Zycze wam szczęścia - plakalam mowiac te slowa

To krótka i prosta historia. Miałam faceta, rzucił mnie, poznał inną, potem chciał wrócić. Myślalam, ze jeszcze sie zejdziemy, ze poczeka na mnie, na moja decyzje. Ale wczoraj widzialam go z nia, calowal ja we wlosy. Chyba ja musi kochac, a mnie oklamywal, jeszcze nawet przedwczoraj. Przywitalam sie i z najprajwdziwszym usmiechem na jaki mnie bylo stac w tamtej chwili powiedzialam ze zycze im szczescia. Widzial łze, musial widzieć. Ale teraz nie mam sily juz nawet plakac, lzy sie skonczyly. Jak to przezyc? Jak przezyc to, ze czuje jakby na kazdej czesci mojego ciala przybil stempelek "nie chce cie". Zerem jestem.

Znam to uczucie niestety cieżko jest :( chcesz pogadac to odezwij sie na gg :) pozdrawiam

olac dupka -ja tak zrobilam nie ma co czasu tracic na takich idiotow!!!:)poznasz innego....nie martw sie:)

a po co sie odzywalas??

Czas kochana ,czas leczy rany trzymaj sie cieplo i pamietaj,ze przyjdzie nowa i lepsza milosc :)

to takie oficjalne 'zegnaj' bylo. znak, ze ma juz nie dzwonic, nie pisac. i ze moze sobie z nia byc skoro ja kocha bo ja juz nic wiecej nie bede chciala.

:(:( Dziękuje za słowa wsparcia. Ja się z niego leczę już 2 lata, długawo:(

Ja leczylam 4 lata ale warto jak najszybciej choc ciezko

obchodzi, że mu pozwoliłaś skoro to on cię rzucił i już ma inną, buahahahhahahahahahahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D leżę i kwiczę :P

nissan micra kochanie bardzo ci współczuje ze przez to przechodzisz :( Wiem jak takie rzeczy bola ... ale poboli poboli i przestanie kiedys :) Wiec skarbie nie smuc sie jeszcze kiedys sie zakochasz :)