Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doradzcie co robiccc

doradzcie co robiccc

Polecane posty

Gość doradzcie co robiccc

Totalnie skopalam swoje zycie.Jestem zalamana psychicznie juz od dawna.Poszlam na studia z woli rodzicow i wybralam takie jakie sie podobaly mojemu tacie.Męczylam sie na nich wiele lat doszlam tylko do 3 roku a mam juz 24 lata.Teraz przeszlam na licencjackie i niby w nastepnym roku zrobilabym licencjat czyli mogla je skonczyc.Ale przez to ze przeszlam na licencjackie (wczesniej bylam na magisterskich ale w miedzyczasie wiele sie pozmienialo) dowalili mi ..20 roznic programowych! co oznacza ze mam do zaliczenia poza normalnym rokiem 20 dodatkowych egzaminow i zaliczen.Niektorzy profesorowie juz mi robia problemy (np."trzeba bylo chodzic" mimo iz tlumacze ze gdy ja studiowalam nie bylo akurat tego przedmiotu.) W miedzyczasie jak studiowalam na rok przerwalam tez studia wyjechalam do anglii pracowac ale zle sie tam czulam i przylecialam znowu.Dopiero niedawno powiedzialam rodzicom ze mam tak zawalone studia.Wczesniej zreszta zarowno moja rodzinna jak i zdrowotna sytuacja byla trudna.I teraz mam taki wybor: kontynuowac te studia przez ten rok,mimo iz ich nienawidze i nie wiem czy zdolam zaliczyc te przedmioty nawet nie mam z nich notatek zadnych i pracowac w weekendy w realu. Albo poszukac innej pracy np w butiku czy gdzies w sklepie odziezowym rzucic studia dojsc do siebie (czeka mnie niestety jeszcze jedna operacja) i najwyzej zaczac kiedys zaocznie.Dodam ze kierunek malo przyszlosciowy i ze pewnie i tak po nim pracy nie znajde.Zalamka.Zaluje ze wogole zaczelam studia,nigdy nie bylam jakims orlem w nauce moze to dlatego.W tej chwili jestem w takim dolku psychicznym ze nawet nie wiem czy sie nie zabic.24-bez wyksztalcenia ,bez doswiadczenia..Skoncze w zabce;/ W Lo nie uczylam sie jakos super ale bylo wielu gorszych ode mnie i oni pokonczyli studia (poszli na prywatne ,zaoczne zamiast jak ja na panstwowe dzienne).I tak szczerze mowiac to nawet nie wiem czy do butiku z ciuchami mnie przyjma,tak bez doswiadczenia.Bo gdybym miala pojsc do spozywczego jeszcze bardziej by mnie to zdolowalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie co robiccc
Nikt mi nie pomoze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseistaxyz
A jaki kierunek studiujesz? Nie martw sie ja tez dlugo studiowalem (i w sumie jeszcze stuiuje), nie Ty jedna jestes "wiecznym studentem", a poza tym pomysl sobie ze masz przed soba jeszcze cale zycie, te 2 lata czy ile tam masz w plecy to nic do calego zycia. Co do pracy jest mnustwo wolnych zawodow, ktore nie wymagaja konkretnego wyksztalcenia i nie mowie tu o biedronce. A w przyszlosci mozesz miec na uwadze jakis swoj wlasny biznes. Pamietaj grunt to sie nie martwic i znalesc sobie jakis cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie co robiccc
Studiuje politologie na uniwersytecie.Niektorym sie wydaje ze to latwy kierunek ale ja go neinawidze.Mam 20 egzaminow do zaliczenia w tym takie tego typu jak historia mysli politycznej,dokktryny polityczne,polityka gospodarcza itp..Sama nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie co robiccc
Nie wiem po prostu czy je rzucic czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma sensu ciągnięcie
studiów, na których się męczysz. Nie sądzę, żebyś je skończyła z takim podejściem. Z drugiej strony rozwiązanie 'rzucę studia, popracuję w butiku' też jest słabe, bo właściciele butików często chcą zatrudniać właśnie studentki ze względu na niższe koszta zatrudnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseistaxyz
