Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariolka1111111111

Poznałam świetnego chłopaka i chyba bardzo go skrzywdziłam

Polecane posty

Gość zalosne jest to
nieeeeee Jesli Ty Jewstes inna to bardzo sie ciesze chcilbym w to wierzyc, ale z tego co widze kobiety tylko tutaj pisza jakie sa uczuciowe jak zaluja itd, a np. mnie kobieta potraktowala jak szmate. Za co ? Nie wiem, ale sie domysalam. Odwidzialem jej sie, a ona byla sensem mojego zycia. teraz skupiam sie na pracy, nie chce zadnych zwiazkow, a jak siedze sam w domu to sobie chleje zeby zapomniec o krzywdach na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest dzieckiem
"taaaa" ma racje, a "nieeeeeee" nie ma nic do powiedzenia, tylko sie klocic chce......:D kafeteria jest super 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujesz
"zalosne jest to" - doskonale cie rozumiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bravooo
zjab...sat z ciebie kobieta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka11111111111
Nie zaczęłam się nad tym zastanwaiać teraz. Myślę o tym dość często. Nie chciałam go zranić, tak jakoś wyszło. Wybrałam tego, bo on od razu jak tylko się spotkaliśmy ponownie zaczął mi okazywać że mu na mnie zależy. Znaliśmy się wcześniej, było łatwiej, mogliśmy ominąć kilka etapów bo mieliśmy je już za sobą z czasów szkoły. Do tego okazał mi że mu zależy. I tak jakoś poszło. Bardzo mnie potępiacie, ale mi naprawdę zależy aby tamren (nazwijmy go "A") był szczęśliwy. Poznałam go trochę i wiem że dziewczyna z którą będzie będzie bardzo szczęśliwa. Wiem, że on cierpi, widzę to. Chciałabym mu pomóc ale nie wiem jak. Myślałam, że uda tu się chociaż uratować przyjaźń, ale on ma chyba głęboką zadrę w sercu. Wiem, że się zaangażował. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne jest to
Juz teraz nic nie czuje, znaczy coraz mniej. Nie zalezy mi na zwiazku. Caly czas kocham ja. Tylko co mi z tego. Chuja warte takie zycie, ale jest jakie jest juz nic na to nie poradze. Chyba uzaleznilem sie od wody i w sumie mam to w dupie, bo dla kogo mam sie starac. Dla siebie nie musze, bo nie zalezy mi za bardzo na zdrowiu moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach szkoda takich facetów
na takie cipy jak ty. Aż się czytać tego nie chce bo żal. Może on pozna jeszcze pozna jakaś inna wartościowa dziewczyne, która go doceni i uszczęśliwi. Tyle samotnych i nieśmiałych a wartoścowych dziewczyn się marnuje a faceci tracą głowe dla jakichś pustych suk, które nimi bawią a potem ich traktują jak śmiecia. A to wszystko tylko dlatego że taka suka jest pewna swego i wie jak się zakręcić koło takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne jest to
Nie zaczęłam się nad tym zastanwaiać teraz. Myślę o tym dość często. Nie chciałam go zranić A Hitler, nie chcial zranic zydow. :O Wszystko co robilas bylo Twoja wola. No chyba, ze Ci narkotyki podal ktos. Zrobilas dokladnie to co chcialas zrobic. miej odwage sie do tego przyznac. I prosze Cie nie pisz, ze nie wiedzialas, ze go skrzywdzisz, bo to jest zenada, a jak ty bys sie zakochala w kims, a ten ktos by Cie zaczal ignorowac i nazwal by Cie nie burakiem, ale np. idiotka blachara czy czymkolwiek innym obrazliwym? Jak bys sie czula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocommmeeeennnnnnnttttt
hahahaha, autorko, ty chcesz "uratowac przyjazn"???? i co??????? i bedziecie sie widywac na kawke, a ty bedziesz mu mowic, jak tobie teraz sie wiedzie i jak ci dobrze z tym drugim, a on niby bedzie tego radosnie sluchal??? ty naprawde nie wiesz, co to uczucia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne jest to
Może on pozna jeszcze pozna jakaś inna wartościowa dziewczyne, On juz zadnej nie zaufa. Byc moze ona byla pierwsza, ktora uznal za wartosciawa. Bedzie bronil sie przed zwiazkami. Bedzie mial zjebane zycie i nic sie na to, nie poradzi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat schodzi na psy
"zalosne jest to" - daj spokoj... one chca tylko, zeby to faceci sie przyznawali do bledow... a tu niby mowi, ze wie, ze rozumie, a za chwile, ze chce ratowac przyjazn i ze "tak jakos wyszlo"..... no pewnie, serce to przeciez sluga, ze tak jakos wyszlo, to teraz tak jako szybko ten chlopak p;owie swojemu sercu - przestan czuc. coraz wiecej takich tematow, coraz wiecej takich osob.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne jest to
