Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna wierzba

jak sie mieszka na leyton

Polecane posty

Gość czarna wierzba

witam wszystkich. mam takie pytanie. moj chlopak i ja bedziemy mieszkac w okolicach leyton, czy ktos mi moze napisac jaka to dzielnica? czy to prawda, ze jest tam niebezpiecznie? ja czasami bede wracac wieczorem z pracy..czy jest az tak zle jak ludzie mowia? prosze o wypowiedzi ludzi, ktorzy tam mieszkaja i maja doswiadczenie. z gory dziekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksais busraisa
no ja mieszkam na stratford , blisko leyton i nie jest az takz zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leyton-
gdzie sie nasłuchałaś takich bzdur? Nie wiem gdzie na Leyton będziesz mieszkać bo u mnie to nic zlego sie nie dzieje. mieszkam 5 min od metra, jedyne co mnie wkurza to brak banku w okolicy. jedyny bankomat w asda, kolejka itp. ja wychodze do pracy o 21, nigdy nie zdarzyla mi sie zadna zaczepka( mieszkam 3 lata) nie wahaj sie, wszedzie mówią ze jest niebezbiecznie( kumpela jak dostała pracę na brixton toszalała z rozpaczy, pracuje do dziś i ma spokoj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna wierzba
dzieki za wypowiedz, mieszkam teraz na clapham i jak powiedzialam znajomym , ze sie przenosze na leyton to mnie wysmali..i nagadali starsznych rzeczy juz sama nei wiem, ale teraz mnie podnieslicie na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie sie wprowadzilam na Leyton. Nie podoba mi sie to ze tyle tu ciapatych, i juz dwa meczety widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam przez pół roku i okolica ok. Żaden luksus oczywiscie, ale żyć się da. Ja ostatnie 10 lat spędziłam w tych okolicach wiec strzelaniny, napady z nożami czy walki gangów to codzienność. Jednak przez te wszystkie lata nic mi się nie stało, a wracałam z pracy po nocach, wychodziłam o 4 rano i takie tam. Musisz być po prostu ostrożna, z czasem nauczysz się w jakie uliczki lepiej nie wchodzić. Ludzie? Wiekszość to muzułmanie i wschodnia europa. Teraz ostatnio też dużo Hiszpanow i Rumunow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są meczety bo jest dużo muzułmanow. Te dwa meczety to tylko namiastka. Poza tym te okolice to raj dla fanatykow. Niestety, to psuje opinie tym normalnym muzułmanom tak samo jak polskie dresy psują opinie normalnym Polakom a łatwe Polki tym normalnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież Leyton to kiepska dzielnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ktos tu napisał że jest cudowna? Nie. Dzielnica jak dzielnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha jaki slums Gdyby mi ktoś płacił za mieszkanie tam to bym nie chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małastopa
Mi się zaczepki zdarzały non stop jak mieszkałam na Leyton (może dlatego, że jestem blondynką, a dla dzikusów to egzotyka). Miałam 3 domy do przejścia na przystanek a zawsze jakieś nawoływania, debile z vanów darły mordy... Sam stres. Jednak nic gorszego nigdy się nie wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że przy stacji wiekszosć domow zajeta jest przez emigrantow z europy wschodniej ktora wynajmuje pokoje. Tam nie jest ciekawie. My z rodzina mieszkamy na pograniczu Leytonstone/Wanstead. Jest spokojnie i rodzinnie. Leyton jest dla roboli ktorzy sa tam tymczasowo. Sa jednak gorsze dzielnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest slums tak jak ktoś wyżej napisał To samo Leytonstone czy Walthamstow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale kto te slumsy stworzył? Wy sami, bo np na Leyton słychać głównie język polski. Zaraz sie oburzycie że są ciapaki? Tak, ale możecie im buty lizać bo oni nie gniotą się po 3ech w jednym pokoju, to od nich wynajmujecie pokoje i u nich kupujecie jedzenie. Wiec... