Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta28

miłośc która przyszła za późno...

Polecane posty

Gość jak zwykle bredzicie
wspolczuje Ci.....w ogole niepotrzebnie zaczelas taki temat akurat w tym miejscu....szybciej Ci tu w twarz napluja niz powiedza cos konkretnego....Stwierdzenia typu ze jestes malolata bo tak myslisz wyzuc od razu do kosza. Zycie jest brutalne i te historie ktorych sie naogladamy w tv zdarzaja sie w naszym codziennym zyciu... niestety....Sama takiej doswiadczylam. Patrzysz na kogos i widzisz ze to twoja druga polowka. A decyzje czasem ciezko podjac.Fakt faktem ...gdybysmy cofneli czas nie zastanawialibysmy sie ani chwili...ale niestety kto z nas choc raz w zyciu nie chcialby tego czasu cofnac...Jedyne co moge powiedziec okropne uczucie kiedy masz swiadomosc ze twoja milosc gdzies tam jest i nie moze byc tu teraz i z toba....ale jedno jest pocieszajace przynajmniej ja tak mam....pomimo tego ze nie moge z nim byc i prawdopodobnie spedze zycie z kims innym zawsze sobie powtarzam ze jestem szczesciara bo doswiadczylam czegos tak niesamowitego!! i banda ludzi ktorzy wypowiadaja zdania co ty bredzisz zachowujesz sie jak 15 itd to wlasnie wszyscy ci ktorzy tego szczescie nie mieli i miec nie beda. A Ty to szczescie mialas!!!!! PAMIETAJ O TYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowa malina
on chyba nie czuje tego samego co Ty skoro macie caly czas kontakt a on i tak zeni sie z inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta28
jak zwykle bredzicie...dziekuje....może masz racje... jagodowa malina-on jest rok po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rae
tak że tego 2 - czemu milczysz? skad mozesz wiedziec jaki mam typ?:D kobieto 28 walcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Tobie wierze
są sytuacje ,że całe zycie wie się ,że to ten dziwię sie tylko ,że byliście wolni a nie spróbowaliście,jakoś tak ze strachu przed nowym zostałaś z narzeczonym wiesz nie wiadomo co jemu w głowie i duszy gra ,ale chyba lepiej tego nie rozdrapywać nie dąż do kontaktu z nim,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jeśli kontakt jest nieunikniony to chyba chyba warto jednak zdobyć się na szczerą rozmowę z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Tobie wierze
owszem ale po co Autorce romans ,to jest ostatnie co jej zyczymy po rozwodzie a po drugie co? na pierwszym spotkaniu go zapyta co on do niej czuje? nie ,pogadają o pogodzie,umówia się na następne,tylko po co kiedys mogli być razem a teraz za plecami zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfvcxn
Autorko, rozumiem, że jest Ci ciężko, że to boli - ale daj sobie spokój... Nawet same myśli są tu niepotrzebne i szkodliwe. Bo co zrobisz, gdy On wróci i wyczuje, że ma u Ciebie szanse? A napewno wyczuje...Jeśli myślisz o nim bez przerwy, marzysz o nim - możesz doprowadzić do romansu. A on ma żonę, będzie miał dziecko...Chcesz ich krzywdy? Nawet jeśli brzydzisz się zdradą fizyczną - emocjonalna jest równie okrutna. I nie mów, że patrzysz na niego realnie... Nie widziałaś go kupę czasu, rozwodzisz się... Tak działa nasza psychika, że przeszłość idealizujemy. Gdyby to rzeczywiście była wielka miłość to bylibyście ze sobą przed ślubem (ślubami). A jednak coś sprawiło, że wybrałaś męża... Zapomnij o tym - im więcej o tym myślisz, tym bardziej będziesz zakochana i tym bardziej będziesz go idealizować. PS. A te jego zwierzenia przed własnym ślubem najlepiej o nim nie świadczą...Zastanów się też nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta28
bfvcxn-masz racje kurcze ale to jest takie trudne;-(wiem musze być silna...i zapomniec wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakirrra7
bfvcxn masz w zupelnosci sluszna racje---zgadzam sie z toba.Autorko im wiecej myslisz tym bardziej sie krzywdzisz,ja wiem ze nam wszystkim sie tak latwo to pisze ale dla dobra was wszystkich powinnas szukac sobie jak najwiecej zajec zeby nie wracac sercem i myslami do tamtych lat.Zycze ci z calego serca zebys szybko uporala sie z przeszloscia i wkoncu zaznala szczescia.POWODZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę że nie poradzisz sobie sama ze sobą, masz duzy problem, powinnas zasiegnac porady psychologa i wiesz mi to nic zdroznego, wielu moich znajomych nie potrafi sie odnalesc w dzisiejszym swiecie i tak naprawde odczytywac swoich emocji, bo Ty tak naprawde siebie samej nie rozumiesz i nie wiesz gdzie jest przyczyna, psycholog na terapii ci pomoze, ci ludzie tutaj za malo maja doswiadczenia w pracy z ludzmi emocjonalnie skolowanymi, a dobre slowo ktorego oczekujesz nic nie wniesie, bo problem lezy w samej Tobie.Moja dobra rada idz do psychologa!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę że nie poradzisz sobie sama ze sobą, masz duzy problem, powinnas zasiegnac porady psychologa i wiesz mi to nic zdroznego, wielu moich znajomych nie potrafi sie odnalesc w dzisiejszym swiecie i tak naprawde odczytywac swoich emocji, bo Ty tak naprawde siebie samej nie rozumiesz i nie wiesz gdzie jest przyczyna, psycholog na terapii ci pomoze, ci ludzie tutaj za malo maja doswiadczenia w pracy z ludzmi emocjonalnie skolowanymi, a dobre slowo ktorego oczekujesz nic nie wniesie, bo problem lezy w samej Tobie.Moja dobra rada idz do psychologa!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×