juz za tydzień będe studentką pedagogiki!!! ktoś jeszcze??

jestem ze śląska:) sama widzisz że wszyscy pedagogike odradzaja, ja nie bede cie namawiac na nic bo to twoj wybor, ja nie żaluje że wybrałam ten kierunek i myśle że nie bede żałowała

nie, nie wszyscy milko odradzają:)

no slask to duze miasta w zasiegu reki a ja mazury pieknie jest ale ludzi malo, wiekszych miast tez brak no i sama nie wiem :-( a studiowalas cos wczesniej masz jakies doswiadczenia jak to jest ? pytam bo zielona jestem jak fasolka szparagowa :-P

to moze poszukaj jakich kierunkow w twojej okolicy poszukuja:) ja nie moge ci nic napisac o studiowaniu bo dopiero zaczne I rok:) ale pytaj koleżanek:)

kolezanek z forum oczywiscie:)

do milki z gwiazdką-Mieszkałam w akademiku w tamtym roku z dziewczyna z Mazur, przyszła aż do nas na studia do Kielc, studiuje rewalidację z terapia pedagogiczną i mówi, że u Was jest cała masa ośrodków dla dzieciaków z niepełnosprawnościami, szkół specjalnych i innych tego typu placówek. Kłamała?

no wiesz pytam Ciebie bo to Twoje marzenie i moje takie jest :-) no i narzeczonego masz to pewnie on Cie wspiera , a po ile macie lat ? tez chcialabym tak jak Ty miec ukochanego i dobre perspektywy na przyszlosc :-) a jak na razie jest tak srednio :-(

najndżits ale ja nie mam takich aspiracji wielkich ja tak chcialabym pedagog klasa I-III taka sobie pani nauczycielka :-)

no mam narzeczonego, mamy wspolne plany, moze kiedys procz naszej pracy rozkrecimy jakis biznes, ja bede miala dosc czasu na to bo bede pracowala jako nauczycielka albo w przedszkolu:) chciałabym otworzyc własny salon kosmetyczny:) ale poki co to studia pedagogiczne, i wcale sie nie boje tej pracy, ze nie znajde, albo ze bede zarabiala grosze, z uporem i wkoncu dopne swego i mam gdzies opinie innych, sa na tym forum osoby takie jak ja takze wiem ze nie jestem sama:) wazne zeby robic to co sie kocha, nie wyobrazam sobie ze mialabym meczyc sie w pracy cale zycie ktorej nie lubie.. takze jezeli tylko ci na tym zalezy to bierz sie do dziela i nie patrz na innych

skoro piszesz ze jest srednio to walcz o to zeby w przyszlosci bylo dobrze:D no z tego co wszyscy pisza to zarobki nauczyciela marne, ale zawsze mozna sie doksztalcac dalej i dalej w swoim kierunku, postaw sobie wyzej poprzeczke

ja wybrałam przedszkolne i wczesnoszkolne, z oligofrenopedagogiki zrezygnowalam i resocjalizacji, nie chce pracowac z dziecmi trudnymi czy chorymi ale zawsze ty mozesz wybrac wlasnie to, zorientuj sie jakich placowek u was jest wiecej:)

gratuluje szukania pracy i zglaszania sie co 3 miechy w pup :D

milko z gwiazdką, by studiować mój kierunek wielkie aspiracje nie są potrzebne. A jeśli chcesz studiować pedagogikę wczesnoszkolną, bo lubisz prace z dziećmi i interesuje Cię to, to będzie nie taką sobie panią nauczycielką, tylko świetnym pedagogiem.

widze ze nie chcesz pisac o sobie ani o swoich bliskich troche szkoda bo fajnie podzielic sie szczesciem z druga osoba nawet ktorej calkowicie sie nie zna :-) dziekuje za zyczenia i dla Ciebie tymi dobrymi zyczeniami sie odwdzieczam :-D dla wszystkich

o mnie sie nie martw:) jakie ty skonczylas/es studia lub gdzie studiujesz???

prawde ci powiem-zazdrościsz? my będziemy chodzić do pup nie Ty, ale dla Ciebie to problem, dziwne.

to co pisalam wyzej bylo do ---->prawde ci powiem

najndżits--->niech sie pochwali swoim wyksztalceniem:D moze ona lata ciagle do PUP :D :p

miko z gwiazdką---> ale moze popiszmy tu o studiach, a nie o moim zyciu prywatnym i o moich bliskich:D:D

mam licencjata z pedagogiki wczesnoszkolnej i wycjowania przedszkolnego teraz od pazdziernika zaczynam studia uzupelniajace mgr pedagogika wczesnoszkolna z informatyka. ale nie wiem po co - pracy nie ma, wszystko po znajomosci wiec nie liczcie na zalapanie sie gdzies do szkoly lub przedszkola:o

jestem ze ślaska

prawde ci powiem, a nie bierzesz pod uwagę ewentualności wyjechania ze śląska?

