Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sheeeeeeeeeeeeeeeeeee

musze sie wygadac

Polecane posty

Gość sheeeeeeeeeeeeeeeeeee

przepraszam was ze tutaj ale naprawde musze bo juz nie mam sily tego nosic w sobie, musze sobie poplakac i bedzie mi lepiej... Spotykam sie od miesiaca z facetem, praktycznie od poczatku wiedzielismy ze chcemy byc ze soba, ze to cos waznego dla niego i dla mnie, imponuje mi znajomoscia jezykow, tym ze jest inteligentny i wygadany, ze sex z nim to niebianska rozkosz ale.... no wlasnie zawsze musi byc to ale, wkurza mnie to ze on ma przyjaciolki, dwie, jedna mlodsza, druga starsza, i jak chodza razem na imprezy i nosza skorzane spodnie a on sie tak rozaniela jak mowi o ich tylkach normalnie wyc mi sie chce, jak mi o tym mowi to nie czuje sie jak jego kobieta tylko jak wolny sluchacz, on twierdzi ze kocha ale powiedzial mi to tylko raz a teraz mowi tylko Kochanie... nie poznalam jego rodzicow a on juz moich zna, zawsze rozmawialoismy na gg a teraz to dla niego jest problem, ze jak wejdzie na gg to zaraz wszyscy go zaczepiaja no ale kto mu kaze ustawiac sie na dostepnym... smutno mi dzis bo bylam w pracy a on mial zadzwonic rano to sobie gdzies pojechal, myslalam ze cos mu sie stalo wiec zadzwonilam, on powiedzial ze byl na pchlim targu no ale trudno zadzwonic co? Czy ja sie czepiam? Aaaaa i jeszcze cos, nauczyl mnie tego ze piszemy do siebie smsy, ja do niego pisze on do mnie juz nie.... bo uznal ze to glupie...Co ja mam zrobic co? Mam wrazenie ze cos sie u niego zmienilo bo juz nie jest taki jaki byl i bardzo mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałabym Cie dołować, ale z tego co piszesz to faktycznie coś się z jego strony zmieniło, coś wygasło...pamiętam, jak byłam kiedyś z facetem, ja wyjechałam na studia a On byl już po i mieszkaliśmy 100km od siebie, ja wracałam na weekendy. No i było tak, że pisaliśmy smsy rano i wieczorem, a w ciągu dnia puszczaliśmy jakiegoś sygnalka, że o sobie pamiętamy. Później powiedział mi, ze smsy typu dzień dobry czy dobranoc to bezsens i musimy ograniczyć się do JEDNEGO smsa dziennie, a sygnałków nie możemy wysyłać w ogóle bo to jest...i tu uwaga NIEZDROWE, bo telefon wysyła promieniowanie:P Również częstotliwość spotkań się zmniejszyła, jak wracałam w czwartek czy piątek i byłam w domu do niedzieli to dawniej widywalismy sie regularnie od piątku do niedzieli, a potem wymyslał, że nie ma czasu, że musi ojcu pomóc i takie szmery bajery...no i w rezultacie na liście dla niego ważnych rzeczy i osób zajmowałam ostatnie miejsce więc sie rozstaliśmy, a przeważyło szalę to jak mi powiedział (szukając pracy), że chyba wyjedzie za granicę na co najmniej rok...na co, ja że nie wiem czy to dobry pomysł, a On do mnie...no powiedz, a co mnie tu trzyma?? Ja pytam czy na prawdę nic Cię nie trzyma?? A On powiedział, że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo ja też nie chcę Cię dołować, ale jak u mnie były podobne symptomy, tooo... skończyło się. I tutaj coś nie gra. Porozmawiaj z nim, nie męcz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ało to poważne z jego strony.. facet zakochany który myśli poważnie o dziewczynie przedstawia ją wszystkim.. łacznie z rodziną.. i ZAWSZE możesz liczyć na jego telefon.. lub głupi sms..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hodonowicz
chlopak ma faktycznie racje! Co wlasciwie go trzyma? No nic, ty masz swoje zycie i laskawie mu dajesz troche czasu, ale w srodku tygodnia jest zupelnie sam. Wiec ma racje mowiac ze go nic nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci powiem autorko
jesteście ze sobą miesiąc, a Ty napisałaś, że uprawiacie już sex, więc moje zdanie jest takie ... dostał co chciał i ma Cię w DUPIE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×