napewno wykorzystam...Mój synek będzie przeszczęśliwy...kolejny nosek do pokazywania...

u mnie bylo tak ze jak przywiozlam malenstwo ze szpitala do domu,to na poczatku starsza byla przeszczesliwa ale po godzinie nowa zabawka sie znudzila i wrocila do swoich calodziennych zajec,najgorzej bylo (i jest do tej pory) gdy ktoras zacznie przerazliwie plakac,to drugie w akcie solidarnosci dolacza wlasne decybele:)prawdziwa zazdrosc o wzgledy rodzicow rodzi sie gdy mniejsza dobija polrocza(to tak ku przestrodze;))i wtedy zaczyna sie cala zabawa,bedziesz musiala swoja matczyna milosc rozlozyc wtedy tak troszeczke minimalnie na korzysc starszego malucha,bo w tym wieku dzieci bardzo wszystko przezywaja i biora do siebie,ale jak uswiadomi sobie ze mama tez ma dla niego czas to bedzie happy:)

Witam...jestem w bardzo podobnej sytuacji.Mam synka który ma 17 miesięcy..W listopadzie będę rodzić drugiego chłopczyka.....Mój kochany urwis wogóle nie interesuje się moim dużym brzuszkiem.....na początku był zazdrosny o każde dziecko które miałam na rękach ale teraz się przyzwyczaił...za to próbuje mi skakać po brzuszku ,za każdym razem mu tłumaczę ze nie wolno bo tam w środku jest dzidziuś ale on i tak nie rozumie