prawde ci powiem--->ale nie musisz pisac ze bede bezrobotna bo kto wie, moze akurat mnie sie uda?? a pozatym juz to slyszalam ze nie bedzie pracy ale ja juz wybralam i za pozno na gdybanie, moze warto popisac o jakiejs dodatkowej specjalizacji ktora mozemy zrobic a nie odrazu ze nie bedzie pracy..

mysl realnie. nie ma takiej opcji na wyjechanie gdzies wgłąb Polski lub tym bardziej zagranice

dlaczego nie ma? ja wyjechałam 100km od domu i liczę się z tym, ze być może będę musiała wyjechać jeszcze dalej.

i ja dorzucę parę groszy... Otóż do tych wszystkich "pań" będących pedagogami mam baardzo duże ALE i nie zmienię tego zdania zbyt szybko. Po pewnej przykrej historii, która dotyczyła mego bratanka naprawdę w głowie mi się nie mieści jak mogło się stać to co się stało... Otóż, mój bratanek idąc do gimnazjum był optymistycznie nastawiony do nowego życia w nowej szkole, wśród nowych znajomych, nauczycieli itd... Problem jednak w tym, że jest to chłopak nieśmiały, skryty lecz uzdolniony i inteligentny. Po miesiącu nauki w nowej szkole chłopak nie potrafił się odnaleźć w nowym środowisku, przytłaczała go nowa atmosfera i wszystko co z tym związane. Zalecano Mateuszkowi wizyty u szkolnej pani pedagog, które mogły mu w jakiś sposób pomóc. Ależ co się okazało!! tam zamiast pomocy Mateuszek dowiedział się, że jest ponoć z patologicznej rodziny i "pedagożka" kazała wstawić się rodzicom w szkole! Męczył się tak z miesiąc na tych wizytach, które jeszcze bardziej pogłębiały jego zły stan, gdy rodzice dowiedzieli się co tam jego syn się dowiaduje o samym sobie i jego rodzinie dostali nieziemskiej furii, Oprócz awantur w szkole na temat tej rzekomej pomocy dla syna doszło do tego, że Mateusz odwiedza teraz ale... psychologa.. Został przeniesiony do innej szkoły gdzie nie ma już tej "wielkiej pomocy dla uczniów" gdzie praktycznie każdy uczeń, który coś przeskrobie bądź ma problemy z nauką czy czymkolwiek innym- dowiaduje się, że jest z patologii itd :O:O ostrzegam przed takimi psycholożkami :O

dodatkowe specjalizacje?? autorko tobie nie da się przetłumaczyć w żaden sposób, że naprawdę wybrałaś zły kierunek i w 99% bezrobocie w PL z takim zawodem... tobie nie można w żaden sposób przetłumaczyć, ktoś napisze ci dosadnie to już od razu się obrażasz i " och ich ach jak tak można" a jak ktoś napisze grzecznie to i tak się dąsasz i uważasz, że to twoja sprawa... nie ma wg mnie żadnej gadki z tobą bo żadne argumenty do ciebie nie przemawiają.... pewnie za kilka lat napiszesz tu na kafe jak tylko sobie zmarnowałaś życie idąc na te studia.... a tak w ogóle skąd jesteś i napisz mi ile ofert pracy wyczytujesz co dzień, że potrzebują pedagogów itd???

rzekomej pomocy dla ich syna * tak miało być

Malaga**---> słuchaj nie każdy pedagog taki jest.. to przykre co spotkało twojego bratanka ale nie można myśleć że wszyscy są tacy chociaż zaufanie zostaje już naruszone i z tym cie rozumiem.. powiem ci ze miałam taki czas kiedy mialam niewielkie problemy i w szkole to zauwazyli, to bylo w ostatniej klasie gimnazjum, rowniez mialam rozmowe z panią pedagog i nic ona do tego nie wniosla, wrecz pogorszyla... także bronic pedagogow za wszelka cene nie bede, ja ide na ten kierunek bo chce byc dobrym pedagogiem:) moze ta "pedagożka" była z tych co idą na studia pedagogiczne aby tylko coś skonczyc:D ja ide bo to lubie

Laryss---> ale ja sie wcale nie dąsam i nie obrażam, słuchaj, trudno, moze masz racje, moze rzeczywiscie za pare lat powiem ze zmarnowalam sobie zycie ale mam nadzieje ze tak nie bedzie... dziekuje wam za uwagi i za to ze probujecie mnie namowic na cos innego ale wkurzam sie bo co niektorzy to odnosili sie do mnie z chamstwem, a jakos widac ze da sie normalnie....