Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izolda369

Niedowaga

Polecane posty

Gość izolda369

mam 166cm wzrostu. Waże 48-49kg. wszyscy mi mówią, że to niedowaga (ale nie wielka,tak mi się wydaje, ale ja wcale się tak nie czuję. I ciągle uważam, że jestem za groba. Mimo, że mam taką wagę, nie jestem szkieletem. Rok temu ważyłam 52kg a teraz nie moge wrócic do tej wagi. czasami moge nie jeść nic, ale jem z rozsądku. Czy przyczyną mógł być stres? Miałam maturę, rekrutacje na studia i to właśnie w tym czasie moja waga się zmniejszyła. Mam wrazenie, że ciągle moja waga spada... Chciała bym znać waszą opinię, powinnam się tym martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka ma 10kg niedowaki a je za trzech...tez kiedyś miałem a teraz nie ma poniej śladu, poprostu organizm trzeli sam i unormuje sie i waga i wzrost:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
ważne aby dobrze się czuć we własnej wadze!:D Tylko to tudne, jak cały czas ktoś ci mówi, że masz niedowage... że chudzielec, moja przyjaciółka ciągle mi to wypomina az czasmi czuję się winna za to jaka jestem, ale szybko mi przechodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takze 47 kg przy 165 wcale az tak chuda nie jestem szczupla moze masz dobra przemiane materii i tyle a co mowia to nie sluchaj bo pewnie do 2 wagi ci zazdrosciiiii ja jem k kazdej porze to co chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
ja też mam 166 i waze 47 kg ..mama mówi ze jestem za chuda chłopak mówi ze jest ok tyloko uda mam grube a ja zle sie czuje w swoim ciele i odmawiam sobie jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
też jak się czuje źle to odmawiam sobie jedzania, ale najczęściej to po prostu nie mam na nie ochoty:) Ale nie warto ryzykować. postraj się polubić swoje ciało:) być może to ta szybka przemiana materii:). Najgorsze jest zmuszanie do jedzenia, a najgorzej jak jestem na jakiś rodzinnych "imprezach" i wmuszają we mnie ciasta z lukrami, słodkie takie, ze szok!:D... a ja za słodkim nie jestem, zjem raz na jakiś czas jakiegoś pierniczka, wafelka i mi wystarczy. Nie nawidze tych batonów:D wole zjeść pomarańcze czy brzoskwinie (o wiele bardziej wole:D) Pozdrawiam was bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
Heheh ja wprost ubóstwiam słodycze :) no czasem się dobrze czuje ale to tylko wtedy gdy mało jem..wiem ze to nie jest zdrowe ale jakoś to jest silniejsze odemnie...też zazwyczaj nie mam ochoty na jedzenie ale nieraz przychodzi taka chwila ze zjadłabym wszystko wtedy własnie walcze ze soba by tego nie robic wiem i tak ze gdybym sie tak ciagle opychala to przytyla bym moze max 3 kg ale i tak wole sie ograniczyc niz przybrac na wadze bo wtedy to chyba bym wpadla w histerię ..glupie ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
też czasami mam takie dni, że bym rzuciła się na jedzenie, ale wtedy też ze sobą walczę i mam jakieś poczucie winy. cokolwiek zjem, czuje się wypchana jak balon. Ale zaakceptowałam siebie taka jaką jestem i jem trzy posiłki dziennie. Są ludzie, którzy walczą z anemią czy bulimią i strasznie cierpią. Ja bym za nic nie chciała w coś takiego popaść, mysle, ze bym się poddała... chociaż wydaje mi sie, ze jestem dosyć silną osobą. a co do rzczy nie lubianych:), to za mięsem nie przepadam, ubóstwiam warzywa i owoce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
soryy ze pytam ile masz lat bo w sumie mamy podobny wzrost i wage...ja mięso zjem ale jak już musze wole rybki i owoce morza.. kiedys nie jadlam miesa przez rok ale jako ze czasem mam problemy zdrowotne lekarz powiedzial ze od czasu do czasu musze zjesc miesko :( a owoce i warzywa tez lubie ale mam takie napady ze jem duzo jakiegos owoca a potem przez dlugi czas nie mam na niego ochoty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz haribo wcianam a synek spi:) ja wole mieso niz warzywa ale ser kocham:) myslalam ze po ciazy przytyje chociaz 2 kg ale nie ma szans w sumie przed poeodem 49 a dzis 47 synek ma 13 ms :) to juz jest co nosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