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam gadacie, nie jest az tak zle. Ulice ladnie odnowili teraz, jest kolorowo (mam na mysli pomalowane domy), jest fajny nowy pub, muzlimow niestety pelno to fakt, ale jakos nigdy nikt mnie nie zaczepil ( w przeciwienstwie do polskich dresow w parku lub pod polskim sklepem gaska), dojazd z leyton tez rewelacyjny. Niestety ceny domow tutaj to teraz jakis zart, 3 lata temu jak sie wprowadzalam z chlopakiem to za one bed bardzo duze 750f a teraz to patrze sa juz po 1000 w gore! I to nieraz takie wstretne te mieszkania, ze za darmo bym nie brala! Wanstead to moje marzenie aby tam zamieszkac, niestety jeszcze mnie nei stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berdaa
A wlasnie, ze slumsy tworza ciapaki i somalijczycy. To oni wywalaja pod dom materace, jakies torby pelne staroci, na mojej ulicy somalijki wywalaja pieluchy osrane prosto na ogrod. Ciapaci chyba nie maja w genach dbania o porzadek, czesto wali im z paszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Polacy to pachnący różami gentelmani ktorzy nie zaczepiają bezczelnie na ulicy, umieją język, i nie gnieżdżą sie w syfiastych pokojach popalając trawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od Polaczkow smierdzi bo nie ma przy nich mamusi aby im prala a te c***y niedorobione nie wiedza, ze gacie sie codziennie zmienia i pierze oraz ze po pracy trzeba brac prysznic a nie zakladac tylko nowa koszulke na przepocone cialo. Do tego higiena zebow tez im obca. Polaki to na rowni z ciapakami jesli o smrod chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, Leyton nie jest prestiżowe a drogie już tez 1000 za kiepskie 1 bed, eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wynajmuje mieszkania od ciapaka :D I nie chodzę do ich sklepów. Mieszkanie w takich dzielnicach ma to do siebie, że ciapaki będą cię zaczepiać, gapić się jak wół na malowane wrota, polacy i angole niższej klasy też nie lepsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 za 1 bed w takiej dzielnicy, omg Poszaleli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto mowi, ze ciapaki to nie brudasy chyba nigdy kolo nich nie mieszkal! Przejdzicie sie po jakiejkolwiek dzielnicy zamieszkalej przez wiekszosc ciapacka i powiedzcice czy tam jest ladnie i zadbanie? Ciapaki nie maja w nawyku porzadkowac pod domem, czy sadzic kwiatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ceny poszly w gore przed olimpiada i teraz tak zostaly. Stratford tez robi sie coraz drozsze ale sie nie dziwie, park olimpijski, westfield i glowne linie metra, overground i pociagi. Apartamentowce wyrastaja jak grzyby po deszczu i ceny rosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, Stratford teraz jest bardzo drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloeverag
Mieszkam na Leyton i po czesci macie racje: okolica obok stacji nie jest ciekawa ale troche dalej sa domy rodzinne i jest spokojnie wiec bez przesady. Napady zdarzaja sie wszedzie, tylko media sieja panike. My mieszkamy sami we wlasnym domu na malej uliczce od kilku lat i jest ok. Sasiedzi ( wiekszosc Anglicy i jedna muzulmanska rodzina) znaja sie dobrze, bywamy u siebie w domach, czestujemy sie jedzeniem, wychodzimy razem do pubu. :) Ludzie żyją tu normalnie, dzieci chodza do szkol, nie przesadzajcie. To, ze wy np gnieciecie sie w wynajmowanym pokoju z patologia dookoła nie znaczy, ze wszyscy inni też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@aloeverag ten własny dom to masz na myśli wynajmowane czy kredyt na 25-30 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloeverag
Eeee...nie :) własny dom czyli spłacony wiele lat temu. Z resztą nie wiem jak się to ma do tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloeverag
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×