Szukam kogoś, kto pobudzi jakos moja wyobraźnię...

Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby byla to kobieta... :) Jakiś letarg intelektualny mnie ogarnął ostatnio, niemam też specjalnej ochoty na seks, nie wiem, czy to sprawka nadchodzącej jesieni, czy może czegos innego.Stąd i moja prośba, może ktoś w jakiś sposób będzie w staniezmotywować mnie do powrócenia na własciwe ścieżkie gzystencji :)

Wpadnij do mnie to cie pobudze ;-)

chodziło mi raczej o pobudzenie wyobraźni :D

przegrywasz :(

Przegrywam? tzn? :) No może życie ostatnio nie daje mi tyle radości co wczesniej, nie wiem... ale czy to przegrywanie? to zalezy, co rozumiesz pod tym terminem :)

a o co chodzi z tym pobudzeniem wyobrazni? bo mezczyzni to wzrokowcy, wiec chyba wystarczy wejsc na redtube albo podobna strone hm?

nieważne ;) lato jeszcze się nie skończyło a Ty już popadasz w jakieś stany melancholii i odrętwienia. nie miałeś wakacji czy co?

widać nie należy do osób, które lubią patrzyć jak ktoś się posuwa zamiast Niego.

No dobra, ale tutaj tez nikt mu nie zapewni posuwania, wiec na jedno wychodzi :-) mnie ciekawi za to czego on oczekuje tu na Kafeterii

intelektualnej pożywki. jakby nie szukał i czego to i tak tego ty nie znajdzie. nie wie co to znaczy "przegrać" łoś pierwsza klasa.

redtube to dośc ordynarna metoda... :D Moze to coś w rodzaju intelektualnej pozywki, jakiegoś pobudzenia, ciężko mi to określić :) A wakacji faktycznie nie miałem zbyt długich - praca nie pozwala :)

co to miało znaczyć "...najlepiej...kobieta..." ??? a jak kosmita to już nie? ;)

Jakos nie wierzę w kosmitów :D

no chyba że za chłopaków też się bierzesz z braku laku.

Wiesz, tak pobudzic zupelnie obcego mezczyzne samym tylko slowem to jest juz sztuka;)

Aż takiego braku laku nie odczuwam, żeby zabierać się za swoją płeć :)

no dobra bo widzę że się motasz. nie owijając w bawełnę, dawno nie używałeś swojego sprzętu i boisz się że ci zardzewieje.

oryginal - wiem, ale wiesz też pewnie, że dobra sztuka jest bardzo cenna? :)

"Ci" :)

Szybka klacz - no nie wiem, ze 3 tygodnie będą, w sumie to faktycznie dość długi czas, ale ochoty jakos specjalnie nie mam i tego nie odczuwam, a z tym brakiem ochoty powiązany jest tez nieco ten temat :)

a ja Cię bardzo dobrze rozumiem:) i chyba dobrze wiem, czego Ci trzeba... Chętnie bym Ci pomogła, ale niestety nie potrafię... Sama ostatnio żyję w jakimś takim letargu. Choć lubię seks i to bardzo. No ale może znajdzie się ktoś, to obudzi i Ciebie i mnie:)

dormant - wiesz czego mi trzeba ale nie ptrafisz mi pomóc? ech, szkoda, myślałem, ze choć jedna osoba się znajdzie :)

dazed... ale staje Ci jeszcze? :O bo jak nie to znaczy że zupełnie dziadziejesz. lub płyniesz z prądem. tylko nie obrażaj się o "dziadka" :O

Staje, ale nie na widok byle czego :) Dziadkiem nie jestem, ale z tym płynieciem z prądem byc moze jesteś blisko :)

no i sprawa rozwiązana "dazed" jak spotykają się dwa minusy (dormant) to wychodzi plus. ;) powodzenia. oczywiście teoria jest czysto matematyczna i w realnych warunkach nie koniecznie się sprawdza. ;)

dormant już zapowiedziała, że mi nie pomoże :D

kociaku a moze podpowiesz nam co ci sprawialo kiedys przyjemnosc co lubiles? bedzie prosciej niz tak na slepo probowac cie rozbudzic.

To, co mi wcześniej sprawiało przyjemnosć, może teraz niestutecznie rozbudzac wyobraźnię :) Poza tym - musiałbym opisać sporo szcszegółów z życia intymnego, a forum publiczne nie wydaje mi się odpowiednim miejscem do tego :)

no tak. trudny przypadek to moze napisz czego nie lubiles zebyy nie palnac gafy albo podaj meila

no tak wspominanki :O było minęło. z tego co czytam już miałeś orgazm a teraz jest faza odprężenia. nabierz sił na przyszłą wiosnę. ;) tylko nie skacz jesienią jak zobaczysz spadające liście. ;)