Przysięga składana na kolanach..

Ostatnio przyszło mi do głowy, że bardzo piękne i wzruszające jest gdy Państwo młodzi mówią przysięgę na kolanach przed ołtarzem zwróceni do siebie , mówią a nie powtarzają za księdzem ;) ...co sądzicie?

Ksiądz wtedy też powinien byś na kolanach i oczywiście kościelny i fotograf. Można jednak zrobić coś w rodzaju stału czy innego podwyższenia na którym młodzi przy przysiędze klęczą ale ksiądz, kościelny, fotograf stoją.

A nie boisz się, że z nerwów zapomnisz słów przysięgi? Albo imienia męża? :D

Przysięga na dwóch kolanach a zakładanie obrączek już na jednym.

Spokojnie...przysięge znam już od dawna na pamięć ;) W taki razie wszyscy będą klęczeć razem z nami :)

Troszkę nie rozumiem związku z tematem.Ciągle zapominam ,że na forach często pojawiają się Ci "zabwni inaczej" ...welon w główkę uciska, nie martw się za to Ciebie nigdy nie uciśnie!:)

niestey w kościele katolickim taka przysięga się nie liczy, trzeba powtarzać za księdzem!!!

Mnie sie osobiscie ten pomysł nie podoba. Głupio by to wyglądało i też nie wiadomo po co wlasciwie

przysięgę jeszcze wypowiada twój narzeczony, więc to że ty ją znasz od dawna nic nie wnosi. Znam pary które chciały recytowac z pamięci iles tam ćwiczyli a w ostateczności zrezygnowali z recytowania z pamięci bo jedno albo drugie sie zestresowało.

A co do tego, ze z pamięci - ja nie mam nic przeciwko, ksiądz przeciez zawsze moze podpowiedziec w razie zaniku pamieci, jak się z nim to wcześniej uzgodni, albo moze wam trzymać ten tekst, zeby można było zerknąć

i przysiega taka się liczy w kościele katolickim, tylko że rzadko sie praktykuje bo własnie młodzi często sie stresują i wolą powtórzyć za księdzem

hihi ;)

hmmm no właśnie się nie liczy!!! nie można w kościele katolickim samemu wyrecytować jak to jest modne w filmach, u nas powtarza się za księdzem, bo to on Wam udziela sakramentu ślubu w tym momencie.

Nieprawda, to oni sobie udzielają slubu, a nie ksiądz

mnie się to nie podoba, chyba bym ataku śmiechu dostała jakbym to zobaczyła będąc na takim ślubie! :O Kojarzy mi się to z klęczeniem na grochu za karę (w szkole) :P No ale co kto lubi...

Ze swojej strony proponowałabym skupić się na tym, co w tym dniu i sakramencie jest naprawdę ważne, a nie żeby doszukiwać się sensu w wymyślonej przez siebie, kuriozalnej "symbolice".

W kościele katolickim sakrament małżeństwa jest jedynym z sakramentów, którego nie udziela ksiądz ( szafarz sakramentu). Sakrament małżeństwa narzeczeni udzielają sobie nawzajem w obecności księdza, a nie przyjmują np. jak komunię czy bierzmowanie. Nie widzę potrzeby klęczenia. Klękamy przed Bogiem chcą oddać mu hołd, przed przyszłym małżonkiem nie musimy.

Popieram osobę powyżej :) poza tym jaki sens ma klękanie przed osobą która również klęczy? :D:D:D

mmm ma racje sakramentu małżeństwa nie udziela ksiądz. Uczą tego na religii. Jeżeli o tym nie wiesz, to może się zastanów nad sensem ślubu. A przysięgę mozna mówic z pamięci. Nam tak zaproponowął nasz ksiądz i nie było problemu.

Przysięgę można oczywiście z całą pewnością powiedzieć bez powtarzania za księdzem, byle to była dokładnie ta przysięga :) sama tak robiłam Co do tego, by być na kolanach - na np. Słowacji taki jest standard :) przysięga w kościele katolickim u nich zawsze jest składana na kolanach. A u nas..? Pewnie można spróbować, o ile to się nie kłóci z rytuałem, ale minus jest taki, że rodzina słabo Was wtedy będzie widzieć :P

Zabulina chyba coś Ci się pokręciło. Owszem na Słowacji para składa sobie przysięgę ale w kościele protestanckim. Zresztą u nas jest tak samo.

Nie pokręciło, byłam w lipcu i widziałam na własne oczęta :P To był z cała pewnością kościół rzymskokatolicki. Ale kto wie, może tam też mają koloryty lokalne?