chyba nie mozecie spać jak ja

hheehhhehehe ja sie czuje staro, bo troche duzo przeszlam, i chyba tylko dlatego

sun,gwarantuję Ci,że mój życiorys też nie jest radosny. było kilka epizodów nad którymi można by zapłakać... ale myślę,że po każdej burzy przychodzi kiedyś czas na piękne słońce;-)

wiem wiem, przeciez ja w to nie watpie:) kurde 21.30 a ja juz w lozku, masakra, jakbym 50 lat miala co najmniej. musze zaczac znowu cwiczyc bo mam wiecej energii wtedy

piękne słońce :)

co masz na mysli nonella?

ja jeszcze do łóżeczka nie mogę bo dziś bawię się w matkę polkę i soki robię. co do ćwiczeń to mnie też by się przydały...bo u mnie ze sportów to tylko te ekstremalne jak np.bieg z siatkami(siatkówka)czy koszykówka(wsady do bębna)

po każdej burzy przychodzi piękne słońce, jak napisała mżonka bardzo mi się spodobało z tego co rozumiem to dobrze, że jesteś już w łóżku, musisz zebrać siły na jutrzejsze wyjście :)

hehhe, dobre mżonka:) nom , trzeba sie rozruszac

sama robisz soki-matka idealna :) moja chłopina mówi, że jak tylko powiększy się nam rodzina pierwszym zakupem będzie sokowirówka, bo jego dzieci świnstw z konserwantami pić nie będą...ja tylko ciekawa jestem to kto soki będzie szykował :)

ja tam nie wiem co w tym dobrego;-) ot życie po prostu....

nonell-> mieszkam w "malinowym zagłębiu" i robię bo mam z czego... z tą matką idealną to się nie zgodzę.... a soki z sokowirówki robi sie ok.2 minut na litr- z sokownika gorzej bo ja czekam juz 4 godziny az sie sok puści:-)

jezdem ....smutasy:P

ja mialam dzis dobry humor a teraz znowu smutas cos... ehhh nie wiem co ze mna.

podtrzymując świecką tradycję Kmicica dam coś z youtube'a zabawne, ale pamiętaj nie próbuj tego w domu sun :) http://www.youtube.com/watch?v=VYSFPWJFceQ

sun tylko nam nie wpadaj w depresję bo psychologów ci u nas brak... Kmicicu może wygrzebiesz coś na pocieszenie dla sun?

no ladnie.....nonelka....ladnie..... a widzialyscie to :ostrzegam nie dla ludzi o sklonnosciach do placzu http://www.youtube.com/watch?v=dJ7mMSNIz4w

oj depresja, co to to nie, raczej mi nie grozi. po prostu czasem wspomnienia po rozstaniu wracaja..zupelnie niepotrzebnie..

a ja właśnie słucham tego: http://www.youtube.com/watch?v=oTLFfRofVcw i filmik kmicica zabił mój nastrój:-(

zdecydowanie zupełnie niepotrzebnie... :)

a teraz cos wesolego.....:D:D:D http://www.youtube.com/watch?v=X4rfazLdKZ8 http://www.youtube.com/watch?v=wvHyt3eyXZA http://www.youtube.com/watch?v=1mV5R_rErOs http://www.youtube.com/watch?v=ii77HwzYmvo wszystko wesole....:)))

nonella ale to samo przychodzi:/ kiedy to minie:/

mzonka.....to dla ciebie z przeprosinami....

sory ze tak bredze, z reguly jestem radosna, usmiechnieta, ale to sa takie momenty...na szczescie juz tylko momenty

minie na pewno jak wyjdziesz do ludzi, więc może już jutro :)

wychodze co chwile, swego czasu az za duzo, a teraz mam taki etap ze nie chce wychodzic i znajomi musza mnie sila wyciagac.bo jakos tak stracilam wiare w czlowieka , 9 lat planow i wartosci szlag trafil

sloneczko....zawsze to lepiej niz 19.....:(((((

sun-> bo my za bardzo wierzymy samcom... a nasze plany niekoniecznie pokrywają się z rzeczywistością kmicic->męska solidarność?:-) a dla pierwszego pana mogłabym stracić głowę...:-p....

mzonka.....ja uwazam ze po obu stronach barykady sa ci co zdradzaja i zdradzeni...... i ci co beda zdradzeni:P

jak tu odzyskac wiare w czlowieka, w zycie? jestem przygaszona taka..zupelnie jak nie ja-zawsze radosna i zywiolowa. jak odzyskac wiare w mezczyzn? albo inaczej- w ideę zwiazku ????? (bo byloby hipokryzja gdybym wszystkich samcow uwazala za lajdakow tylko dlatego ze z 1 mi nie wyszlo- no w sumie z dwoma)

tu nie chodzi o zdradę tylko o oczekiwania. my wierzymy w was, w to,że jesteście idealni,że pragniecie tego co my ale niestety nie zawsze tak jest:-( kobiety mają w sobie jakąś dziwną ufność i nadzieję a rozstanie nie zawsze wiąże się ze zdradą