wasz facet z inna kobieta?

wiele jest tematow ze facet ma ochote ogladac swoja kobiete jak sie kocha z innym facetem. A czy sa jakies kobiety ktore chcialyby ogladac swoich facetow z inna kobieta? co o tym myslicie i czy sa takie kobiety co maja taka fantazje?

Na przykład z młodszą siostrą, która jest jeszcze dziewicą? :)

Masz taka fantazje? a ile siostra ma lat i jaka jest miedzy wami roznica wieku? cos nie chce mi sie wierzyc... ;)

ja mam takie pragnienie żeby zobaczyć moją kobietke w akcji z inną fajną laseczką

to pragnienie stanie sie niedługo rzeczywistośćią, bo rozmawiamy ostatnio dość często o tym:)

Mam 22 lata, a maja siostra 19. Jest bardzo nieśmiała i wątpię, czy by się zgodziła kochać z moim facetem. Co nie przeszkadza mi mieć taką fantazję. :)

http://3dwhite.pl/?click=101139a273b7362132e0b74765533852

ja bym tego nie zniosla

malenka11111 a ty naprawde byś chciała żeby twoja siostra sie kochała z twoim facetem?

malenka11111 moja pani też ma siostre,ale mi chyba z nią by sie nie pozwoliła raczej kochac

Tak, czemu nie. To byłoby ciekawe i podniecające przeżycie.

malenka11111 dla mnie napewno podniecające przezycie kochac sie ze szfagierką,na oczach żonki

wiesz moja kobietka to chyba bardziej juz by sie zdecydowała na kolezanke jej, niz siostre

Chyba jednak zdecydowanie mniej jest takich kobiet niz mezczyzn. Moze jeszcze ktoras tak ma?

witam znów , oj dawno mnie tu nie było zamiennik aty wogule to kto? k czy m ?

jestem m ale chcialem zeby sie wypowiedzialy kobiety ktore tak maja a nie faceci bo takich tematow jest pelno

up

chyba nie ma tutaj takich osob

Kobiety od zawsze (juz od czasow prehistorycznych) walczyły o facetów i zostało im to do dziś.... Ja NIGDY bym sie nie zgodziła. Pozdrawiam

To dlaczego faceci sie godza na to zeby ich kobieta byla z innym/innymi... a sama zainteresowana nie protestuje i tez sie chetnie zgadza a swojego faceta nie odda innej

nie ma chetnych do odpowiedzi :|

nic przeciwko gdybym zobaczyła mojego męża w akcji z inna kobietą (tak mi się wydaje).Oczywiscie za pozwoleniem moim. Czasami o tym fantazjuje ale nigdy tego nie wprowadziłam w życie pomimo iż proponowałam mu.

a same się kurwicie na lewo i prawo

a moja zona ma własnie taką fantazje ze widzi mnie w akcji z inną, oczywiscie żonka tez sie do nas wtedy dołącza ;) niesamowicie ja to podnieca, ....szepcze zonie do ucha co ona wtedy mi robi albo co ja jej, patrzac przy tym w oczy małżonce, ale ma wtedy odlot ehhh....szkoda ze to tylko fantazja ;( To fantazjowanie zony mi sie udzieliło i sam zaczynam coraz czesciej o tym mysleć, tym bardzej ze jestesmy juz troche po slubie i lekkie znudzenie do sypialni sie wkradlo. Pozyjemy zobaczymy moze kiedys sie uda?

No ja chyba mam to samo co twoja żona.Podnieca mnie to i fantazjuje o tym a czy dojdzie do czegoś takiego -trudno stwierdzić.Też jesteśmy parą z długoletnim stażem-może czas robi swoje.

z wiekiem zmienaja sie upodobania i ci tu duzo mowic szuka sie coraz mocniejszych wrazen, to co dziś podnieca kiedys byo nie do pomyślenia. Mysle ze spore znaczenie ma to ze małżonkowie sobie ufają, szanuja....wtedy w wyobraźni mozna sobie na sporo pozwolić

zgadzam się z powyższym. Fakt, że mam zaufanie do męza sprawia, że skora byłabym czegoś takiego spróbować.Inaczej jednak mogłaby pokazać rzeczywistość.Mogłby się pojawić obawy czy np potencjany mąż nie zechciałby sie spotkać pożniej sam na sam z ową koleżanką.

Nigdy przenigdy nie chciałabym tego zobaczyc...co z wami ludzie?? Albo macie jakies masochistycznee skłonności albo nie jestescie całkowiciee oddane partnerowi i nie kochacie go calym sercem. w ogole zastanawiam sie czemu to by mialo sluzyc...mi z moim partnereem jest w lozku cudownie, nie potrzebujemy jakis tanich, zwierzecych podniet. lubie sie z nim kochac namietnie, goraco, patrzec mu w oczy, czuc bliskosc i laczaco wiez...a takie bzykanie w trojkatach to zywcem wziete z pornosow...nie wiem kobietki chca chyba wyjsc na takie otwarte, bezpruderyjne istoty..zalosne

mam te same odczucia ale jest jeszcze coś.... -jakie bedą relacje po? czy aby te relacje z małżonkiem nie zmienią co gorsza na....gorsze? bo uczucia trudno przewidzieć? - i drugie....czy sie od tego nie uzależnimy?

martynoska, pogadajmy za 10 lat zobaczysz lekko sie znudzisz to zmienią ci sie poglądy zobaczysz...jak miałem te 23 latka tez mi sie to w gowie nie miesciło...;)