Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krowa na rolkach

z roczniakiem na wesele- jechac?

Polecane posty

Gość krowa na rolkach
gdyby dziecko miała 2-3 lata to moze jakos...ale z roczniakiem to tragedia pozatym taki 2-3 latek tez jest marudny, ale przynajmniej juz moze mówic ze mu żle, ze boli, ze głodny, ze spac ...a taki roczniak tylko sie wije, wygina, marudzi, krzyczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkazgogolinka
Ja mam roczniaka, latem byl z nami na 2 weselach. Chetnie poszlibysmy sami ale nie mamy tu rodziny wiec nie mial z kim zostac a na noc go z opiekunka nie zostawie. Wybawic sie na pewno nie wybawisz, na takich imprezach jest duzo obcych ludzi i dziecko przewaznie chce byc caly czas u mamy. Juz nie mowiac o tylu godzinach w samochodzie :O I po co, by babcia go zobaczyla na godzinke ? Sorry ale musisz na pierwszym planie stawiac dobro dziecka, nie babci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejtrutowy ogród
Moja śp. babcia mówiła że jak iść z dzieckiem na imprezę to już lepiej nie iść wcale. Miała rację. Zostaw dziecko z babcią. Ty tez zasługujesz na odpoczynek i żeby się dobrze bawić i pięknie wyglądać. Odpocząć czasem nawet trzeba od dziecka. Jedź i nie miej żadnych wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa na rolkach
wyobrazacie sobie jak wchodze do tesciowej z męzem, bez dziecka? ona wita nas, patrzy i widac złośc ze nie widac wnuczka, ze zostawiłam go w domu, a przeciez mogłam wziąć i babcia by go zobaczyła, a tak pozbawiłam ją takiej okazjii.juz widze to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejtrutowy ogród
Tu chodzi o ciebie a nie o dobre samopoczucie teściowej. Zawsze możesz wcześniej powiadomić że wybieracie się bez dziecka. Będzie miała czas się oswoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty jakaś dziwna jesteś
jeszcze dziecka nie urodziłaś, wesele za rok dopiero a Ty już problemy sobie stwarzasz???? Ja byłam na weselu gdzie małżeństwo przyszlo z 4-5 miesiączną córeczką, dziecko było uchachane, każdy chciał z małą tańczyć, nikogo się nie bała, a rodzice nie siedzieli non stop przy stole tylko normalnie się bawili, podczas kiedy ktoś z rodziny się tym dzieckiem zajmował. I nie to, że oni komuś córeczkę wciskal tylko tylu było chętnych, żeby się z Małą pobawić, a dziecko bardzo pogodne i wogóle nie płakało. A wesele było pod Częstochową, a to małżeństwo z Raciborza było więc też kawałek drogi. A ty bedziesz już miała wtedy roczne dziecko więc, aż takie Maleństwo to nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
po jaką cholere dzieciak na weselu???? no wytłumacz mi, bo to ze babka chce zobaczyć to dla mnie zaden argument!!! Niech przyjedzie do was jak jej tak zależy, bardzo to dla kochanej babuni wygodne - ty bedziesz dziecko targać kawał drogi i nic sie nie pobawisz bo ciągle bedziesz sie stresować dzieckiem, nawet jak zaśnie, a babka przyjdzie, wezmie raz na rece i tyle!!!! I bedzie sie bawic a ty się użeraj!!! Baby, czasem mozna ruszyć sie bez dziecka, ono do was nie jest na stałe przymocowane, raz na tydz np wyjsć tylko z meżem wieczorem itd. Dbać też o siebie, każdy ma potrzebe oderwania sie od obowiązków mimo że kocha dziecko najb na świecie. Jedzcie sami, bawcie sie dobrze a dziecko niech sie nie męczy w hałaśliwej sali i w aucie tylko niech spokojnie śpi u mamy. Za aniegługo to wszedzie bedziecie te dzieci tachać!!!! Rozumiem kilulatka, ale takie małe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
To dziecko... ten roczniak o którym mowa jest już na Świecie?? czy dopiero go urodzisz? Bo nie zrozumiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsds
