Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama w wielkim mieście.

Jak się odnaleźć w nowym mieście?

Polecane posty

Gość sama w wielkim mieście.

Nie mając żadnych znajomych,nie mając z kim wyjść, porozmawiać,miło spędzić czas? No jak? Zaczyna mnie to męczyć,nie znam nikogo,jestem sama.. To się robi przygnębiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włochata dziewica
ale chyba coś robisz w tym mieście, uczysz się, pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wielkim mięscie.
Studiuję w innym mieście,ludzie z pracy są w stałych związkach,nie w głowie im chodzenie na piwo czy imprezy.. W pracy jest ok,wesoło i miło.. A po pracy znów zostaję sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wielkim mieście.
Niestety tak.. Przydałaby się chociaż jedna bratnia dusza,a ja wszystkich znajomych zostawiłam w rodzinnej miejscowości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talla
Hej, również jestem sama w nowym mieście, bardzo dobrze rozumiem. Powiedz czy coś się zmieniło, już miesiąc jak napisałaś to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iu
ja sie przeprowadzziłam do częstochowy,nikogo nie znam procz rodziny meza,nie mam pracy bo ciezko i ciezko jest tak samotnie,maz jezdzi do pracy w delegacje i ciagle go nie ma .oj..chyba czas na jakies wypady na zummbe na basen na jakis kurs..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ten sam problem, kiedy przeprowadziłam się do Katowic. Nikogo nie znałam, wszystko wydawało mi się takie nowe i dziwne. Wiele rzeczy mnie denerwowało... na przykład to, że ludzie na schodach ruchomych w hipermarketach zajmują całe przejście, zamiast stać tylko po prawej stronie, aby inni (którym się spieszy) mieli jak przejść. W moim mieście było to normalne i każdy o tym wiedział. Pamiętam też jak w pierwsze dni po przyjeździe dostałam mandat w autobusie za brak biletu... w moim mieście były biletomaty mobilne, takie jak te opisane w https://www.alces.pl/rodzaje-automatow-biletowych-jakie-biletomaty-mozemy-spotkac-na-przystankach-dworcach-i-w-autobusach/ wydawało mi się, że wszędzie tak jest i mogę je kupić, płacąc kartą w autobusie, no ale się myliłam... Jednak do wszystkiego można się przyzwyczaić. Z czasem nauczyłam się życia w Katowicach, poznałam wielu nowych ludzi i szczerze polubiłam te miasto. Nie ma się co załamywać, początki zawsze bywają trudne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×