Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaulinaWWW

Co można napisać na nagrobku dziecka?

Polecane posty

Gość Prawie 2 lata temu
Stracilam 11 letnią corke w wypadku nie z winy dziecka prawie dwa lata temu( w marcu bedzie 2 rok) Stracilam wiare w Boga zupelnie,calkowicie,odwrocilam sie rowniez od kosciola,pogrzeb byl komunalny, napis na nagrobku ma "Bez ciebie nie ma szczesliwego zycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie 2 lata temu
//;l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homo ignorus
Można napisać: "Bóg dal, Bóg wziął"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielony Listek
Ja widziałam kiedyś na dziecięcy grobie "Pssstt... iskierka zgasła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje przyjście na świat nauczyło nas kochać. Chwile spędzone z Tobą radość. Twoje odejście gorycz i żal. Pretensje do Boga-że na to pozwolił Zabrał mi Ciebie, w zamian dał ból. Smutek i żal kiedyś pójdą w dal. Lecz w mym sercu zostanie ślad. Twej miłości. Moja znajoma ma taki opis na grobie synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie 2 lata temu... wyrazy wspólczucia.... utrata dziecka to chyba najgorsze, co może spotkać człowieka... a jak mąż, macie inne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaala78
U mojej córeczki napisaliśmy tak '' Śpij słodko Aniołku na chmurkach wysoko, zapragniesz nas w niebie przyjdziemy do Ciebie... rodzice''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie 2 lata temu
mam meza, mąz chce abysmy mieli jeszcze dziecko, ja juz nie chce,nast tragedi bym nie przezyla psychicznie, 11 lat zyc z naszym promyczkiem a tu z danej chwili juz jej nie ma ,to jest bolesne,a najbardziej ze wciaz analizuje ze moze nie bylam dla niej idealną mama, moglabymbyc lepsza,nie wybacze sobie ze zamalo ja tulilam czy mowilam kocham,to jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie 2 lata temu
qqqqq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia tra lalala
Dziewczyny najszczersze wyrazy współczucia gdy to wszystko czytałam łzy same się lały po policzkach sama mam 5 miesięcznego synka który właśnie słodko sobie śpi i nie wyobrażam sobie nawet że coś mogło by mu się stać umarła bym z żalu i z tęsknoty:( Mam nadzieję że Bóg wynagrodzi Wam tą okropną stratę nowym dzieciątkiem albo nawet dwójką:) ,,Jest taki ból o którym lepiej nie mówić, bowiem najlepiej wyraża go milczenie'' ,,Tak krótko żyłem, a tak żyć chciałem. Bóg tak chciał, odejść musiałem'' ,,Jak trudno żegnać na zawsze kogoś, kto jeszcze mógł być z nami'' „Ty żyjesz, choć martwe Twe powieki, bo w sercach naszych trwać będziesz na wieki. Kwiateczkiem byłaś, kwiateczki lubiłaś. Kwiateczek zerwany, przez Boga zabrany ,, Odwiedził nas anioł, wypełnił miłością.'' ,, można odejść na zawsze by stale być blisko''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bym nie pisala
nic bym nie pisalam bo to nie ma sensu,po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez nie wiedziałaś, że tylko 11 lat z Wami będzie, a gdybys wiedziala, to nie potrafilabyś się nią cieszyć wiedząc, że i tak odejdzie.... Spójrz na to z tej strony, że dostałaś ją na te 11 lat, lepiej, niżby mialo jej w ogóle nie być, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zdradzisz jej pamieci, jeśli będziesz miała kolejne dziecko. Na pewno nigdy nie zapomnisz, ale nie pogrązaj się w żalu, to zniszczy i Ciebie i męza, a tego córka na pewno by nie chciala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie 2 lata temu
Ale przynajmniej bym jej okazywala dzien w dzien, kilka razy dzienie, 100 razy dziennie moja milosc, caloowala, przytulala na kazdym kroku, i to jest najgorszy bol ze odeszla niespodziewanie ,a ja czuje ze zamalo jej milosci okazywalam,powinnam wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się przypomniał Kochanowski: K A czas co ma za fortel? Dawniejsze świeżymi Przypadkami wybija, czasem weselszymi, Czasem też z tejże miary; co człowiek z baczeniem Pierwej, niż przyjdzie, widzi i takim myśleniem Przeszłych rzeczy nie wściąga, przyszłych upatruje I serce na oboję fortunę gotuje. Tego się, synu, trzymaj, a ludzkie przygody Ludzkie noś; jeden jest Pan smutku i nagrody."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze
nie moge przestac...czytam te wpisy i normalnie rycze.mam meza 2wspanialych dzieci ale nie jestesmy bogaci,maz pracuje ja siedze z dziecmi,mamy ok.3000zl miesiecznie,mieszkanie wynajmujemy i ciagle mysle jak polepszyc sytuacje materialna,przez to ciagly stres klotnie...do teraz...czytajac wasze wpisy obiecuje sobie dosc...nie musimy oplywac w luksusach...zycie jest zbyt krotkie:( nie wiem co bym zrobila jak bym stracila meza albo moje dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może.....
