Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misiowa26

Jak powiedziec chłopakowi, ze kiedys zostałam zgwałcona???

Polecane posty

Gość misiowa26

od roku mam chłopaka, którego bardzo kocham. Nie sypamy ze sobą, ja nie potrafie sie przeamac. Kiedys byłam w związku z facetem, który kilka razy mnie zgwałcił. Chodze do psychologa. Jednego razu nie pamiętam i psycholog mi powiedziała, ze to dlatego, ze był chyba zbyt brutalny i moja swiadomosc "gdzies uciekła" ale ja chce sie dowiedziec co sie wtedy na serio stało a wiem ze jest to moliwe bo sa takie techniki. Mój chłopak o niczym nie wie ale mnie juz to meczy i czasami nachodza mnie takie stany depresji ze juz nie wyrabiam i moze jak mu powiem to mi ulzy ale sie boje. Boje sie jego reakcji. NIe wiem tez jak mu to powiedziec. Boje sie pytan i drazenia tematu. Nikt o tym nie wie tylko moja psycholog. Pomózcie ja mam 26 lat mój chłopak 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
pomóżcie prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
no ok ale jakich słów użyc??? co mówic gdy bedzie sie wypytywał, co mówic a czego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
a jezeli nie zroumie to odejdzie? czy powie ze to moja wina albo uzna ze to nie gwałty tylko ze ja sie gdzies szlajałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vete
Jestem w podobnej sytuacji i tez nic MU nie mowie. On sie domysla, ze cos w przeszlosci musialo sie stac, co powoduje moje zahamowania, ale nie naciska, a mi to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
mój chyba tez cos wyczuwa bo ja czesto jestem zamyslona i smutna a jak sie mnie pyta co mi jest to mu odpowiedziałam, ze takie tam z przeszlosci niemiłe sprawy ale ja sie juz dusze nie wiem czemu ale czuje ze jak komus powiem to bedzie mi zlej, komus bliskiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vete
Ja nie jestem jeszcze gotowa i nie wiem czy chce obarczac faceta, ktorego kocham ta informacja. Nie chce, aby mi wspolczul i traktowal jak ofiare. A co mowi psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
" Kiedys byłam w związku z facetem, który kilka razy mnie zgwałcił." on cie gwalcil a ty bylas dalej z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw popytaj psychologa co o tym sadzi, sama z siebie nic nie zaczynaj... psycholog cie poprowadzi i podpowie co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmmbbnbn
i nazywasz chlopaka co ma 30 lat to juz stary kawaler ale żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty bylas chyba
ty bylas chyba gwalcona tak jak aneta krawczyk wykorzystywana sexualnie. pozwalalas mu na to dla mnie to nie gwalt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
wiedziałam ze nie opłaca sie tu cokolwiek pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_alfa_100
Jeżeli to prawidzwy męzczyzna to zrozumie twoją sytuację, ale musisz mu powiedzieć... jeżeli Cię kocha to zrozumie i nie będzie naciskał na sex bo wie że masz z tym przykre doświadczenie, a jeżeli to typowy napaleniec co liczy tylko na jebanie to zostawi cię, lub odejdzie po jakimś czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vete
Nie przejmuj sue idiotami. Napisz co mowi psycholog, bo sama jestem ciekawa, ja niestety nie chodze do nikogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
jeszcze nic...dawno u niej nie byłam bo była chora ale to ona wyszła z propozycja zeby powiedziec albo mojej mamie albo chłopakowi kazała mi pomyslec co chciałabym i co mogłabym powiedziec ale ja nie wiem:( a nie odeszłam o sie bałam bo mnie zastraszył, manipulował mną, trafił na łatwy grunt, który przyszykował mu mój porąbany ojciec...moja pscyhika juz wtedy była w złym stanie a teraz jest jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vete
Obgadaj sprawe z psychologiem najpierw, nie ma co sie z tym wyrywac i potem zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
