BARDZO, PROSZĘ O POMOC W SPRAWIE FOTO

Proszę doradźcie mi, co mam zrobić. Mieszkam w Warszawie i za dwa tygodnie mam ślub. W kwietniu podpisałam umowę z fotografem na foto obsługę mojego ślubu. Fotograf jest sprawdzony, bo robił zdjęcia na ślubie koleżanki. Koszt zdjęć to, 2 tys. zł. W maju podpisując umowę z nasza panią od video na sumę 1000 zł. Dowiedzieliśmy się, że pani od video ma koleżankę (zdaje się, że to jednak jest siostra), która robi na ślubach zdjęcia i koszt takiej łączonej usługi to 1700 zł. Zdecydowaliśmy się na przyjęcie tej propozycji, bo oszczędzamy na tym 1000 zł. Zapomnieliśmy o tym powiedzieć wcześniej fotografowi. W związku z tym mam pytania: - Czy wystarczy zadzwonić do fotografa, aby wypowiedzieć umowę? - Czy tylko tracimy zaliczkę czy też mogą być jakieś konsekwencje zerwania umowy? Pani fotograf powiedziała abyśmy się nie przejmowali tym fotografem, z którym wcześniej podpisaliśmy umowę.

No to ładnie... Dwa tygodnie przed ślubem tak postąpić z fotografem to niezbyt ładnie... Fotograf się wścieknie.......

w umowie co i jak

To u was w Warszawie konkurencja ładnie podkopuje innych z tej samej branży. To właśnie cała warszawka. Na miejscu tego fotografa nieźle bym ci dokopał zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego.

to ja mam coś z pamięcią, a tu taki numer myślę, że miałaś świadomość tego co robisz i celowo zwlekałaś do ostatniej chwili a w umowie napisane jest co w takim przypadku przynajmniej jeden weekend Pan fotograf spędzi z rodziną ;)

Art. 746 § 1 KC. Dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. § 2. Przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę. § 3. Nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.

Sprytny fotograf powinien dokopać sądownie takiej parze i zrobić na tym spora kasę. Takie postępowanie młodej pary zakrawa na kpiny i brak szacunku do innych. Fotograf w tak krótkim czasie nie ma możliwości przyjęcia zlecenia i jest poszkodowany. Takie sprawy o odszkodowanie juz były i powinny być

a nie masz tego sprecyzowanego w umowie? u mnie było że jeśli zrezygnuje do jakiegoś czasu przed ślubem 1 mc chyba,to płacę 50% a jeśli krócej niż mc płacę więcej (nie pamiętam dokładnie) I to samo tyczyło się fotografa.

"zapomnieliśmy"... Dobre sobie. Ciekawe czy byłabyś taka wyrozumiała jakby Ciebie ktoś wystawił do wiatru tak jak Wy fotografa? :O Gdyby wiedział wcześniej to jakieś inne zlecenie by mógł wziąć a tak? Stracony weekend. Powinien Was pozwać za to :O

Oby ci pindo nie przyszla jebaniutka fotografka z jebaniutka kamerzystka.

Oby ci pindo nie przyszla j e b a n i u t k a fotografka z j e b a n i u t k a kamerzystka.

Aż się nie chce mi wierzyć że ktoś mógł coś takiego zrobić. Środowisko fotografów powinno taką panią fotograf po prostu zniszczyć a para młoda powinna zapłacić odszkodowanie fotografowi. Dziwię się że katolicy o ile to był ślub kościelny mogą tak postępować z innymi.

Większość fotografów w umowach zapisuje, że jeśli zrezygnuje się na mniej niż miesiąc przed ślubem, płaci się odszkodowanie przekraczające znacznie połowę umówionej ceny - zazwyczaj 70-80%. Zapłacisz "nowej fotografce" 700zł i ok. 1500zł odszkodowania, więc wyjdziesz na tym jak Zabłocki na mydle ;P. Może lepiej pozostań przy "starym" fotografie i zrezygnuj z nowej pani fotograf? Będzie taniej :P

To aż nie chce się mi wierzyć ze tak można zrobić. A jak odbiera to twoje katolickie sumienie? Znam fotografa który nawet nie brał zaliczek bo wierzył ludziom ale to było kiedyś. Teraz to nawet często musi brać z domu kanapki na wesele bo inaczej miałby pół dnia bez jedzenia. To taka katolicka nowa gościnność

DO Ja też cos w tym temacie... SŁUSZNIE PRAWISZ, na wesele trzeba zabierac prowiant, raz nie zabralem z domu to musiałem zamówic pizze do hotelu, ale byly jaja, rodzice młodzi sini ze wstydu :-)

Takie p.i.z.d.y należy obsrać, stosowanie takich metod jest karygodne.

WYsyłam do--> SJP---> ODPOWIEDZIALNOŚĆ;KONSEKWENCJA

cena ceną, ale nie wierzę, że za 700zł można dostać coś więcej niż totalny SZAJS !!! Będziecie milie jakośc adekwatną do ceny (tak to już jest na rynku) Czemu ludzie biorą fotografa za 4500zł jak mogą za 700zł ? Warto dodać że Pani robiąca zdjęcia za 700zł na 90% robi to na czarno... BRAWO