Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziskkkkkkkkka

Jutro zaczynam staż w starostwie powiatowym , boję się

Polecane posty

Gość dziskkkkkkkkka

nie wiem jakie będę miała obowiązki i czy dam radę. Czy ktoś miał staż w starostwie? Ja będę w wydziale ds.rozwoju i promocji powiatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkka
nikt??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli masz więcej staż niż 6 miesięcy to już po Tobie. Na początku jest fanie - jacy wszyscy mili aż dziw. A potem kop w dupę do papierów i zamknij ryja bo wylecisz. Sama zobaczysz jaki nieład, fałsz i ile Tobie się przez palce łapówek przewinie. Ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fanatyk ...
U mnie bylo identyko :P Wytrzymalam tylko 5 miesiecy (dzieki bogu znalazlam inna prace). W urzedach państwowych sa pojebani ludzie ;/ Tak jak napisal fanatyk, poczatkowo sa super mili, a pozniej daja Ci tyle roboty, ze palcem do tylka nie idzie trafic ;/ Obgaduja cie na kazdym kroku, jak cos sknocisz bo Ci np. zle wytlumaczyli to robia afere jakbys kogos zabila ... w zyciu chocby miala z glodu pasc nie bede pracowac jako urzedniczka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest az tak zle/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkka
mam narazie na 4 miesiace, chodzi mi o to by zlapac troche doswiadczenia, faktycznie na rozmowie byli super mili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkka
no to teraz to na serio sie boję :((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się :) to tylko 4 miesiące, potraktuj to jakoś kolejne doświadczenie w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkka
dziękuję leffe za słowa otuchy! :) tak zrobię, w końcu może nie będzie aż tak zle?? a tak się cieszyłam n a początku, bo u mnie nawet o staż jest ciężko a co dopiero o prace! w dodatku to wydział rozwoju powiatu chyba nie będzie tam nie wiadomo jak obciążająca praca... no nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałm 3-miesieczne
praktyki w takiej instytucji. Było ok, chociaż miałam wrazenie, ze nie bardzo ich zadowalało, że się chcę czegoś nauczyć. Pasowało im to jak wykonywałam robotę za zaciążoną kobietę, ale złe było to, ze podchodzili do mnie z dystansem. Później byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do normalnej pracy - zmieszali mnie z błotem, choć miałam na piśmie pozytywna opinię i prośbę wszystkich możliwoch kierowników o zatrudnienie... Staż to nie etat. Nadal jesteś bezrobotna - szukaj roboty i nawet przez minutę nie myśl, by tam zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P. S. roboty nie będzie
dużo, ale wszyscy bedą zadzierać nosy jakby los całego świata od nich zależał i bedą powtarzać, ze nie maja czasu, bo roboty tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkkkkka
a w jakim bylas dziale? co nalezalo do Twoich obowiazków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkka
aha rozumiem, dzięki za wypowiedz, a wiesz mi nawet powiedzieli ze jak sie sprawdze to mogę liczyc na etat.. i tak w to nie wierzylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joojjjj
ojj przesadzacie - ja mieszkam w niewielkim mieście i na taki staż się dostać to jest super - jest szansa wcisnąc się do pracy a w okolicy to najlepsza praca .. ja miałam staż w starostwie i było super: robiłam ale nie narobiłam się, coś tam miałam do pracy ale były momenty nudów gdzie piło się kawke i plotkowało, dla mnie praca rewelacja - poza tym poznaje się najważniejszych ludzi w mieście co skutkuje potem ... ja współczuje tym co mają staż np. w kebabie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była praktykantka
mnie też chcieli wcześniej zatrudnić, kadróka przebąkiwała o rozmowie z władzami, proponowała wynagrodzenie... Wtedy jeszcze studiowałam i ważniejsze od pracy były dla mnie właśnie studia - obrona pracy. W sumie cieszę sie ze tam nie zostałam. A zarobki zależą od znajomości... Byłam w nieruchomościach - charakter pracy świetny, ciekawe zagadnienia poznałam, miałam też do czynienia z innymi działami - i stąd moja wypowiedź:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziskkkkkkkkkkkka
ojj to super w nieruchomościach , ja akurat miałam rozmowę z babką od prmocji i rozwoju powiatu i ona mnie od siebie wzięla.. a to jak Cie potraktowali na tej rozmowie, ze napisalas aż o tym błocie ;) , też chcialabym się czegos nauczyć a nie tylko siedzieć i wypełniac ich polecenia, albo robic kawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiivvvkvkvkvkvkv
nie iczcie na etat to ejdnostka budzetowa wiec nei mja obowiazku zatrudniac po stazu tam sa wazne zanjomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icooooomtgg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joojjjjjjj
no i jak na tym stażu?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student Geodezji 4 rok
Witam w poniedziałek ide na badania do lekarza pracy , a potem na staz postaram sie poszerzyć ten wątek o własną opinie. jak już troche popracuje , dodam tylko że na staż dostałem sie bez zadnych znajomości i w starostwie znam tylko jedna osobe która tam prtacuje i to jako pracowniki tego najniższego szczebla . od poniedziałku zaczynam , szkoda że autor wątku ni napisał jak mu idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja byłam na stażu w starostwie w dziale organizacyjnym czyli sekretariat starosty sekretariat sekretarza powiatu. Trochę tu trochę tam siedziałem i nie narzekam. Bardzo fajni ludzie tam pracujący. Miałam kontakt z całym starostwie bo zdarzało się tak że nie miałam co robić w swoim wydziale więc pytałam innych czy nie trzeba im coś pomoc. Wszyscy dla mnie byli mili i przyjemni. Nikt za plecami mnie nie obgadywal. Nikt mnie nie obrzucal papierowa robota. Oczywiście zdarzało się tak że było dużo pracy i ja też miałam dużo papierkowe roboty, ale chyba po to tam idziesz żeby czegoś się nauczyć. Ja im miałam więcej pracy tym lepiej bo szybciej mijał mi czas. Oczywiście jeżeli zrobiłam coś źle też nikt na mnie nie krzyczał tylko powiedzieli normalnie że to nie tak żebym to zrobiła inaczej. Ja szczerze polecam. Nie ma się czego bać. Nie jesteś tam w pracy tylko na stażu więc nikt nie ma prawa na Ciebie krzyczeć bo Poszlan tam żeby się czegoś nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×