moze masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosienkaaaaa
a jesli zostalam zgwalcona zlata temu a chlopaka mam rok to czy mam mu powiedziec jesli zaczelismy wspolzyc. Czy warto i czy ma to jaki kolwiek sens. Kolezanki mi odradzaja a wy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddfffffdd
,,, ze był chyba zbyt brutalny i moja swiadomosc "gdzies uciekła" ale ja chce sie dowiedziec co sie wtedy na serio stało a wiem ze jest to moliwe bo sa takie techniki,, Po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkohohlik
To wyłącznie Twoja sprawa, ale jeśli już się zastanawiasz. Powiem ze swojej perspektywy. W moich oczach byś zyskała gdybyś mi powiedziała będąc moją dziewczyną oczywiście. Dlaczego? Ponieważ jest to nadal Twój problem (chodzisz do psychologa) i w naszych przyszłych kontaktach np seksualnych mogło by nam to pomóc. Według mnie w związku trzeba rozmawiać na każdy nurtujący nas temat, bo to jest partnerstwo, oczywiście jeśli mu ufasz. Pytanie tylko czy nie obawiasz się że ta sprawa może wyciec gdyby np. miedzy Wami się popsuło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbikckw
z wlasnego doswiadczenia wiem ze nie warto o tym mowic facetowi kiedys w mlodosci zostalam zgwalcona poznajac mojego faceta powiedzialam mu ze jestem dziewica.ciagle mnie to gryzlo i brakowalo odwagi zeby w koncu to wyrzucic z siebie.zaryzykowalam po 2,5 roku zwiazku przelamalam sie i powiedzialam gdyz on widzial ze jest cos nie tak.bylo to dla niego ogromnym szokiem i jednoczesnie ciosem ,obiecalismy sobie ze juz nigdy nie bedziemy na ten temat rozmawiac.pewnego dnia poklocilismy sie bardzo i mi to wypomnial zalalam sie lzami i przepraszal.cos we mnie peklo do tego doszly inne przykre zdazenia po 3 latach odeszlam.dzis juz jestem z kims innym duzo bardziej wartosciowym czlowiekiem ale nie mam zamiaru nigdy mu o tym powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie powiedz użyj ust
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafi
Ciezki temat i to bardzo.Czytam to i serce mi peka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafi
Sam jestem z dziewczyna o podobnym dylemacie .Uwazam ze to zalezy od osoby,czasami mozemy trafic na twardziela i jest mu to calkowicie obojetne ale tez mozemy kogos zranic tym tak samo jak sama siebie.zalezy to od wielu czynnikow takich jak wiek czy zyciowe doswiadczenie.Ja osobiscie mam zdanie ze od leczenia takich problemow sa lekarze a nie partnerzy,mozemy taka wiadomoscia zrobic drugiej osobie krzywde do konca zycia.Jezeli ktos jest wrazliwy moze cierpiec razem z toba i miec te same zachamowania do seksu z toba tak jak i ty je masz.jest to przykre ale niestety nie kazdy chce brac udzial w takiej tragedi.Rodzi sie jeszcze pytanie czy ta osoba zostala zmuszona sila do tego i nie byla swiadoma tego co ja czeka czy tez wiedziala gdzie i z kim sie pakuje w klopoty.czesto ten dylemat stanowi podloze awantur i klutni.wspulczuje takim kobietom i proponuje byc ostroznym z opowiadaniem tego komus komu sie nie ufa.Mi samemu peka serce ze moja dziewczyne spotkalo takie nieszczescie z tym ze ja wiem ze ona sama sobie zawinnila idac z tym chlopakiem wiedzac jaki jest a mimo to poszlaI.Teraz jest dorosla ale w tym czasie byla tylko 15 letnia mondrala co wiedzial najlepiej co i jak.uwazam ze zapoznawanie sobie ludzi przez gg jest ok ale w swiecie wirtualnych spotkan w momecie kiedy takiego czlowieka zapraszasz do siebie z drugiego konca polski i idziesz z nim na hotel w wieku 15 lat twierdzac ze tylko chcesz z nim pogadac to myliscie sie dziewczyny.Po pierwsze jaki 20 latek jedzie tylko po to zeby pogadac a i jaka 15 latka wierzy ze to tylko tak sie skonczy.Jako dorosly facet tlumacze sobie to glupota wieku cielecego chocaz ciezko z tym zyc i wierze ze to nauczylo ja tego zeby nigdy tak nie robic a co ja sam czyje jak cos robimy pozostawie dla siebie.pozdrawiam. -dafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikuu mikuuuu
