Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problemproblemm

obraczki slubne problem

Polecane posty

Gość problemproblemm

Mam do Was pytanie, bo nie wiem jak mam zrobic.. chodzi o obraczki, kto tak naprawde ma za nie zaplacic? Ja suknie i dodatki kupilam sobie sama, rodzice narzeczonego kupuja mu garnitur, rodzice placa osobno za swoich gosci a reszta, czyli za orkiestre, kamerzyste, ciasto, alkohol, napoje i owoce dziela sie po polowie.. i teraz nie wiem co z obraczkami i wiazanka slubna.. oboje mieszkamy osobno, nie mamy wspolnych pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak to widzisz
wspólne życie to także wspólna kasa. weźcie zrzućcie pieniądze do jednego koszyka i z tego pokrywajcie koszty, które nie "obowiązują" rodziców. po ślubie też będziesz kupowała mu osobno bułki i serek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zarabiam,mąż zarabia-wzięliśmy kasę i kupiliśmy razem :| bez zbędnego wyliczania kto ile zarobił przez ostatni miesiąc,więc może ty też się nie rozdrabniaj i kupcie razem|?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupcie na spółę skoro nikt nie wyszedł z inicjatywą samodzielnego zakupu. a jeśli nie chcecie żeby zdarli z Was skórę, to proponuję skontaktować się ze sklepem rafidu.pl , sama dorwałam tam niedawno piękny złoty komplet dla mamy. nie jestem pewna czy zajmują się też produkcją ślubnych obrączek, ale myślę, że na pewno warto zapytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja płaciłam za sale, menu, moja suknia, dodatki, owoce, ciasta, ryby itd itd, a Pan młody czyli mą zpłacił za obrączki, swój strój wszystkie opłaty w kościele i USC, alkohol, orkiestra, kamerzysta. Co prawda za kamerzyste i orkiestre zapłacilismy po ślubie, ale to należało do młodego, bynajmniej tak jest w moich stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blakcat
nie rozumiem tego - tak się wyliczacie z każdego pieniądza a macie już niedługo tworzyć rodzinę i prowadzić wspólne gospodarstwo domowe? :o U nas nie ma podziału - kasa (nie tylko na wesele) jest wspólna i nikt nikomu w portfel nie zagląda ile na co wydał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to rozumiem bo przed slubem tez nie mialam z mężem żadnych wspólnych pieniędzy a kwestią finansowania podzieliliśmy się tka jak i wy. U nas było tak natomiast, że mąż płacił za obrączki a ja za wiązanki i kwiaty dekoracyjne. niby nie jets to po równo no ale tak mój mąz chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×