Boże kochany jak ja Wam strasznie współczuję.... Nie wiem nawet co napisać, poryczałam się czytając Was... Przykro mi i życzę Wam dużo siły chociaż i tak macie jej masę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może.....
Właśnie ja też mam dwoje dzieci i męża i zamiast cieszyć się każdą chwilą spędzoną razem , tym że są zdrowi, że się kochamy to my z mężem martwimy się tylko o kasę. To co Wy przeżywacie to jest dopiero tragedia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie 2 lata temu... rozmawiasz z kimś o tym, z meżem, kolezanka, psychologiem? O córeczce, i o Twoich myślach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie 2 lata temu
Ja apeluje do wszystkich ktorzy mają rodziny, w kazdym dniu dawajcie z siebie jak najwiecej, nie szczedzcie milosci, nie odkladajcie na jutro, jak ja to robilam, bo nie wiadomo co jutro przyniesie i czy bedzie jeszcze okazja powiedziec kocham cie ,przytulic, pocalowac Ja z perpektywy czasu widze ,ze nie warte bylo czepianie sie i obbrazanie na dziecko bo zabawki zle poukladalo, czy tez nie chcialo obiadu zjesc,inne pierdoly,a po naszej klotni nie bylo sie pogodzenia tak jak powinno z buziakiem czy mocnym usciskiem ,to byla bzdura nic nie warta tych nerwow Doceniajcie w kazdym dniu swoich kochanych i zawsze po sprzeczkach nie krepujcie sie wziac dziecko na kolana,przytulic,powiedziec ze kochacie je najmocniej na swiecie bez wzgedu na sytacje, czy meza usciskac i to samo powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze
:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie 2 lata temu
Laura***** --tak, z mezem,oczywiscie on mi to wszystko wybija z glowy, ale mysle ze robi to tak z czystej przyzwoitosci,bo nie wypada potwierdzic Mialam 2 wizyty u psychologa,wsumie dostalam rady jak mam dalej zyc, aby nie wzbudzac u siebie winy,no ale jednak zawsze czlowiek siebie bedzie zadreczac ,ze moglo byc lepiej.Na cale szczescie nie mam mysli samobojczych,kocham bardzo meza w zwajemnoscią,to daje sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dużo
Pół godziny temu oglądałam EXpres Reporterów jak kobieta zmarła na raka,a wczesniej jej mąż na serce. Zostawiła 2 dzieci,to nie była Polka ,ale do ostatniej chwili zapewnić chciała chłopakom byt w Polsce.Chłopcy chorzy .po ojcu mają problem z sercem.Popłakałam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie się obawiają rozmawiać z kimś, kto kogoś utracił; boją się, że powiedzą cos głupiego, że ta tragedia i smutek jest tak ogromny, że lepiej nie poruszac tego tematu; nie wiedzą, co powiedzieć, a nie chcą wywołac jeszcze większego bólu. A szkoda, myslę, że taka rozmowa przyniosłaby ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzuzanna
Od jakiegoś czasu śledzę tę stronę bo temat dotyczy także i mnie.W grudniu odeszła nasza córeczka.Miała 10 lat.Świat się zawalił.Czytam wasze wpisy i niby wszystkie orginalne ale potrzebuje czegoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk04
