Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikt ważnyy

wiem że mój mąż mnie zdradza..

Polecane posty

Gość nikt ważnyy

jednak tak bardzo go kocham, że nie potrafię od niego odejść, on się wypiera, tak bardzo mnie to boli, czy on nie widzi że zadaje cierpienie, wiem że jestem głupia, naiwna..on mówi że nikogo niema, że kocha tylko mnie , że ja jestem jego miłością...jednak naruszył moje zaufanie i już mu nie ufam...jednak nie potrafię odejść..może jest ktoś w podobnej sytuacji lub był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
jak mozna kochac tchorza, ktory nie ma jaj, aby poniesc konsekwencje swoich poczynian i przyznac sie do nich?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
jaki jest powod ze cie zdradza? a ty na to zezwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty pewnie
kretynko uwazalas ze w waszym malzenstwie jest wszystko ok i tobie to nie grozi.Kolejna zalosna żonka,I co?moze jeszcze obwiniasz o to jego kochanke i chcesz jej dokopac durna pizdo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
sama niewiem z jakiego powodu to robi, zastanawiam się nad tym godzinami, myślałam że jestem dobrą żoną, zawsze zadbaną, kochającą, wspierałającą, gotującą obiadki, zajmującą się domem...jednak coś robiłąm źle, może się znudził mną, byłam jego pierwszą sexualną partnerką,tak jak on moim..jego romans trwa już około dwóch lat..on się wypiera twierdzi że sobie wmawiam, i że ja jestem miłością jego życia..ale ja już nie wierzę, tak sobie myślę że może ze mną jest z przyzwyczajenia a to w niej się zakochał...nie wiem co myśleć , co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draszzz
Przecież nawet jeśli mąż bzyka jakąś laskę, to przecież nic tak naprawdę się nie dzieje. Facet ma trochę przyjemności, a Ty żadnej straty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
a ty pewnie.. nie obrażaj jeśli nie znasz, nie oceniaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty pewnie
a dlaczego nie?? to forum pelne jest wyznan takich jak ty,ktore niby to zawsze byly zadbane,kochajace,chetne na sex a jednak czegos brakowalo!! A wy zyjecie zaslepione w tym swoim malzenskim swiecie i nie macie pojecia co tak naprawde sie dzieje,potraficie potem tylko powiedziec ze kochanka jest suką a mąż lajdakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
jezeli od niego odejdziesz, to masz szanse spotkac kogos kto cie doceni. uciekaj z toksycznego zwiazku, zanim sie wykonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
zorientowałam się, gdy napisał mi smsa a zaraz później przysłal mi takiego samego tylko prosił tam jeszcze o to bym się uczyła, i napisał że już dziś się nie odezwie...a po kilku minutach był w domu, stwierdził że to ktoś mu przysłał...wogóle wymyślał..czułam to, później to już sama szukałam dowodów, choc cały czas miałam nadzieje że nic nie znajdę, jednak znalazłam, drugi telefon, później gdy mu go pokazałam, znalazłam drugi, w telefonie sms z sexem od niej, słodkie obrazki, później to było tylko gorzej znalazłam w komputerze ukryty plik ze zdjęciami, z nią , w naszym aucie, razem jak się tulą, on ją całował w polik, twierdził że to tylko koleżanka i że było jeszcze kilka osób z nimi, on nic mi nie powiedział o tym wypadzie, miał wrócić o 21 , wrócił o 1 w nocy, był słodki, masakra normalnie ciągle płaczę, już niewiem co robić , wiem że powinnam odejśc ale nie potrafię, on twierdzi że to są dwuznaczne sytuacje i że wcale nie jest tak jak myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
ma rację, po co oceniasz, nie wiesz jak to było u niej w związku, a może było idealnie tyle że coś przeoczyła...a wogóle , ludzie na tym forum chcą się wyżalić!!bo może nie mają komu powiedzieć o swoich troskach, wiec nie krytykuj proszee..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
jego strategia odrony jest typowa w takich sytuacjach- zaprzeczanie. nawet gdybys go nakryla w lozku z nia tez by zaprzeczyl. taki typ. nie mozesz tak zyc, PO CO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
dziękuję Karino, ja wiem o tym, ale nie potrafię, nie myślałam że mnie to spotka, mimo wszystkich dowodów, ja chcę mu wierzyć, jestem głupia wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu się z nim pieścisz
Chyba nie macie jeszcze dzieci ? Wywal gnoja na zbity pysk!!! 2 lata ma romans a Ty go opłakujesz ???? Ty głupia ? Ty sama siebie nie szanujesz a chcesz,żeby on Cię uszanował ? Swoją drogą on musi Cię mieć za baaardzo naiwną kobietkę skoro takie proste ściemy wymyśla!!! (chodzi o zdjęcie w samochodzie). Młoda jesteś życie sobie ułożysz jeszcze. Uciekaj póki masz szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
wyglada na to ze twoja samoocena jest bardzo niska. on sie psychicznie nad toba zneca. wie ze go kochasz i mu wybaczysz i ze jestes slaba i nic nie zrobisz oprocz placzu i cierpienia.musisz odnalezc swoja sile i zrobic porzadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu się z nim pieścisz
Chociaż wydaje mi się,że to prowo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
chciałabym by to była prowokacja, niestety to prawda...sama nie wiem dlaczego, wiem że jestem głupia i naiwna, wiem, i także wiem że on jest mnie pewny, ja bym wolała by powiedział mi wprost zdradzam cie i tyle koniec, a on tylko sie wypiera, twierdzi że mam schizy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
dlaczego tego nie robi, dlaczego nie powie, było by mi łatwiej, dzieci nie mamy, jesteśmy razem 8 lat a 3 po ślubie, w głowie mi się nie mieści że to zrobił, po roku małżeństwa na które sam mnie namawiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu się z nim pieścisz
zawsze szczery ;-) :D Kobieto jak nie masz dzieci to bierz nogi za pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt ważnyy
tylko że mi tak ciężko...nie potrafię tego zrobić, nie umiem zwyczajnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
co to znaczy, ze nie mozesz od niego odejsc? przyzwyczailac sie do niego i psychicznie uzaleznilas to powoduje, ze brak ci odwagi. przypomnij sobie czas kiedy jeszcze go nieznalas.istnialas TY.gdzie teraz jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra Urszula
jak możesz odejdź od niego, na poczatek powiedz że odchodzisz lub że ma sie sam sp=akować - wie wiem jaką masz sytuację rodzinną i materialną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×