Chcialabym sie nauczyc plywac ale mam 25 lat..i boje sie wody

Jak się boisz to się nie zmuszaj,ja też się boję i nikt mnie nie zmusi żebym się nauczyła :)

ale ja chcialabym przezwyciezyc swoj strach pzoatym fajnie jest uprawiac jakis sport... moze nie tyle co boje sie wody tylko nie lubie gdy w uszy wchodzi :(

Wiek nie ma znaczenia, ale jeśli boisz się wody to będzie ciężko. Na basenach często można załatwić naukę pływania. Jeśli boisz się wody panicznie, to wizyta u psychologa może pomóc. Najpierw musisz strach przełamać, bo samo pływanie to nic wielkiego.

nie wiem jak można nie umie c pływac ja nauczylam się jak mialam 5 lat.... idz na basen i pogadaj z ratownikiem jest wiele osób ktore uczą się dopiero w tym wieku trzeba chciec

A ja mam ponad 30 lat i dopiero teraz nauczyłam się pływać. Wcale nie było łatwo ale za to jaka satysfakcja!

ja próbowałam jak byłam w liceum (regularnie na basen) i chyba sie juz nie naucze :(

Spróbuj połączyć przyjemne z pożytecznym. Wybierz się na taki basen, gdzie przede wszystkim będziesz się dobrze bawić. Podgrzewana woda, zjeżdżalnie różnego rodzaju, oczka z masażerami, prądy,wodospady, a wokół basenu leżaki. Jest takich miejsc coraz więcej a nawet jeśli nie w twoim mieście, to jednodniowy wypad na zwiedzanie i basen dokądś dalej będzie bardzo wartościowy. Poczujesz wtedy czy chcesz spróbować także pływania.

mam sie wybrac z moim facetem na basen gdzie jest jaquzi i zjezdzalnie..jesli bede sie bac pojde posiedziec w jaquzii a mozna sie nie nauczyc gdyz gdy mialam 8 lat chodzilam moze 3 razy na basen a zrezygnowalam bo nauczyciel kazal skakac do wody i od tamtej pory sie przestraszylam...i zrezygnowalam..i do tej pory plywac niestety nie umiem

zapraszam do Bydgoszczy na naukę pływania

ja mam 19 i też w końcu chciałabym się nauczyć pływać, wodyu się nie obję, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby zapisac się na jakiś kurs. :P

ja tez się boję ale jak tu się nie bać, tyle się słyszy, ludzie nie wracają z wakacji, tyle utonięć. Tyle radości że wyjeżdżają całą rodziną zagranicę a powrót w rozpaczy i nic już nie będzie jak przed wyjazdem. Coraz więcej wśród znajomych takich przypadków aż mi się nie chce z domu wychodzić, bo przecież nie wiem czy mnie coś nie spotak za rogiem. Ja już popadam w paranoję nie tylko z pływaniem

fakt, na takich Mazurach co trzeci turysta nie wraca do domu :( :p