Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kopieckksjh

Po co wychodzicie za maz? podajcie 1 argument , ktory Was do tego sklonil szcze

Polecane posty

Gość KORA 111
Wyszlam za maz bo kocham faceta z ktorym jestem. No i musze przyznac ze to super uczucie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargoncia
Po to, żeby miec siebie na codzień, żeby nie tęsknic i po to, zeby razem zalozyc rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po cywilnym BYlam w ciazy (planowanej) Nikt nie wierzyl ze wezmiemy koscielny Mowili ze jak dziecko sie urodzi to bedzie ciezko i wszystkiego nam sie odechce A tymczasem jestesmy szczesliwi jak nigdy a dziecko tylko to spotęgowało Teraz juz wiem ze na mężu moge polegac zawsze, ze zawsze mi pomoze, zrozumie Jest wspaniały Sprawdzil sie na 200% Z takim czlowiekiem chce sie zestarzec i dlatego za niego wychodze Data juz zaklepana- 3 lipiec 2010 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzac za maz bede miala 29 lat. uwazam, ze dla mnie to odpowiedni wiek. Nigdy mi sie do tego nie spieszylo. zdarzylam skonczyc studia, rozpoczac jakas kariere zawodowa. zdarzylam sie wybawic i wyszumiec. Zdarzylam tez miec kilku powaznych chlopakow, z ktorymi bylam dluzszy czas, z dwoma nawet mieszkalam. dzieki tym zwiazkom nauczylam sie z kim chce zyc. jakie wady w drugim czlowieku sa dla mnie do zaakceptowania, a jakie nie. dowiedzialam sie jakie cechy sa u mnie pozytywne, a nad czym powinnam popracowac. Ze wszystkimi moimi chlopakami (az tak strasznie duzo ich nie bylo, bo 3), utrzymuje dobre relacje. Kazdy z tych zwiazkow na poczatku byl bardzo udany, jednak juz po jakims czasie pojawialy sie sygnaly, ze to jednak nie to, mimo uczucia ktore nas polaczylo. Staralam sie czerpac z tego nauki o sobie i o drugim czlowieku. dzieki temu mam teraz pewnosc, ze zwiazuje sie z odpowiednia osoba. i oczywiscie kocham bardzo - to powinno byc oczywiste wedlug mnie. Co do rozwodu, bo troche tu o tym bylo. Oczywiscie jest taka mozliwosc prawna, mam jednak ogromna nadzieje, ze nam sie uda i idac do oltarza nie bede zakladala tego rozwodu. Ale, ze zycie rozne scenariusze pisze, mam swiadomosc. Odpowiadajac na pytanie zadane w temacie - wychodze za maz, bo mam pewnosc, ze zwiazalam sie z odpowiednim mezczyzna, chce miec dziecko i chce jakos "ucelebrowac" nasz zwiazek. mam nadzieje, ze to wszystko sie uda, czego Wam wszystkim rowniez zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulula
Podpisuję się pod przedmówczynią. Ślub to obustronne zobowiązanie, symboliczny akt założenia nowej rodziny. Jasne, że można być razem bez "rejestracji" i kochać się bez "papierka", niektórzy nie czują potrzeby, żeby oficjalnie stwierdzać "nigdy cię nie opuszczę i będę wierny", bo to niby powinno być oczywiste. Ale jak jest oczywiste, to co stoi na przeszkodzie, żeby to powiedzieć? Mąż wie, że go kocham, a i tak codziennie mu to mówię. Oczywiste? Tak. To co, mam tego nie mówić i nie okazywać? No i praktyczna kwestia: ślub dużo ułatwia w kontakcie z wieloma instytucjami, porządkuje sprawy formalne pary, takie jak dom, opieka nad dzieckiem, spadek. Kiedy ma się 20parę lat, to wydaje się bardzo abstrakcyjne (że niby kiedyś umrę i powstanie kwestia dziedziczenia? niemożliweee), ale z czasem przestaje. Znam parę, która ma dorosłą córkę, wnuka, wspólny dom, ziemię i masę innych rzeczy, w tej chwili mają gdzieś 60-70... i wzięli ślub. Całe życie przeżyli razem, ale chcą na starość sformalizować związek. Nie pytałam o to wprost, ale przypuszczam, że zaważyły właśnie kwestie formalno-prawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anieani
zeby rodzina sie odczepila i przestala nam wyrzucac ze jestesmy starzy i jak my zyjemy? :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo, kuźwa, rodzina naciskała!!!! i od starych panien mi ubliżała!! Teraz - nazywałabym się singielką i miałabym to w rzyci ale wtedy - dałam się sterroryzować... Ale za to mam dwóch wspaniałych synów a to wynagradza mi nawen nieudany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×