I jak ja mam być poważna w rozmowie z trzylatkiem

Aktorki Weronika, tudzież zwana Nisią, zielony nocnik, szalona ciotka - Kasia czy mła. Scena. Siedzi sobie Kasia na fotelu. Tudzież przychodzi do niej chrześnica Nisiona lat trzy i taszczy za sobą zielony nocnik. Teraz Nisiol jest przedszkolanką, zatem z duma samodzielnie ściąga różowe gaciory siada na nocnik i zaczyna pogawędkę. Ciocia- i co kochanie siusiu robisz? Nisia- nie KUPE. Ciocia- aha, no to rób kochanie. Nisia- Ciocia a ty dziś robiłaś kupę? Ciocia- YYYYYYYYYYYY, no tak dwa razy? Nisia- AHA, a jaka da kupa była??? Ciocia- Shocked yyyyy, no yyyyy duża (odpowiada już mocno zakłopotana ciotka, ale dumna z szybkiej riposty), Nisia- AHA, a jak leciała??? Ciotka Płaczę no, jak leciała, no więc ona, ona szybko leciała, Nisia- AHA, to jak szybko leciała to się cioci pupa ochlapała? Ciocia: nie słońce nie ochlapała się. Nisia- dlaczego się nie ochlapała, przecież szybko leciała Ciocia- bo ja kupkę na toalecie robiłam, Nisia- (w ciężkim szoku) to jak to ty tam w domu nie masz swojego nocnika, ja mam dwa, Ciocia- nie kochanie ja mam ubikację, Nisia- wiesz ciocia my też mamy ubikacje, o tam, szybko idź zobacz. Bo wiesz, jak się kupę na ubikacji robi, to ona jest duża, kupa długoooooo leci i nie chlapie. Ciocia- zgadzam sie kochanie, Nisia- dobra, idź ciocia po papier, bo ja dużą kupę zrobiłam, dziękuję. WY MACIE POJĘCIA JAK CHOLERNIE JEST CIĘŻKO ROZMAWIAĆ Z TAK WYBITNYM TRZYLATKIEM. I uchowaj Panie Boże, żeby się rozśmiać, full powaga.....

olana jestem :P

Ciocia spisałaś się na medal. Dobre. Za zachowanie powagi medal. Bo ja rechocze na całego.

Świetne i do tego fajnie się czyta. :)

Oj czasami bardzooo ciezka zachowac powage :d

zabawne ze trzeba umieszczac na forum. Kazdego strasznie jarają dyskusje z trzyletnim dzieckiem o gównie. Nastepnym razem opisz sraczke.

moja 3 letnie siostreznica też fajnie teksty wali ostanio całowałam się z narzeczonym: Mela - ciocia co robisz ciocia - daje buziaczka wujkowi Mela - ale tak nie wolno (powaga w jej oczach) ciocia - dlaczego słoneczko nie wolno? Mela - No bo to są zarazki ciocia - jakie zarazki co znowu wymyslilas? Mela - bo bedziesz ciocia chora jak cie wujek zarazi kaszelkiem i prawie nie peklam ze smiechu

Się zamyka kibel i się nie ma niespodzianek. A jakby zamiast siostrzenicy szwagier wszedł to też by taka dyskusja byla?

to dziecko robiło kupę, nie ciotka