Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dodobob

2. ciaza zrobila ze mnie psychicznego wraka....................

Polecane posty

Gość dodobob

wszystko od poczatku uklada sie zle..... najpierw czulam sie tak fatalnie, ze musialam zrezygnowac z pracy w 15 tygodniu nakaz lezenia, bo cos tam z lozyskiem od 20 tygodnia skurcze, wiec co jakis czas szpital mam male dziecko, ktorym nie moge sie zajmowac teraz wyszlo, ze dziecko jest mniejsze i podejrzewaja hipotrofie leze juz tyle miesiecy i pierdolca dostaje sama w 4 scianach nie wiem, jak bede rodzic, cc czy sn jeszcze lekarzowi wyglada na to, ze jest mala torbiel na jajniku... mam dosc... dzisiaj sie obudzilam w tak zlym stanie psychicznym, ze poczulam sie jak pacjentka szpitala psychiatrycznego......... nie wiem, czy dam rade.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiesz - bardzo Ci wspolczuje, ze tak zycie Cie doswiadcza zwlaszcza teraz, w ciąży. Wiesz - mnie tez bywa cholernie ciezko, tez mam pod górkę (nie chce tu pisac o tym, ale rozumie, bo mam torbiel i zagrozenie urodzenia chorego dziecka), ale cholera - no musimy sie brac w garsc. Kiedy zle wiadomosci wala sie na glowe, mimo wszystko trzeba szukac nadzieji....wsparcia. Nie znam Cie, wiec nie wiem jakie masz zycie, czy masz bliskich, ale trzymam kciuki zebys dala rade i mimo trudnosci odzyskala sile do walki z nimi. Na prawde wielu ludziom wali sie swiat w 5 minut, bywa tak ciezko, ze wlasciwie nie chce sie zyc....ale daja rade i wychodza silnijesi z tego co ich doswiadczylo. Wiesz - wszystko sie jeszcze moze okazac, ze nie ma hipotrofi a torbiel jest nie groźny. I tego Tobie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodobob
A co jest z Twoim dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodobob
wszystkim sie martwie, nie potrafie juz sie cieszyc................... a jeszcze niedawno mialam duzo sily i radosci.... chcialam tego drugiego dziecka, by pierwsze nie bylo jedynakiem... no i w ogole chcialam miec wiecej niz 1 dziecko... a teraz sobie mysle, ze moze skrzywdzilam pierwsze.... ze tyle problemow mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
biorę bardzo silne leki, ktore maja wplyw na płod. Nie mam wyjscia cala ciaze, bo mam problemy zdrowotne juz od kilku lat. W tej chwili nie da sie okreslic jakie bedzie moje dziecko, ale zagrozenia są rozne np padaczka czy niedotlenienie....ja cala ciaze zyje tylko nadziejami. A mam tez inna chorobe zupelnie nie zwiazana z pierwsza, wlasnie taka kobieca....stad pisalam ze mam torbiel. Gdybym sie teraz zalamala to by byla katastrofa, musze zbierac sily na to co bedzie po porodzie. Od jakiegos czasu mam skurcze i musze teraz tez siedziec w domu...wiem ze to doluje zwlaszcza jak ktos byl cale zycie aktywny. Ale w zyciu zawsze są gorki i doliny....wiec zawsze trzeba upatrywac nadzieji lepszych dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
postaraj sie odzyskac rownowage, spadly na Ciebie zle informacje, jestes podlamana....ale ja uwazam ze nasze dzieci dopuki nie wyjda na swiat to nie wiemy jakie na prawde beda - zdrowe, chore, uposledzone, aktywne.... sama przezylam kilka blednych decyzji lekarzy, nie ufam im bezgranicznie, bywa ze robia zle usg, stawiaja zle diagnozy....mnie raz prawie do grobu wpedzili jak po jednym z usg kobieta opisala straszne zmiany w narzadach rodnych. Ale moja intuicja kazal mi drazyc temat dalej. Poszlam prywatnie, potem drugi raz i okazalo sie ze nie jest tak zle, czego potwierdzeniem jest moja obecna ciaza. Gdyby bylo ze mna tak zle jak co niektorzy mi wywrozyli nie zaszlabym w ta ciaze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny teraz vco 2 ciezarna ma cos nie tak. U mnie krotka szyjka macicy,po zabigu,co chwila patologia ciazy,stawianie sie macicy,slabe wyniki krwi pomomo tony witamin..pierwsza ciaza poszla w miare..niestety obie nie beda takie same a to trzeba wytrwac..zycie nie jest uslane rozami...kazda z nas sie lamie ale w chwili kryzysu mowie sobie ze dla slicznego rozowego bobasa musimy pocierpiec czasem.powodzenia😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaa i prosze - odkręc slowa ze to ciąża uczynila z Ciebie psychicznego wraka. To nie ciąża. Komplikacje czy trudnosci w ciazy sa czeste - zachodząc w ciaze przeciez ma sie swiadomosc, ze moze byc bardzo ciężko. Chyba zadna kobieta zachodzac w ciaze nie mysli sobie ze przebrnie ja gladko i bez problemow. Raczej kazda nastawia sie maksymalnie na walkę. A Ty mam wrazenie troszke pogubilas sie w podejściu, ze wszystko pojdzie gładko i teraz jestes jakby zawiedziona (o tym swiadcza slowa ze ciaza uczynila z Ciebie wraka). A czy to dziecko jest czemus winne, ze Ty cierpisz?? Dalas mu zycie, ono jest jakie jest....a z tytulu tego topiku mozna wywnioskowac, ze nie chcesz tej ciazy. I ze ona Ciebie niszczy. Zachodzac w ciaze trzeba brac odpowiedzialnosc za siebie i za drugiego czlowieka, bez względu na trudnosci. Przemysl wiec słusznosc i uczciwosc tytułu swojego topiku, prosze. Bo to nie wina ciąży, a tego, ze niejako nie dajesz rady podołać z jakis przyczyn cięższym doswiadczeniom, ktore tej ciazy towarzyszą. I tej decyzji o posiadaniu kolejnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
majoweczka09 - popieram twoje slowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×