potrzebuje pomocy

Prosze kobiety ktore juz urodzily i moga i pomoc. jestem zdenerwowana bo karmie piersia jestem 2 tygodnie po cc. Jestem slaba blada mam omdlenia, niewiem z czego to wynika. Czy to jest od tej diety dla karmiacych matek?? pomozcie mi bo jestem zalamana niechce wyladowac w szpitalu.

a czy ty wogóle jesz

jem ale malo nie mam apetytu. jem 3 razy dziennie. na sniadanie poltorej kajzerki na obiad jakas zupke np rosol kropnik a na kolacje rowniez poltorej kajzerki. miedzy posilakmi jem banana i jablko

może masz jakiś stan zapalny macicy sprawdź czy nie masz temperatury może to anemia ? warto by było zrobić badania

czy aby nie za mało:)

a co to za dieta? Ja jem normalnie no poza kapustą, ogórkami itp., nie chodze głodna. Jest ok.

chyba przesatne karmic

jesz zdecydowanie za mało jak na karmiącą matkę przy karmieniu traci się 600 kalorii a ty pewnie zjadasz niecałe 1000 kalorii dziennie to nic dziwnego że jesteś słaba chyba nie chcesz zemdleć z dzieckiem na rękach ?!

jak dla mnie to Ty za mało jesz kobietko!

nie wiem, czasami anemia daje takie objawy i nie przesadzaj z tą dietą :)

co to za obiad jak nie moge zjesc kotleta sorowki mizerii zadnej fasolki nic . w czasie ciazey sie odzywialam bardzo dobrze a teraz to jest masakra jak kobiety karmiace moga na takiej diecie zyc

to problem zniknie, nie martw sie nie przytyjesz! A karmienia p. nie odrzucaj to najlepsze co moze byc dla dziecka.

to co moge jesc waszym zdaniem

wedlug mnie o wiele za malo jesz!!!! 5 posilkow pelnowartosciowych, owoce i warzywa i do tego mleko przynajmniej szklanke dziennie. no i nduzo pij . ja wypijam 3 litry wody mineralnej.

ale kto ci nagadal ze nie mozesz kotleta jesc czy sorowki???

ja jem kotlety, surówke z marchewki z jabłkiem, fasolke szparagową. Wszystko to jem i małemu nic nie jest. Osatnio jadłam kapuste gotowaną i bigos i było ok. po ogórkach to ma wzdęcia i po gazowanym..

no smazonych ponoc nie mozna . sorowki nie bo kapusta albo ogorek jest.

wszystko mozesz jesc tylko zeby ciezkie nie bylo. np zamiast kotleta smazonego upiecz sobie miesko w piekarniku, do tego soroweczka z buraczkow i masz pyszny obiadek. dostaniesz anemii na bank przy takim odzywianiu

wczoraj jadłam gyrosa a tam jest kapusta i wszystko ok, buraczki jadłam. Nawet sałatke taką zwykłą a tam są ogórki kiszone i nic małemu nie było PS. Chrzciny były :D jadłam wszystko

moim zdaniem wszystko :) może z wyjątkiem fasoli i kapusty

jadłam schabowe smażone i tez jest git. Nie wiem moze mój synek jakis wyjątkowy ale serio nic mu nie jest. Czekolade jem, kawe pije

wszystko spróbowac jesc i zobaczysz jak dziecko reaguje to narazie odstawisz...

a nektarynki pomarancze winogrono mozna??

Stanowczo trzeba jesć wszystko. Na położnictwie dostałam do obiadu kwaszonego ogóra - tak ogóra, bo wielkie to było jak nie wiem co i kwaśne "po cholerze". Pomyślałam,że jak tam mogę, to w domu też. Wykarmiłam piersią troje dzieci i nigdy niczego sobie nie odmawiałam, za wyjątkiem alkoholu. Poza tym np. Falvit to witaminki nie tylko dla kobiet w ciąży. Możesz pobrać, a z tego co piszesz to wręcz powinnaś. I broń Boże nie odstawiaj od piersi. Pozdrawiam i życzę zdrówka Tobie i Dzidziusiowi.

ja cytrusów akurat jeszcze nie próbowałam, ale winogrona owszem.

a np smazony kotlet mielony z cebulka??

tak ale bez cebulki,

a ogorek konserwowy i spaghetti

sprobuj nowe rzeczy powoli do diety wprowadzac, bo jak sie rzucisz na wszystko na raz i cie zlapia wzdecia albo maluszka kolka to nie bedziesz wiedziala od czego. kup sobie np nektarynki, zjedz jedna dzis, jutro druga i obserwuj, jak nic sie nie dzieje to mozesz jesc. potem nastepna rzecz wprowadzaj

unikaj tylko tych wzdymajacych (kapusta, kalafior, cebula smazona) bo jak jestes 2 tyg po cieciu to wzdecia nie wskazane :)