wypadanie włosów, a miesiączka...

witam... moim problemem są wypadające włosy, głównie podczas miesiączki... ale może w skrócie... mam 16 lat, od trzech tygodni uczę się w liceum. jakieś 8 miesięcy temu, nagle zaczęły nadmiernie wypadać mi włosy. dokładnie pamiętam ten dzień, zaczęły się ferie, to był dzień wyjazdu dlatego wskoczyłam pod prysznic i doznałam szoku... miałam wrażenie, że na raz wypadną mi wszystkie włosy. w dodatku dzień po dostałam miesiączkę, na początku nie dostrzegłam między tym związku... włosy wypadały, a ja płakałam i płakałam. był lekarz, badania, jak zwykle na piątkę. potem był dermatolog, witaminki, płyny do wcierania itp. nie pomagało... włosy miałam długie, zapuszczałam trzy lata, a wszyscy w koło doradzali, żeby podciąć, że to na pewno pomoże i tak w łatwy sposób z włosów prawie po pas, miałam włosy mniej więcej za uszy... nie dość, że czułam się okropnie z tą długością, to włosy leciały dalej. był kolejny dermatolog, który stwierdził, że to stres. trzecia klasa, egzaminy gimnazjalne, oceny końcoworoczne... na początku myślałam, że może to i stres, ale przecież gdybym sie aż tak bała to uczyłabym się, powtarzała i tak dalej, a mnie to prawie wgl nie ruszało, widziałam, że na tyle ile mi potrzeba, to potrafię. w sumie po kilku miesiącach już się przyzwyczaiłam, że moich długich, rudych, ukochany włosów została może jakaś 1/3... ale mimo wszystko dalej beczałam, mama nie wytrzymała, a że wszystkie wyniki po raz kolejny były na 5 wybrała się do znachora, który z moczu jest w stanie "wyczytać" wszystkie choroby itp. pan stwierdził, że nie mam żadnych chorób genetycznych, psychicznych bla bla bla, w sumie trochę mnie to rozśmieszyło. a wypadanie włosów to podobno wina opryszczki [tak się rozpisałam o włosach, że zapomniałam. 2 tygodnie po tym jak zaczęły wypadać mi włosy zachorowałam na opryszczkowe zapalenie jamy ustnej, chyba najokropniejsza choroba jaka dotąd przeżyłam. od tamtej pory czasami przy miesiączce wyskakuje mi opryszczka wargowa.] , a dokładniej tego, że dostałam zły antybiotyk, a ta cala opryszczka zaatakowała mieszki włosowe czy coś. dostałam jakieś zioła na oczyszczenie organizmu tak sobie to piłam... potem włoski przestały lecieć na okrągło, ale za to przy każdej miesiączce zdaje mi się, że wyleci końcówka włosów która mi została. cóż, lekarze nadal twierdzą, że jestem zdrowa jak koń, interesujące. pan znachor wspominał też, że mam coś nie tak z którymś jajnikiem, nie wiem dokładnie co i jak, bo mnie przy tym nie było... miało być krótko, ale musiałam się wygadać, aż mi lżej normalnie hehe ;) i tu moje pytanie, czy komuś coś wiadomo co i jak, dlaczego i wgl czy to możliwe, że "łysieje" przy każdej miesiączce? tyle rzeczy się już w tym zakichanym internecie naczytałam, że szkoda słów... a ostatnio właśnie wyczytałam, że przy chorych jajnikach czy jakoś tak mogą wypadać włosy. może wspomnę jeszcze, że miesiączkuję od ponad 3 lat i mam problemy z trądzikiem, którego za żadne skarby nie mogę wyleczyć. dokładnie to coś w stylu trądziku grudkowego czy jakoś tak, a przy miesiączce puchnie mi czoło i te okropne, wielkie, bolące pryszcze podskórne, eh. przepraszam, że tak długo czytania ;)

zmiana na warzywa brakuje ci biotyny warzywa surowe a nie gotowane

Hej wiesz co a może z problemem wypadania włosów skorzystaj z porady dermatologa albo zrob badania hormonalne najlepiej ginekolog Ci poradzi jakie mozesz wykonac i w ktorym dniu cyklu, a badalas sobie tarczyce TSH ?

z tarczycą jest wszystko okej... a dermatologów odwiedziłam już trzech i każdy mówił co innego heh ;)