Pozatym przyjaciolka, nie nazwie przyjaciela "burak" bardzo chcialbym zeby to byla prowokacja, bo inaczej nastepny nieszczesliwy czlowiek bedzie mial przesrane. Moze sie od wody albo dragow uzaleznic, bo nie bedzie sobie radzil. ty sobie bedziesz zyc szczesliwie, a on bedzie wegetowal i czekal na smierc. Brawo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"Nie chciałam go zranić, tak jakoś wyszło" Jak cie twój kochaś skatuje bo zupa była za słona to pamiętaj, że on też nie chciał... tak jakoś wyszło. " wiem że dziewczyna z którą będzie będzie bardzo szczęśliwa" Za to ty byłabyś bardzo nieszczęśliwa? Po tym jak go potraktowałaś to prędzej sobie psa kupi. "Myślałam, że uda tu się chociaż uratować przyjaźń" Kpisz czy o drogę pytasz? Na takie jak ty to nie ma słów. Tylko do lasu i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszna jestes...
chcesz przyjazn ratowac? Przyjaciele nie robia takich rzeczy, jakie robisz Ty. Juz dosyc go skrzywdzilas, daj mu swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne jest to
swiat schodzi na psy Napewno powie przestan czuc. ja tez tak powiedzialem, ale jak by serce mnie posluchalo to nie chlal bym zeby ukryc przed samym soba, ze nie chce mi sie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat schodzi na psy
zalosne jest to ja mam hobby, ale i tak mi sprawia takiej radosci, jak kiedys.....:( robie to mechanicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat______
*nie sprawia mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka1111111111111111111
Ja nie jestem święta, ale uważam się za wartościową dziewczynę. Wyglądam dobrze, szczególnie teraz kiedy jestem w związku dbam o siebie, ale nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. Tylko, że każdy facet chciał mnie zaciągnąć do łóżka. Ja na to nie pozwalałam, możecie mi wierzyć lub nie. Odrzucałam ich "amory" bo widać bylo że na mnie "lecą". Po prostu ślinili się. On zaimponował mi m.in. dlatego że był inny. Nie chciał zaciągnąć mnie do łóżka, chciał mnie poznać, traktował mnie dobrze, bardzo dobrze. Dlatego się nim zainteresowałam, byłam w szoku kiedy go poznałam. Nie wiem, może mam większy temperament i nie chciałam czekać aż on się do końca otworzy. Nie wiem. Nie zrozumcie mnie źle, mój obecny facet mnie naprawdę kocha i o mnie dba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Samo życie. Jak się jest młodemu i niedoświadczonemu, to trudno czasem rozeznać się w swoich uczuciach i w tym czego się tak na prawdę chcę. Bo tego uczymy się stopniowo wchodząc w różne relacje. Ja zraniłam przez brak zdecydowania kogoś raz, chciałam się zakochać, był dobrym chłopakiem, ale pewnych rzeczy nie mogłam w nim zaakceptować i jak tylko się zorientowałam, to zerwałam. Wiem, że go skrzywdziłam, ale nie wiem jak miałabym tego uniknąć. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć. Sama byłam krzywdzona przez takie niezdecydowane osoby nie raz i nie dwa. Nie mam żalu, każdy chce być szczęśliwy i szuka tego szczęścia. Odrzucenie boli, bardzo. Długo się zawsze musiałam z tego otrząsać. Ale tak to już jest. Człowiek po takich doświadczeniach nabiera pokory. Staje się ostrożniejszy w relacjach z płcią przeciwną. Myślę, że te wydarzenia autorkę również czegoś nauczyły. Zdaje sobie sprawę z tego, że skrzywdziła, że zadała ból. Źle się z tym czuje. Wiecie jak człowiek jest empatyczny, to współodczuwa ten zadany ból. Też się czuje gównianie. Stało się, grunt to wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość teraz. Myślę, że szczera rozmowa z chłopakiem tutaj się przyda bardzo. Dobrze by było uświadomić go, że nie zrobiłaś tego specjalnie, tylko po prostu pogubiłaś się w uczuciach. Bo jego przeświadczenie, że kobiety potrafią z zimną krwią ranić może zaowocować tym, że uwierzy, że nie warto wchodzić w związki, skoro kobiety potrafią być tak podłe. A to mu tylko zaszkodzi. Bo odbierze szansę na związanie się z kimś, kto go z miejsca zaakceptuje i pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kto ci uwierzy
do ciebie nic nie dociera autorko..... to jak to sie stalo, ze twoj obecny facet jest twpim facetem????? tez ma taki temeperament, jak ty? przeciez sama mowilas, ze nie chcialas sie wiazac, bo cie faceci chceili od razu do lozka ciagnac... to znaczy, ze ten twoj obecny idealnie wyczul czas z lozkiem, tak? hehehehe, ale sie motasz dziecko... idz juz z tego forum i zajmij sie swoim facetem, dbaj o niego tez, a nie tu siedzisz, nie szkoda ci weekendu? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdoly na calego
"Nie wiem, może mam większy temperament i nie chciałam czekać aż on się do końca otworzy" a co tu ma temperament do rzeczy??? hahahaha, no to super, ze na ciebie nikt nigdy nie musial czekac, a ty sie szybko otwierasz na ludzi. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszna jestes...