Byłam z dzieckiem na weselu i mówię STANOWCZE NIE !! Będzie tylko i wyłącznie wkurw**** Nic się nie pobawisz, nawet nie zjesz. Trzeba uważać cały czas i ogólnie była MASAKRA. NIGDY WIĘCEJ Zostaw dziecko mamie i baw się dobrze, a jak babcia bedzie miala pretensje to jej powiedz, ze zsawsze może do was przyjechać, a jak nie moze to wy przyjedziecie na jakiś weekend, może po weselu itp... NIE BIERZ DZIECKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
A jak ty nie chcesz w ogóle jechać na to wesele - to nie jedź. Nie ma żadnego obowiazku. Z ilu ja sie wesel wykreciłam, całkowicie bez powodu, po prostu nie chcialam isc - i jakoś nie słyszalam, zeby ktoś byl obrażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa na rolkach
wiesz ciężko się tak bez powodu wykręcać. ani nie mam egzaminów, ani pogrzebu, ali pracy ani choroby. Z jednego się wykręcę faktycznie - tego z mojej rodziny,a od wyjazdu do teściowej bedzie cięzko. Napewno sami pojedziemy jak już, poza tym mąż chce tam jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJA300
JAK URODZISZ TO BEDZIESZ SIE ZASTANAWIAC. a jak do wesela nie dojdzie?? po co sie teraz martwisz??? mało masz zmartwien jak poród przebiegnie, czy dziecko zdrowe, czy sobie poradzisz z opieką przy nim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherrycoke
nie bierz dziecka . Ja w tym roku miałam 3 wesela - mam dziecko półtorarocznego synka i nigdzie go ze soba nie brałam, nie chciałam umordować siebie i dziecka. Synek zostawał za każdym razem z babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
ewentualnie mozesz zabrac swoja mamę ze sobą i ona sie zajmie dzieckiem, jak wy będziecie na weselu - oczywiscie o ile ona reflektuje, bo tez mogę zrozumiec,, że jej sie nie usmiecha telepac przez całą plske tam i z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa na rolkach
macie racje wszystkie i ja to tez juz wiem....ciekawe jeszcze co na to mąz. Moze zrozumie ze jednak rocznia to nadal maleństwo które zyga, ryczy, kaprysi, marudzi, nie mówi co chce, staje się uciążliwe itp. jak to zrozumie wtedy napewno zostawie dziecko mamie. A tesciowa tak jak piszecie- niech wsiada wpociąg i przyjedzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
no, mądra dziewczyna z Ciebie!!!! A teściowa jak jest egoistką to nie ma co sie nią przejmować!!!!! Niech ruszy tyłek a nie zmusza Cie do targania i męczenia dziecka bo ona go na chwilke potrzyma!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie brala dziecka
i ty sie umeczysz i dziecko. dziecko bedzie ci marudzilo bedzie zmeczone , muzyka glosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
a mężowi powiedz jasno że dziecka nie bierzesz, bo to by wyglądało tak ze ty byś sie musiala zajmowac, stresowac a facet by sie bawil i mial jeszcze wąty że marudzisz!!! Bo nie wierze ze by siedzial z toba non stop i z dzieckiem i moze wycieral go z rzygów i nic nie wypił do tego!!!!!! zdecydowalas ze nie bierzesz dziecka i posaw go przed faktem dokonanym chyba ze on sie bedzie nim zajmowal!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, spokojnie! Jeszcze nie urodziłas a już się martwisz co będzie za rok! Może będziesz miała super towarzyskie 'cygańskie' dziecko i każdemu będziesz mogła go 'podrzucic' a może trafi Ci się płaczek i wszędzie będziesz musiała go ciągac...czas pokaże! Poza tym wesele to nie miejsce dla małego dziecka- głośna muzyka, tłum ludzi. Mnie się wydaje, ze teściowa powinna to zrozumiec, chyba nie jest małą dziewczynką bez rozumu? 8 h w samochodzie dla roczniaka, który zazwyczaj ma już niezłe pokłady energii w sobie to bardzo długo, dorosły ledwo wytrzymuje a co dopiero taki maluch. Moją córkę (lekko ponad rok) to już po 2 h roznosi a nie zawsze chce spac w samochodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×