Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ee tam

DO PAŃ BRUNETEK przefarbowanych na BLOND i do fryzjerek

Polecane posty

Gość ee tam

Witam Panie!!! Proszę wszystkie doświadczone oraz znające się na rzeczy Panie o poradę. Otóż zawsze chciałam mieć blond włosy, albo chociaż sprobować jak to jest. Mój naturalny kolor włosów jest taki mysi, ciemno mysi a teraz maluje już od kilku lat na ciemny albo średni brąz. Czy w takich okolicznościach mogę pomarzyc o pięknych blond włosach? Czy wystarczy zwykła farba blond o odcieniu jaki mi sie podoba? Nie śmiejcie się dziewczyny ale kompletnie się na tym nie znam i bardzo proszę o porady. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metaxa krk
hej:) jeżeli masz plan na taką drastyczną zmianę wybierz się do dobrego salonu, tylko profesjonalistka zrobi dekoloryzację prawidłowo i będziesz żółta jak żółtko:):) ja zrobiłam odwrotnie- z pięknego blondu wróciłam do brązu, oczywiście w salonie, bo to też był skomplikowany zabieg, ale włosy są bardzo fajna a zmiana mega korzystna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam
Dzieki za szybką odpowiedź ! Ok, jeśli już rozjaśnie je i efekt bedzie marny, czy wtedy bez problemu moge wrocic do poprzedniego, ciemnego koloru?? Oczywiście domyślam się, że włosy bedą zniszczone, ale wiecie, na zewnątz wychodzić trzeba :) Metaxa chyba masz racje, lepiej samemu nie eksperymentowac. hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metaxa krk
poważnie, sama nie kombinuj, bo albo spalisz włosy, albo ci wypadną, albo będą po prostu brzydkie,,, polecam produkty welli profesjonalne oczywiście:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no musisz kilka razy
pójść do tego fryzjera. za jednym razem się nie da. najpierw ci utleni lekko, i tak będą trochę żółte a za miesiąc pójdziesz i poprawi. przynajmiej, jeśli fryzjer jest odpowiedzialny, bo jak nie, to może ci zrobi od razu, ale potem będziesz płakała gorzko nad tymi włosami. i tak będziesz, bo to strasznie niszczy włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie racji
jeśli nei masz kruczoczarnych włosów to spokojnie możesz pofarbować w domu wypróbuj farbę Nutrisse Garniera, najlepiej któryś odcień superrozjaśniający, powinien wyjść ok bez wstępnego rozjasniania dokładnie przeczytaj ulotki i przestrzegaj czasu trzymania farby na włosach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colettte
moje włosy były czarne . Malowane nie raz . Ale szampometkami . Nie byłam u fryzjera sama je rozjaśniałam . Najpierw rozjaśniaczem raz - miałam centki , 2 raz mialam rude - pomalowalam szamponetką o rudym kolorze , potem szamponetką blond , 2 raz blond aż w koncu jestem blondynką ;) Oczywiście nie taką tlenioną i nie wychodzi mi blond jaki bym chciala ale rozjaśniać włosy 2 razy to zadużo i nie chcę ich dalej niszczyć ;) Uważaj na plamy , naprawde wyglądałam jak gepart :P ale żeby być piękną i taką jaką się chce trzeba się pomęczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam
Wielkie dzięki, teraz już wiem, że na pewno pojde do salonu, myślałam ze wystarczy zmykła farba i ciach zrobione. Mam wiele kolezanek brunetek przefarbowanych na blond, wiec pomyslalam czemu by nie sprobować. A czy ktoraś z Pań może pochwalić się swoimi doświadczeniami na ten temat?? Dziewczyny piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na przykład zrobiłam coś takiego i... nie wiem czy polecać. włosy zniszczone straszliwie. najlepiej od razu idź do apteki i kup sobie kilka pudełek Onozisu na zapas. ja bez tego już bym dawno chyba zwariowała, bo wstyd by mi było się pokazać z tym sianem na głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coletteeeeee
Wiesz , ja tez chcialam to zrobić u fryzjera cena to od 150 zł w górę . Ogólnie fryzjerzy mówili że nie dadzą rade mnie rozjaśnić , bo za dużo razy malowałam. Ale sama dałam radę . Jak masz pieniądze i chcesz to raczej polecam fryzjera :) chociaż do nich już nie mam zaufania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam
Dzięki dziewcyny na info :) Teraz jestem za granicą a tu taka przyjemnosc kosztuje okolo 150 euro, także nie ma mowy o takim wydatku bo nie stac mnie:( Naprawde sie napaliłam na te blond. Colettte podziwiam Cie za odwagę, ja się boję eksperymentów, co by powiedzieli przyjaciele jakby mi nie wyszło, he, wstyd. Jak wroce do Polski to ide rura do dobrego salonu, zobaczymy co mi powiedzą. Nie wiedzialam ze to aż tak skomplikowane !!! Hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coletteeeeee
Onozis co to jest ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam
Pewnie jakaś odżywka albo cuś takiego, hmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze bylam blondynka. cos mi strzelilo do glowy i przefarbowalam sie na ciemny braz (oczywiscie wyszedl czarny). Mam teraz zrobione pasemka (przez fryzjera oczywiscie), zeby troche rozjasnic twarz, ale do konkretnego blondu mi jeszcze daleko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onozis to taki suplement diety :) Mi pomaga, już biorę któreś z kolei opakowanie. Bo rozjaśnianie zrobiło mi na głowie niezłą rewolucję... No i jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to fajnie masz
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×