i to tak smieszna, ze az zalosna... Szkoda mi tylko tamtego chlopaka, ze przez taka k***e cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka_87
Rozumiem tego chłopaka, niestety ale mój brat również przez coś takiego przechodzi. Zawsze był z tych bardziej nieśmiałych ale to miły chłopak. Na studiach zawsze był sam i martwiłam się o niego bo wszyscy randkują a on nawet dziewczyny nie miał. Na 3-cim roku poznał pewną dziewczynę, koleżankę z grupy jak mi powiedział. Wszystko szło dobrze póki ta #@&^$&^ nie powiedziała u, że już z kimś jest od pewnego czasu. To go załamało. Trwa już ponad rok - nie poznaję człowieka który jeszcze nie tak dawno był moim bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna
bojabojaboja - ale on nie bedzie chcial z nia pogadac, bo GO BOLI do diabla!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka33_xx_33
bojabojaboja jak czlowiek jest empatyczny, to nie robi takich rzeczy do chlery!!!!!! Najpierw mysli czy nie skrzywdzi czasem, a nie po fakcie dopiero jest wielkie wspolczucie, bo "co ja zrobilam"....... no wlasnie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszna jestes...
i to tak smieszna, ze az zalosna... Szkoda mi tylko tamtego chlopaka, ze przez taka k***e cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka111111111111111
Widocznie ma większy temperament, zbliżony do mojego. Wszystko sprowadza się do tego, że on mi to od razu okazał. Okzał mi że mu na mnie zależy. Naprawdę był, nalegał, mogłam na niego liczyć, w dużej mierze przez to że znaliśmy się wcześnie, ale nie tylko dlatego. I on też nie chciał zaciągnąć mnie do łóżka. Po prostu spotkałam go i mi "to" uczuciucie okazał, tamtego spotkałam i aby mi to zaczął okazywać musiało upłynąć trochę czasu. A w tym czasie zjawił się mój obecny facet i - jak gdyby - od razu okazał mi to co tamten dopiero powoli zaczynał. I tak się jakoś rozminęliśmy. Jak on zaczął mi pokazywać swoje uczucie to ja już byłam w zaawansowanym związku z moim obecnym facetem. Z resztą, on nie traci czasu, po roku znajomości już mi się oświadczył. Oświadczyny przyjęłam, ale powiedziałam mu że nie chcę na razie za niego wychodzić. Znam go i mogę na nim polegać, ale w perspektywie życia nie jestem pewna. Za to pewnie też mnie ukamienujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszna jestes...
przykro ci teraz... Szlachetne z twojej strony, na prawde... Jakbys nie chciala go skrzywdzic, to od razu kiedy zaczelas sie z tym kumplem ze szkoly spotykac, powiedzialabys mu o tym... Nie myslisz wogole, chyba ze o sobie, a pozniej taka biedna grasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne to jest
mariolka1111111111111111111 Czyli swoja wartosc oceniasz po tym jaka jestes ladna i ilu leci na Ciebie zalosna kurwa pierdolona jestes ide sobie stad bo nie moge juz tego czyatac. Czesc. (moze potem wpadne.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegetacjaduza
na ciebie naprawde szkoda slow..... nie chcialo sie powalczyc o tamtego, to wzielas tego, ktory sie na ciebie rzucil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×