Poszłam na prawko i czuję sie jak potencjalny morderca

Dopiero siedząc za kierownicą uświadomiłam sobie,że za każdym razem borę w swoje ręce los mój mnóstwa innych ludzi.Wystarczy mały ruch kierowncą i mogę zabić jadącego poboczem rowerzystę.Wiem,ze niieszczęśce może zdarzyc sie wszędzie,ale wsiadając za kierownicę zwiększam to ryzyko że ja komuś cos zrobię albo ktoś mi.Nie wiem czy nie będę sie bała jechać np z całą rodziną,że ich pozabijam,a nie będzie juz koło mnie instruktora,który w porę zareaguje

hahahahahahaha

jak morderca, to może nie ale jak wiozę ludzi, to czuję trochę ten ciężar odpowiedzialności, że ich życie w moich rękach, oczach i nogach... jeżdżę inaczej jak mam kogoś w samochodzie i inaczej, jak jadę sama

:D:D:D:D:D:D

Nie mam wyjśca,potrzebuję prawa jazdy.Ale strasznie się boje,że zrobie komuś krzywdę.Mojemu pasażerow,albo komuś obcemu

Idź już lepiej spać kobieto

wybieram się nie za długo, ale jeszcze tu chwilkę posiedzę ale dzięki za troskę :)

spójrz na to z innej strony-- jesteś panem bogiem, panem życia i śmierci... mozesz wszystkich rozjechać. Jeden ruch kierownicą i koniec z głupią sąsiadką

Kto szybko idzie spać - ten jest wyspany :D

chyba kazdy normlany czlowiek ma taka swiadomosc ja jak pierwsyz raz jechalam kompletnie sama autem bylam tak zestresowana jak nidgy :D przyzwyczaisz sie-grunt to zachowac spokoj ;)

ja tez tak mialam na pocztku mija z czsem gdy nabierzez pewnosci za kierownica , bedzie ok :) ja juz smigam na calego i woze ze soba synka :) musisz duzo jezdzic pomaga Powodzenia :)

prawda jest taka ze wiele osob ma prawo jazdy a miec nie powinno bo jezdza jak ostatnie ciemiegi stwarzajac na drodze wiele niebezpiecznych sytuacji

Nigdy takiego stresa nie miałam.. Owszem, wypadki się zdarzają. Ale wychodzę z założenia, że stosując się do przepisów raczej ich uniknę. No i zdając egzamin (a nie kupując prawko) też mam pewność, że zasłużyłam na nie i ktoś mi ufa, puszczając mnie na drogę..

Ale to ne jest tak,ze jestem rozdygotana ze strachu dlatego nachodzą mnie takie myśli.Na zimno doszłam do wnosku,że przez te kilkadziesiąt lat kiedy będę kierowcą niemożliwe jest,żeby wszystko było ok :(

przekonaliście mnie :) idę umyć ząbki, pościelę łózio i jeszcze tu zajrzę na dobranoc

Wyluzuj.. Negatywne myślenie przyciąga złe wydarzenia ;))