dziewczyny-wszystkie, które straciłysmy dzieci wierzymy, ze sie z nimi spotkamy, że zyja dalej w niebie, ze przyjdzie taki czas, ze się zobaczymy. Oni na prawdę tam są szczęśliwi i nie chcą abyśmy były ciągle smutne i ze smutkiem o nich myślały.Śmiejmy się dla nich. Żyjmy dla nich dalej. Nie możemy ciągle rozpaczać-oni tego nie chcą. W tych ciemnych, zimnych grobach leżatylko kości-Tylko.Oni zyją dalej duchowo, być może cieleśnie też. Są dalej przy nas, mimo iż ich nie widzimy, ale pewnie każda z nas to czuje. Ja sama straciłam dziecko dwa lata temu(24 marzec). Synek mój był niepełnosprawny-pod respiratorem. Zmarł w domu, w trakcie snu. W styczniu pojawił się jego młodszy brat-byli razem tylko 2,5miesiąca. Starszy wiedział, ze odejdzie. Nie chorował-zasnął jak zwykle-wstaliśmy w nocy aby zmienić mu pozycję i już nie żył. Najpierw jest szok, ból. Potem etap wyciszenia. Ale... wiem, ze jest szczęśliwy-śnił mi się, powiedział, ze teraz może robić wszystko sam(był leżący). Czuwa przy nas przy swoim bracie.. Wiedział tez, ze odejdzie, też śnił się mojej mamie dzień przed odejściem-powiedział jej, ze odejdzie niedługo, ale żeby sie nie martwiła i nikomu nic nie mówiła i następnej nocy odszedł. Dużo pomogła mi ta ksiązka "Powiedzcie im że śmierć nie istnieje"Farnois Brune.. my mamy postawiony pomni, który sami projektowaliśmy(mąż jest kamieniarzem), a napis mamy krótki, zgodny z tym co czujemy-"do zobaczenia słoneczko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i płaczę
u mojej babci na nagrobku jest napis "w naszej pamięci żyjesz i żyć będziesz, lecz jakże sercu powiedzieć 'nie płacz'..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzuzanna
To co piszesz kkk04 jest bardzo mądre i wlewa w moje serce nadzieje,że tak jest.Może jak minie troche więcej czasu to będę bardziej tego pewna.Może tak jak piszesz nasze Anioły są z nami ,ale chyba za bardzo jest mi smutno, tęskno ,nie mogę tego ,,strawic'' żeby to wszystko zrozumiec.Znajoma poleciła mi książkę ,,Chata'' P Younga,ale nie wyczytałam odpowiedzi na swoje pytania. Orginalny napis ,,czytam i płaczę''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i płaczę
ten napis to skrócona wersja - to cytat, nie pamietam skad, ale caly nie miescil sie na pomniku, wiec jest tak, jak pisalam. ja z najblizszych stracilam tylko babcie. nie mam jeszcze dzieci, ale potrafie sobie wyobrazic co czujecie. rozplakalam sie jak przeczytalam to "do zobaczenia sloneczko" - niby zwykle proste trzy slowa, a rzeczywiscie oddaja wszystkie uczucia... i nadzieje na spotkanie tam w niebie, i ten wielki bol. kobietki jestescie bardzo silne. nie wyobrazam sobie smierci wlasnego dziecka.. wiecie, ja wierze ze zmarli sa gdzies obok nas. ze patrza na nas caly czas, czuwaja, chca zebysmy byli szczesliwi... tyle razy prosilam o cos babcie, zawsze mi pomagala.. dlatego wiem ze slyszy i widzi. oni nie chca zebysmy po nich rozpaczali. oni juz wiedza, ze jeszcze sie spotkamy, tak jak oni wlasnie spotkali sie z tymi ktorzy odeszli wczesniej. oni chca widziec, ze zyjemy, ze nie poddajemy sie, ze usmiechamy sie dla nich... trzymajcie sie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzuzanna
Wczoraj wyszperałam: I zabrali cię z tej ziemi srebrnoskrzydli Aniołowie i unieśli cię w przestworza do bram nieba tam już czekal Pan na ciebie z otwartymi ramionami dał ci ....miejsce obok siebie uspokoił i przytulił a nam wszystkim tu na ziemi jeszcze trochę czekac każe nim się z tobą ... zobaczymy i na wieki połączymy. Piękne ale za długie!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×