moja dziewczyna nie chce iśc na wesele

NIE, po prostu jak człowiek pogadaj z nią... Związek to kompromisy :o

ale ja nie jestem taki ze wet za wet, nie chce zeby sie dla mnie do czegos zmuszala czy poswiecala jesli chodzi o takie pierdoly, tylko tak zle mi z tym :( bo to w sumie tylko wesele, nie zna tam absolutnie nikogo, a tanczyc umie

E tam, tutaj gadanie niewiele pomoże. Ona będzie robić z siebie męczennicę. Ale być może jak ją przekona to się rozkręci w trakcie, kto wie.

i dobrze kurwa mać robi?! A co to obowiązek niedorobieńcu? Idź się lepiej wysraj, dziewczynę do takich rzeczy zmuszać, debil jakiś i błazen z Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! idiota popaprany!!!!!!!!!!!!!!!

to pewnie dlatego że nikogo nie zna :) powiedz jej że chcesz się nią pochwalić, poznać ze swoimi znajomymi i że wyjdziecie wcześniej jak będzie chciała wracać.

:o przeciez nie kaze jej kogos zabic :o

No to musisz ją wziąć sposobem :), przekupić, albo naprawdę ładnie poprosić. Możesz jej powiedzieć, że ty też nie lubisz wesel, że byłoby ci miło, gdyby ona z tobą poszła, i w ogóle z uśmiechem na ustach ją urabiaj :), w końcu się złamie.

nie umie tanczyc kretyni

wiesz, pojscie na wesele to jest w sumie nic wielkiego. jestescie razem rok, wnioskuje, ze to w miare powazny zwiazek? pomysl, twoja dziewczyna nie chce zrobic dla ciebie takiej pierdoly, zeby pojsc z toba na wesele? co z tego, ze nikogo tam nie zna, przeciez zna ciebie, przedstawisz ja. a jak nie bedzie chciala to nie musi sie bawic ze wszystkimi nowopoznanymi osobami. zakladajac, ze to jest wesele bliskich tobie osob i chcesz z nimi byc w ten dzien, twoja dziewczyna chamsko postepuje nie chcac z toba isc. co innego, gdyby nie mogla, ale ona po prostu nie chce.

w zwiazku potrzebny jest kompromis, wiec ty tez troche ustap i powiedz, ze mozecie wczesniej wrocic, nie musicie sie "bawic" cala noc.

kurrwa :o

ale Ty pierdolisz! Nie dziwię się że nie chce iść, z taką ciotą jak Ty to ja też nigdzie bym nie poszła. Do ściany, zedrzyj z niej majtki zajdź ją od tyłu wpakuj kutasa i wygrzmoć skutecznie. To naprawdę działa, a Wy się tak pierdolicie z babami.

Chłopie - z uśmiechem na ustach, trzeba ludzi przekonywać do tego, że będzie fajnie, a nie, że urwiecie się po 5 minutach, bo to nie o to chodzi.

Ja tez nie chodze bo jestem niesmiala i nie potrafie tanczyc i nikt mnie do tego nie namowi, nie poszlabym nawet gdybym przez to sie miala rozstac z facetem