18.09 - 18.12 - 10 kg! zapraszam zdeterminowane

nie waze sie wcale jak zobacze efekt po ubraniach wtedy tak z checia sie zwaze ale nie mam obsesji na punkcie wagi ile ubylo czy stoi w miejscu czy przybylo takie sprawy popropstu czuje po sobie :)

starajaca sie nie dac ---> bardzo mądre podejście, gratuluję:) Ja, niestety, tak nie potrafię, ważę się co najmniej co parę dni, nie potrafię się powstrzymać. Czasami do totalnie demobilizuje.:O

to iz nie staje caly czas na wage znajomi rodzina jak zobacza ze schudne to mi mowia to jest dla mnie najlepsze a nie patrzenie ciagle czy waga spada:) lubie czekac na pochwale to najlepiej mobilizuje :)

Cześc dziewczyny, Można się do Was przyłączyć? Moim marzeniem jest zrzucenie wydawałoby się niewielu kg bo tylko 6. Przy wzroście 1,74 chciałabym ważyć 65 kg. Moja obecna waga (71 kg) jest wynikiem cięzkiej pracy (dieta + fitness), w kwietniu ub. roku ważyłam ok 115 kg. Im dłużej jestem na diecie, tym wolniej kiloski lecą w dół:-( pozdrowionka

:-)

czy jak waze 53.3 to moge wpisac ze zaliczyłam 1 cel?? :-P

lepiej wpisz prawde ;) po co klamac ;)

coraz ciezej wierzyc w to co dziewczyny pisalyscie na poczatku bo raptem zadnego odzewu jesli topik byl zalozony po to aby cos zasygnalizowac i po 2 dniach zniknac to szkoda zachodu myslalam ze jesli ktos zaklada temat to jest naprawde osoba wiedzaca czego chce (diety) a nie popisania krutkotrwalego wsparcia adoracji pocieszenia i dalej nic jak dla mnie jest to bez sensu zawracanie komus dupy... tematem ktos dolacza a raptem wszystko pryska. No nic moze to swiadczy o nie dojzalosci w podjeciu tej wlasnie decyzji SCHUDNE JESTEM ZDETERMINOWANA.... uwazam ze lepiej darowac sobie te slowa.... jesli po 2 dniach nikogo chetnego nie ma

ja cały czas dzielnie walczę, ale nie miałam dostępu do internetu... to może inny topic założyć...?