sklep Venezia

zaprosili mnie na rozmowę do sklepu obuwniczego Venezia. Co sądzicie o tej sieci, pracował ktoś może ? przeczytałam na jakimś forum że podczas rozmowy kwalifikacyjnej dziewczyna musiała sprzedawac 2 godz. i w ten sposób szef oceniał umiejętności. Przy czym pracowała za darmo a poźniej jej podziekowali:O. Nie wiem co o tym myśleć? czy warto iść na rozmowe? czy zgodzić sie na taką rekrutację jeśli będą chcieli zobaczyc jak obsluguję? a tak w ogole mnie to wkurza:( z dyplomem magistra inżyniera do sklepu obuwniczego, co za czasy:(

hej :) proszę o wypowiedzi

no jak zwykle:( nikt nic nie wie, nie warto tu o nic pytać

no to dobrze ze tylko 2 h ja sprawdzali, czasme jest tak ze musisz chodzic przez tydzien na sprawdzenie za darmo a dopiero potem podpisujesz umowe albo i nie

czemu po studiach chcesz isc do sklepu?? co skonczylas i jak dlugo szukasz pracy??

hmmm jak kiedys staralam sie o prace w takim jednym sklepie na weekendy to tez kazali mi przyjsc na 2 h -z tym ,ze to bylo bardziej na zasadzie zebym patrzyla i sie uczyla...przeciez nie moga ci kazac sprzedawac od razu jak nie umiesz obslugiwac kasy etc mroefczkaaa -chyba jacys oszusci :/ , nie przepracowalabym tyg za darmo

biologię rozrodu zwierząt, szukam pól roku, już gdzie popadnie składam bo mam dość siedzenia w domu

fiołkowe oczy - rozumiem jak już mi zaproponuja pracę żebym przyszła na przyuczenie, ale w ramach rekrutacji to trochę dziwne

powiem ci ze u mnie to tez bylo w ramach rekurtacji..choc w zasadzie nic nie robilam tylko szef wtedy nawijal, zamiast 2 h spedzilam w sklepie tylko 30 min, dodatkowo zaplacil pozniej choc zostalam przyjeta btw tez mnie interesuje ten temat bo zlozylam cv do venezi...ale poki co nie oddzwonili z jakiego miasta jestes ? ja z krk

z Bielska, długo się czeka na telefon, tam wysłałam 28.08 wiec dopiero po miesiącu jakaś odpowiedz

http://s12.bitefight.onet.pl/c.php?uid=118110

Ja już trzeci miesiac czekam na pieniadze za zwrócone buty. Najpierw kłamcy pisali, że wysłali dawno już na poczte. poczta odpisała, że już dawno im zwróciła pieniadze bo wysłali na firmowe konto Poczty. A do mnie pisali żeby być cierpliwym. KŁAMCY