Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gabryska86

zostawilam go- teraz jest mi zle czy dobrze zrobilam?

Polecane posty

Gość gabryska86

Byłam z moim chlopakiem 2 lata i miesiac. Na poczatku bylo fajnie. Zreszta jak zawsze potem zaczelo sie psuc niby sie kochalismy ale nie bylam szczesliwa w pelni w tym zwiazku. skonczyly sie imprezy dyski, najlepiej siedziec w domu. poki pracowal i byla kasa mozna bylo pojezdzic pozwiedzac troche lecz pozniej wszystko sie zmienilo. Stracil prace cale dnie siedzial na necie zaczal mi odwalac raz wieksze raz mniejsze numery. no ale zawsze sie godzilismy. Ja stwierdzilam ze chce cos wiecej niz chodzenia to on ciagle gadal ze jak bedzie kasa to kupi pierscionek bo tak kocha, no ale minelo pol roku i pierscionka nie zobaczylam tylko tlumaczenie ze nie ma kasy, ze jak znajdzie prace. Ale nawet jej nie szuka. Kocham go ale nie potrafie z nim byc takim jakim sie stal teraz. Dlatego odeszlam od niego pare dni temu. a teraz tego zaluje. czy dobrze zrobilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej frajera dla
bohatera :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej frajera dla
a tak na powaznie to fajnie ze on rok bez pracy siedzi i jest ok? Po ile macie lat? Kto go utrzymuje? Mieszkacie razem czy osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska86
mieszkalismy osobno. ja mam 23 on 24. ja robie magisterke i odbywam drugi staz. a on siedzi w domu na utrzymaniu dziadków bo oni go wychowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska86
niech mi ktos doradzi co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkf
jak go kochasz to wróć, jak nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska86
Kocham go ale sie boje ze nic mnie nie czeka w tym zwiazku ze on nigdy nie znajdzie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem.. cos nam po prostu podpowiada że trzeba cos skonczyć.. nie rozumiecie się w tej waznej bądź co bądź kwestii.. coś ci mowiło, że powinnaś tak zrobić.. nie załuj.. ja też mialam wiele razy wątpliwości.. jednak potem okazywało się że pierwsza mysl jest słuszna.. a moze to zmieni na lepsze wasze relacje?? jesli nie.. nie byl wart zachodu.. taka jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska86
moze jestem naiwna ale myslalam ze nam sie ulozy ze znajdzie prace ja skoncze studia wezmiemy slub i bedziemy szczesliwi. mielibysmy gdzie mieszkac bo ja mam mieszkanie swoje po babci dostalam. tyle planow mielismy ale to tylko puste slowa byly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłas
ewidentny nierób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli wiesz, ze w tym zwiazku nie czeka cie nic dobrego, to nie ma sensu sie zadreczac. A to uczucie, ze zrobilas zle, po pewnym czasie minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×