ja mam 19lat. No tez tak mam jak się czegoś nalem za dużo to nie moge na to patrzec przez miesiace, ale zadko tak mam. prin ces ka. gratuluję dzieciaczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
no ja mam 20 :) jedyne co moge jeść i jem codziennie na śniadanie to musli fitella ale to w saszetkach bo to w dużym opakowaniu jest ohydne ! ah i uwielbiam tosty z serem pomidorkiem i oregano pycha! a tak szczerze obiad to nawet nie pamietam kiedy jadłam jedynie cos tam skubłam z garka ale na obiady nie mam ochoty wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milavanila
Nie jest to jakaś niedowaga specjalna czy coś. Ważne że jesz normalnie i normalnie funkcjonujesz. Powodem może być stres oraz szybka przemiana materii w Twoim organizmie. Nic strasznego. Da się z tym śmiało żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
Ach, gofry to pyszności są:D i pierniki Kopernika... mmmm:D takie słodycze to lubie:D Ale tak raz w tygodniu, nie czuje takiej potrzeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
a co do słodyczy :D jeszcze kilka miesięcy temu potrafilam zjeść przez caly dzien 6-8 czekolad :) nie wiarygodne ale jedna czekolada znikala w 10 minut ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra jestes:) ja jedna zjem:) ale 6 bym nie dala rady jem czesto ale malo obiadow tez mi sie nie chce gotowac ani jesc juz wole kebaba czy zapiekanke/ pizze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
ale najczesciej mialam tak przed okresem :) ale szkoda pieniędzy zdrowia i zebów na takie objadanie sie słodyczami :) oj nie to ja już wolalabym cos ugotowac niz jesc jedzenie na wynos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
ja przeciwnie, objad zjem, za to sniadania nie lubie, wmuszam tylko pół kromki chleba, żeby nie paśc, a na kolację lubie bułkę z serem i jogurt pitny:D. a co do czekolad, to jem je troche wtedy gdy dużo się ucze, ale tak kosteczkę czy dwie:). Lubie gorzka i mleczną:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
ja mam na odwrót pierwsze co robie jak sie przebudze wstaje z łóżka ide do kuchni robie kawe i jem musli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
No, to już od przyzwyczajenia zależy:). Chociaż nie jestem zwolenniczką słodyczy, to zawsze marzyłam o własnej cukierni, takiej małej, gdzie będą jabłeczniki, babeczki, keksy, takie domowe wyroby:D. Albo założenie herbaciarni:) Uwielbiam herbate:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
ja uwielbiam kawe choć wiem ze jest niezdrowa pije nawet 5-6 dziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda9008
no pewnie jest niezdrowa... ja nie wiem, nie znam się, kawę wypiję raz na rok:D. za to lubie te kawowe cukierki kopiko, czy jakoś tak, jak jestem na jakiś egazminach, czy gdzies w trasie, to zawsze je biore. nigdy niewiadomo kiedy człowieka dopadnie niemoc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
hehe no kopiko jest dobre :) a skitllesy lubicie ? ja bez tego żyć nie moge ttyle ze coraz ciężej je dostać :( są dostepne w tych małych tekturowych opakowaniach ale takie opakowanie jak zjem to nawet nie poczuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
jak byłam mała to je chłonęłam:D. teraz coś nie widze ich w sklepach. Lubie lentilky, czy m&msy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
hehe no niestety a są takie pyszne :) oj ze słodyczy uwielbiam tez żelki :) hehe tak gadamy o tych slodyczach i coraz wiekszą ochote sobie robie na coś slodkiego :) a do sklepu nie chce mi sie iść :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda369
no nawet mi sie zachciało:D to niemożliwe:D A do sklepu też nie chce mi się iść, jakoś brzydko, szaro i zimno na dworzu:P ale mam jogurt w lodówce:P to się chyba nim zadowole:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×