nie potrafie myslec o nikim innym...kiedy to minie

nie potrafie myslec o niczym innym..ciagle sobie wyobrazam jego..przypominam co do mnie mowi albo wyobrazam sobie,ze jestesmy razem czy sie kochamy... jak dla mnie jest idealem -dobry,inteligentny,zabawny ,czasem lekko sarkastyczny ..ale ogolnie cudowny facet :) tylko ,ze ma mnie gdzies :/ a mi juz lekko odwala -czytam clay czas nasze rozmowy na gg i ciagle mysle i zyje wyobraznia.... juz poltora roku :( mam ochote go zabic jak mi nie odpisuje na gg i umieram z zazdrosci jak tylko slysze ze z kims rozmawia... nie potrafie sobie wyobrazic ,ze kiedykolwiek sie zakocham w kim innym..on jest po prostu idealny -wiem,ze kazdy tak mowi kiedy jest zakochany ale ja w nim zadnych wad nie widze... bogu dzieki kobiety nie ma bo by mi peklo serce..ale w sumie juz i tak peka :( , nie mam juz sily tak zyc -samymi marzeniami...co jest ze mna nie tak ,ze nigdy nikt nie zwraca na mnie uwagi...boze za niego naprawde bym oddala wszystko...zalosne jest pisanie czegos takie i to na forum ale to prawa :(

w ogole byliscie parą czy nie?

w ogole byliscie parą czy nie?

? byl czy nie ?

nie :( dlatego moze glupie ze tak o nim marze ale jakos...

Wspolczuje znam ten bol meczylam sie 4 lata a teraz staram sie nie myslec z calych sil :) i jest dobrze

no nie glupie to jest a marzena sie czasami spelniaja

4 lata ? nawet mnie nie strasz :( nic ostatnio przez to nie robie bo jakos nie mam motywacji do zycia...wiem,ze to by sie zmienilo gdyby byl ze mna...a tak to nic mi sie nie chce...boje sie juz nawet do niego pisac bo boli jak cholera jak mnie olewa,boli mysl ze moze chce inna a mnie uwaza za naprzykrzajaca sie idiotke :(

No niestety 4 lata :( i to byla moja milosc ta jedyna ale bylo i juz nie wroci Jedna rada to powstanie i walczenie ze soba :) skutkuje :)

a teraz ile Masz ?

ja glupia chyba po prostu mam nadzieje ,ze kiedys sie we mnie zakocha... w sumie na poczatku byl mily ,duzo rozmawialismy i chyba dobrze sie ze soba bawilismy..a potem tak ni z tego ni z owego taki chlod z jego strony :( nie wiem moze uswiadomil sobie ze sie w nim podkochuje i chce mi dac do zrozumienia ze on nic nie czuje? a ja bym chciala miec w nim choc przyjaciela :(

to zaproponuj jemu to na poczatek ze chcialabys zostac przyjaciolka jego

21 lat :) autorko facetom najlepiej nie pokazywac ze nam zalezy wtedy oni sie usuwaja dlatego kazdy mowi ze to facet powinien zdobywac :) Ja lece jak bedziesz chciala pogadac to moje gg jest nizej :)

o to Ty mlodziutka jestes jeszcze ! kochana !

a niby dlaczego sobie ma dac spokoj ?

probowalam dac sobie spokoj wytrzymala miesiac czy 2 w wakacje bo bylam troszke zajeta..nie odezwal sie ani razu wiec takie cos tez nie dziala :( jesli nie masz nic przecie zebym Ci smecila na gg to odezwe sie ale jutro :) dzis juz chyba za pozno bo jak sie rozkrece to moge nie przestac :D ciezko mi dac sobie spokoj bo to jest praktycznie ideal faceta :( , nie rozumiem jego zachowania w stosunku do mnie bo ogolnie jest bardzo ciepla i mila osoba :(

Tak jestem ale nie zawsze wiek to wszystko :) i to moje zdanie

ale ja nic do Twojego wieku nie mam

fiolkowe oczy nie ma problemu :) odezwij sie :* ja kocham psychologie wiec i lubie kontakty z roznymi ludzmi poniekad sie tym zajmuje :) napisz jutro :* bo ja lece spac chyba ze teraz bym chociaz numer zapisala :)

bardziej moge miec do swojego bo stara juz jestem

Rozumiem :) Tylko wiekszosc ludzi patrzy wiekiem ja nie jestem tego zdania iz ludzie starsi sie czasem glupsi od 5 latka a mlodsi madrzejsi i na odwrot to samo z przezyciami czasem mlodszy przezyje wiecej sytuacji owych niz starszy i odwrotnie :) Zycie

troszke sie boje napisac choc chyba raczej sie nie znamy :P zazwyczaj tak nie smece :( i chyba dlatego chcialam sie wyzalic tu.. btw tez mam 21 lat ....niby malo ale z drugiej strony charakter juz mi sie raczej nie zmieni... ehhh czemu nie majakis uniwersalnych sposobow na facettow?:( a za przyjaciela go kiedys uwazalam..ale teraz po prostu mnie unika a mnie toi drazni i smuci

fiolkowe oczy :) Nie ma sie czego bac :) ale zmuszac Cie nie bede :) Tu czasem nie warto sie wyzalac dlatego ja preferuje indywidualne rozmowy :) Lece spac bedziesz chciala to napisz na gg praktycznie jestem czesto tu przelotem poczytam zawsze jakies tematy czasem odpisze a tak to cisza :) Dobranoc :) Glowka do gory :)

staruszka sie juz pozegna bo ma tyle lat co Wy obie i jeszcze troche a zrobisz ja bedziesz czuła i jak Ci serce podyktuje to najlepszy doradca dobranoc

w tej chwili wolalabym nie mie cserca :( poza robienia z siebie przed nim idiotki to chyba nic nie podyktuje :( dzieki za rozmowe..wroce tu jutro..podreczyc innych :P

fiolkowe - ja sie meczylam przez 3 lata. Zostawil mnie dla mojej wtedy najlepszej kolezanki, przez 3 lata codzien wracalam zaplakana do domu. Po 3 latach minelo, chcial nawet do mnie wrocic :D A ja sie zastanawiam teraz co ja w nim takego widzialam...???

3 lata :( boze juz sie boje ? innym tez tak dlugo przechodzi ?:((

fiolkowe, mi dokladnie pszeszlo jak zwiazalam sie z innym :) Tobie tez to radze, napewno by pomoglo :D

heh mi sie z innymi nawet flirtowac nie chce :) czuje sie wtedy troche jakbym zdradzala :P zreszta gdzie ja drugie takie cudo znajde :(

btw fajna kolezanka ....