Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona20191800

Chora Sytuacja... Mieszkam z nim, ale czuję coś do innego..

Polecane posty

Gość ona20191800

Gdy szłam na jedno mieszkanie z nim nie wiedziałam, ze on taki jest okazało się, że nigdzie nie mam prawa chodzić sama.. nawet do rodziny w niektóre miejsca, bo tam są chłopcy z którymi kiedyś mnie coś łączyło... :( hmm... W końcu znalazłam ukojenie.. Ale w zły sposób.. ten drugi znałam go już wcześniej kiedyś był moją pierwszą dwa lata ciągnącą się nie spełnioną miłością.. Nie spałam z nim, ale spotykam się.. i wiem, że już nie długo może dojść do czegoś wiecej niz całowanie i przytulanie :( Nie kocham tego co z nim mieszkam.. a nie mogę się nigdzie wyprowadzić mieszkanie jest wynajęte na mnie, ale wiem, że gdybym go wyrzuciła on jest na tyle chory, że może mi okna wybić :( Fanatyk jednego z klubów piłki nożnej więc już wiadomo o co chodzi. Dlatego mówię, że to chora sytuacja jestem zmuszona mieszkać z osobą której nie kocham.. i za plecami spotykać się z innym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Dobra niech będzie, że ja.. ale ludzie błędy popełniają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra niech będzie, że ja.. ale ludzie błędy popełniają. blad to mozna zrobic w zadaniu z matematyki, ty jestes wyrachowana kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałaś że on taki jest? niemożliwe żeby sytuacja się diametralnie zmieniła od momentu zamieszkania razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Błędem uważam , że jest zamieszkanie z nim.. o tym mówiłam.. A jeśli chodzi o niego hm. nie było aż tak źle mieszkam z nim już koło roku i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Wtedy nie czułąm się jak na smyczy a teraz już jest strasznie . Nigdy nie był , aż taki zaborczy, dopiero kiedy zamieszkałam z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenadaaa
jeszcze nie rozstalas sie z jednym a juz calujesz sie z drugim ? gratuluje zostalas oficjalnie szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Ok , jestem szmatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Ale nie po to założyłam ten temat, żeby do tego dojść, bo już wcześniej wiedziałam i miałam takie o sobie myśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Żeby ktoś pomógł mi znaleść wyjscie z takiej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borovik
składasz wymówienie osobie od której wynajmujesz mieszkanie i sie wyprowadzasz, jak on chce tam dalej mieszkac to niech wynajmie na siebie to chyba proste i logiczne zachowanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Tak to było by wspaniałe roziązanie i że ja o tym nie pomyślałam ?? No przecież to jest piorytet gdybym tak mogła już by mnie tu nie było, ale nie mam póki co gdzie się wyprowadzić , mam 19 l wpakowałam się w mieszkanie i zamknęłam sobie drzwi powrotne do WSZYSTKICH. MAma w Grecji tata mieszka z dziewczyna i dzieckiem, a reszta mojej rodziny to banda gnoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borovik
przeciez za wynajem musisz placic tak czy tak:o powinnas zaczac szukac nowego mieszkania i tyle raczej nie ma innej opcji, skoro wyrzucenie tego faceta z ktorym mieszkasz nie wchodzi w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
On płacił za wszystko . :(( Ja jestem ciamajda :( Wiem obsmarujcie mnie teraz, że jestem taka i taka, ale nie pracuje.. On mnie utrzymywał, doceniałam to, ale ciężko mi jest z nim pod innymi względami , wiem, że mnie kocha , ale sam wszystko zniszczył. Wiadomo wina leży po obu stronach , ale nie potrafię się z tym człowiekiem dogadać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20191800
Chciałam się zabawić w dorosłą ;( Ale wszystko mnie przerosło i wiem, ze ten wiek nie daje mi jeszcze szans na dorosłe życie, własne mieszkanie, związek na wieki . Za wysoko postawiłam sobie poprzeczkę i nie potrafię jej przeskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuruiruhsdscutf
faktycznie, jestes pojebana.. nic dodac nic ujac.. a nie pomyslalas o tym zeby poszukac sobie pracy? i wtedy mialabys wlasne pieniadze.. a Twoje zachowanie no coz, pozostawia wiele do zyczenia.. lepiej wyjedz do tej grecji do mamusi. moze ona cie zroszumie.. byc z jednym i puszczac sie z drugim a pomyslalas co bedzie jak twoj facet sie dowie? wtedy dopiero pozalujesz(zreszta tamten drugi tez skoro taki z niego kibol) ze w ogole raczylas sie z nim spotkac.. nie no komedia na calego.. jak ja lubie takie zenujace tematy i ich autorow.. ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialas byc dorosla
to teraz sama zapewnij sobie mieszkanie i prace przede wszystkim, bo bez pieniedzy to Ty duzo nie zdzialasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On płacił za wszystko . Ja jestem ciamajda Wiem obsmarujcie mnie teraz, że jestem taka i taka, ale nie pracuje.. On mnie utrzymywał, doceniałam to, ale ciężko mi jest z nim pod innymi względami , wiem, że mnie kocha , ale sam wszystko zniszczył. Wiadomo wina leży po obu stronach , ale nie potrafię się z tym człowiekiem dogadać ;( oj oj jak mi przykro strasznie ze niektorzy chca zjesc ciastko i miec ciastko. Albo niezle prowokujesz albo rzeczywiscie porazka zyciowa z ciebie. Moze dziecinko wracaj do mamy i taty a nie po facetach sie szlajasz. A moze ten drugi ci kopsnie na utrzymanie jak juz muwypniesz tylek w koncu? Hmmm myslalas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×