Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaggubbiionaa

moj mezczyzna mnie olewa...

Polecane posty

Gość zaggubbiionaa

Prosze, pomozcie, bo jestem w chwili obecnej na skraju wyczerpania psychicznego. Jestem z chlopakiem ponad rok. Bardzo go kocham i wiem on mnie tez. Moja rodzica go uwielbia. K. jest fantastyczny. Nikt nigdy tak o mnie nie dbał, nie starał się i nie poswiecal. Wszyscy mowia, ze jest we mnie zapatrzony jak w obrazek. Mysle, ze moglabym wiesc zycie niczym krolewna rodem z bajki, ale... No wlasnie. K. ma dosc trudna sytuacje w domu. Jego rodzice sa w separacji, a on z roznych powodow mieszka u dziadkow. Rodzice niezbyt sie nim interesuja, zazwyczaj gdy coś od niego chcą. Natomiast dziadek traktuje go jak niewolnika. Owszem, zdarza sie czasem ze okaze jakis ludzki gest. Zawsze daje mu pieniadze, jakby chcial go kupic. Uwaza jednak, ze K. moze u nich mieszkac, musi jednak pracowac. I tak calymi dniami zmusza go do pracy w domu, w ogrodku itp. Dzisiaj rano no moj chlopak zadzwonil, ze ma duzo pracy, ale skonczy o 16 i przyjedzie. O 16 zas zadzwonil, ze przeprasza i zebym sie nie gniewala, ale jest padniety i nie ma juz sily. Czesto zdarzaja sie tez sytuacje, ze jestesmy juz umowieni, a on w ostatniej chwili dzwoni zalamany, ze nie mozemy sie spotkac, bo dziadek wlasnie zadał mu milion rzeczy do zrobienia. Wiem, ze to prawda wiec zadna inna kobieta nie wchodzi w gre. Ale mam juz dosyc. Po dzisiejszym jego telefonie powiedzialam w zlosci, zeby juz nigdy do mnie nie dzwonil. Po prostu nie mam sily. Ciagle sie przez to klocimy. Wiem, ze to nie jego wina, ze jego czas zalezy od tego, jakie obowiazki wyznaczy mu rodzina. A on mimo takiego traktowania sie im nie sprzeciwi, bo ich kocha... Wszystko to odbywa sie kosztem mnie. Tolerowalam to bardzo dlugo ale gdzies chyba jest granica wytrzymalosci! Bylam cierpliwa, wyrozumiala, staram sie go rozumiec. Ale nie mam sily.. co mam zrobic, pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
nie wiem, co stoi za wymówkami Twojego faceta, może szczerze mówi, że musi pracować jeśli tak, właśnie uczy się odpowiedzialności i tego, że na wszystko trzeba sobie zapracować, a na dodatek jest w Ciebie wpatrzony warto przetrzymać najgorsze, by być z kimś takim. Rozmawiaj z nim tylko na spokojnie, by przekonał dziadka że czasami należy mu się wieczór wolnego na spotkanie ze znajomym, dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie taaa
zamiast sie go czepiac to idz mu pomoz i wtedy bedziecie miec wiecej czasu dla siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×