Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 51015

rozmowy u fryzjera...

Polecane posty

Gość 51015

na jakie tematy rozmawiacie ze swoja fryzjerka?rozmawiacie o sprawach intymnych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie fryzjera
ja siedze i nie rozmawiam, z niecierpliwoscia czekam kiedy skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwardnozycoreki
Ja tak samo,takie rozmowy z fryzjerka o całym swoim zyciu to tylko na filmach:P trzeba miec naprawde zaufana fryzjerke zeby z nia rozmawiac o sprawachh prywatnych,chociaz czasami chciało by sie z siebie wyrzucic to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
nic nie mówię, bo nie mam w zwyczaju dzielenia się swoim życiem z babą, która za każdym razem spierdoli mi fryzurę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwrdnozycoreki
hehe dobre,w koncu babaka która ma poczucie humoru:)kochaniutka to moze zmien fryzjerke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
nie mogę, ta jest najtańsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwardnozycoreki
to zmien prace,zeby Cie było stac na drozsza,to moze z nia bedziesz miała o czym pogadac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
na razie przechodzę przez fazę studiowania, więc pracy też zmienić nie mogę :D przykre to strasznie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
ale i tak czasem lubie se pogadac z tleniona fryzjereczka o ostrym ruchaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwardnozycoreki
ojj to zostan tam na zawsze-ja nie poszlam załuje i musiałam wczescniej zaczac pracowac:( no ale moze kiedys sie spotkamy u fryzjera:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
podszyw, od rozmów o ostrym ruchaniu to mam kafe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
edward, kombinuję, żeby zostać, bo na samą myśl o robocie dostaję spazmów. a co do spotkania, to mam nadzieję, będzie z kim podyskutować skoro fryzjerka na wstępie odpada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
namiętnie wkładam do ust swoje włosy łonowe ku przerażonej tlenionej fryzjerki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwardnozycoreki
kombinuj,kombinuj moze tobie sie uda,moze tobie sie uda to co mnie sie nie udało...buc do konca zycia na utrzynaniu rodziców ;) no zostaje jeszcze opcja bogatego meza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfredka
Ja nigdy nie gadam u fryzjerki, az mi nawet troche głupio, ze tak siedzę jak kloc i nic, ale kompletnie nie wiem, co ja bym tak miała przez pół godziny opowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
czy ten uroczy podszyw jest moją fryzjerką? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
haha, edward, życzę Ci tego męża bogacza, w końcu coś Ci się od życia należy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa grudniowa
Nie lubię fryzjerek, bo dziwnie na mnie patrzą gdy chcę, żeby wystrzygły mi na głowie serce z włosów i przemalowały na szerwono :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwa
alfredka--> pół godziny?to ty tylko grzywke podcinasz?? wdowa grudniowa--->meza juz mam,niekoniecznie bogatego,wiec pozostaje mi chodzic do fryzjerki moze cos na to poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfredka
Nie tylko grzywkę, całe włosy obcinam, ale to wszystko, żadnego farbowania, żadnego prasowania. Z zegarkiem w ręce nie liczę, ale tak na oko bym powiedziała - koło pół godziny, moze nawet krocej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×