Powiedz tak: "Kochanie, nie uwierzysz co mi się kiedyś przydarzyło. Szłam sobie nocą z imprezy i nagle przejechał obok van. Szłam dalej i widzę że kierowca tego vana zmienia koło. Podeszłam do niego zapytać co się stało i czy mogę mu jakoś pomóc i chyba straciłam przytomność. Obudziłam się z bólem głowy jakiś czas potem w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Z trudem dochodząc do siebie odkryłam że leżę na brzuchu na jakimś stole a moje ręce są skrępowane w nadgarstkach. Chciałam się przesunąć ale moje nogi były przywiązane do nóg tego ciężkiego stołu. Nagle sobie uświadomiłam że jestem tam całkowicie naga. Po jakimś czasie wszedł tam mężczyzna. Zaczęłam go pytać o co chodzi i żeby mnie natychmiast uwolnił, ale on nic nie odpowiedział. Zwymyślałam go, a on wyciągnął taśmę i zakleił mi usta. No i leżałam tam z wypiętym tyłkiem w jego stronę a on coś tam robił przy sąsiednim biurku. W pewnym momencie wyciągnął słoik z dżemem, zanurzył w nim dwa palce podszedł do mnie i zaczął smarować moją waginę. Wiłam się i piszczałam ile mogłam ale więzy brutalnie powstrzymywały mnie przed podjęciem bardziej radykalnych działań. Czynność którą robił nie była dla mnie bolesna, ale mam w pewnych miejscach łaskotki i czułam się wówczas brutalnie torturowana jego działaniami. Gdy skończył zauważyłam kątem oka, że facet ma opuszczone spodnie. Chyba sobie zakładał gumkę. Za chwilę szarpnął mnie za włosy, a ja instynktownie wypięłam się jeszcze bardziej. On brutalnie we mnie wszedł. Poczułam się jakby ktoś mnie przebił dzidą, a następnie zadawał mi kolejne ciosy, i następne, i trwało to tak z 10 minut po czym przestał, odwrócił się i wyszedł. Po kilku minutach wrócił ubrany ze strzykawką w dłoni i ukłuł mnie w tyłek. Nie pamiętam co się dalej stało, ale rano obudziłam się w autobusie jadącym do Tarnowa. Nie wiem kompletnie jak się tam znalazłam. Kierowca również nic sobie nie przypominał. Z torebki nic mi nie zginęło. Z ciekawości włożyłam sobie rękę do majtek, ale nie znalazłam ani grama dżemu, ani nawet nie wyczułam żadnych obcych zapachów. Tylko troszkę bolała mnie wagina"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sky walker
Powiem krótko jako facet - jeśli nie zrozumie takiej podłości, to żaden z niego mężczyzna tylko (i to proszę wpisać co się podoba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafi
Dodam jeszcze ze ,jezeli chcesz powiedziec ukochanemu ze zostalas zgwalcona w przeszlosci to: -Po pierwsze poczekaj az go poznasz na tyle zeby stwierdzic czy dzwignie ten ciezar? I czy wogule chce to wiedziec.Wyczuj go najpierw czego oczekuje od ciebie -po drugie,nie mow tego zaraz na pierwszej randce -po trzecie nie opowiadaj swoich doswiadczen z innymi partnerami w momecie kiedy twierdzisz ze bylas zgwalcona i ze nastepnego chlopaka juz sobie poznalas 2 tygodnie po gwalcie.nikt ci nie uwierzy w to -po czwarte, jezeli wchodzisz partnerowi na pierwszej randce w spodnie nie oczekuj ze jak mu powiesz ze kiedys bylas zgwalcona to ci uwierzy ze tam nie bylo twojej winy.Wiekszosc kobiet unika seksu po gwalcie i takie zachowania tylko zachwieja twoja prawdomownosc.tylko po czasie partner moze starac sie ciebie zrozumiec widzac ze jestes normalna . Wiekszosc dziewczyn nie chce mowic o tym co im sie stalo,a te ktore popwiadaja kazdemu komu sie da ze im sie to przytrafilo tylko moim zdaniem chca odkupic sobie wybaczenie same przed soba za wlasna glupote.Popwiadanie na okraglo kazdemu chlopakowi ze bylam zgwalcona wywoluje nie pozadane efekty i nie chec do kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sky walker
fiku mikuuu - to są kur... jakieś twoje projekcje erotyczne z filmu czy co? żarty sobie robisz z poważnej rzeczy??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×