Skoro juz tyle to studiuejsz to ja na Twoim miejscu przemeczyl bym ten licencjat, pewnie 5 lat temu powiedzil bym Ci zebys to rzucila i zastanowila sie co chcesz robic i zaczela to robic, ale teraz z niemal z autopsji wiem, ze z takiego ciaglego szukania "siebie" na studiach to kiepski wybor, na dluzsza mete wiecej szkod niz pozytku. Znam taka osobe co to ciagle zaczynala nowe kierunki i nic nie moglaskonczyc, az niemal weszlo jej to w nawyk, sama sie tak omotala ze teraz po prawie 10 latach ciagle jest nikim i ciagle szuka czegos... moze kiedys to znajdzie, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze komfort posiadania jakiego badz wyksztalcenia/zawodu jest juz czyms.. Czyli przemecz ten licencjat a w miedzy czasie zastanow sie co chcesz robic i sprobuj polaczyc studia z jakims chocby hobby, nie musi to byc od razu 2 kierunek studiow. Po prostu warto miec cel, czasami jest to jakis sport, czasami zakochanie sie, albo jedno i drugie. Byle sie nie martwic i isc do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie co robiccc
Czasem mam wrazenie ze z mojej sytuacji po prostu nie ma wyjscia;/ Musze sie jeszcze nad tym wszystkim zastanowic.Nie chce pracowac w sklepie spozywczym;/A cos musze robic..Tak bardzo zaluje swoich decyzji..Gdybym nie miala tych 20 roznic to bym sie przemeczyla..a tak dowalili mi cos takiego..a niektore to tylko pozmieniana lekko nazwa plus inny wykladowca..Boje sie ze jak rzuce to okaze sie ze nikt mnie w odziezowych sklepach nie zatrudni ze wzgledu na brak doswiadczenia i to ze mam taka luke w zyciorysie..W polsce jest tak ciezko a w moim miesice to juz wogole;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseistaxyz
Jeszcze nie wiesz jakie luki w zyciorysie niektorzy maja i znajduja prace, Ty jeszcze jestes mloda, masz cale zycie przed soba, nie mysl o sobie jak o przegranej na starcie. Co do Twoich roznic programowych to moze popytaj prowadzacych jesli to podobne przedmioty czy nie da sie tego jakos przepisac, albo zebys chociaz nie musiala chocidz na cw/wyklady tylko sam egzmin - u nas tak niektorzy zalatwiali podobne sytuacje. Jesli sie nic nie da a te roznice sa rzeczywiscie kolosalne i Cie przerastaja to sie zastanow nad tym co Ciebie a nie Twoich rodzicow interesuje i idz na to co chcesz na zaoczne, jak nie w tym roku to w przyszlym a w miedzy czasie idz do jakiejs pracy, na poczatku nawet do sklepu odziezowego, na poczatku kazda praca jest dobra, kazda da CI jakies doswiadczenie. A jak mieszkasz gdzies gdzie nie ma pracy (wiem ze i tak teraz bywa), to na poczatku zainteresuj sie stazem, 680 zl na ziemii nie lezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolinda844
Wiesz co ale jesli masz 24 lata to znaczy ze robisz te studia juz 5 lat a jestes dopiero na 2 roku;/ i nawet jak mialas jeden rok przerwy to mi sie wydaje ze ty nie chcesz tych studiow robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolinda844
O sory nie doczytalam na 3,mimo wszystko i tak się męczysz.Nie każdy musi studiować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie co robiccc
Wiem tylko nigdy nie sadzilam ze skoncze na kasie;/ zawsze mialam ambicje wieksze,naprawde;/ a teraz juz moge szukac pracy chyba tylko na sprzataniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
upupupuo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×